You are viewing a single comment's thread from:
RE: Prosze o małą pomoc || I am asking for little help🐋
Myślę, że gdy opiszesz dokładniej sytuację, to może wtedy chwycisz za serce i zmanipulujesz do pomocy.
Mnie póki co nie wzruszyłeś.
Myślę, że gdy opiszesz dokładniej sytuację, to może wtedy chwycisz za serce i zmanipulujesz do pomocy.
Mnie póki co nie wzruszyłeś.
Żeby wzruszyl to musiałbym dłuższa historynke napisac moze I fakt. Niestety napisalem najprosciej jak sie da. Odbior do zwyklych ludzi a nie poetow. Potrzebuje na adwokata w szybkim tempie. Sprawa apelacyjna. Chodzi o alimenty ktore chce moja byla zona a dokladniej wiecej ich. Pierwsza sprawe wygralem tylko w 2/3 czesci. Majac dowody, czarno na bialym ze mnie nie stac sedzina dala jej na odczepne. Od sierpnia musialem ja na szybko splacic nie majac z czego-pozyczylem. Bede walczyl o swoje racje uzasadnione.
Sędzina w sprawie to nic dobrego. Zjebane prawo plus solidarność jajników i facet ma przejebane. Słyszałem że ustalano alimenty nie na podstawie zarobków ojca,a na podstawie ile mógłbym zarobić z jego wykształceniem.
Fuck all of them
Oj, niewesoła sytuacja...