Nie wiem jak Ty, ale ja, jak widzę innego kolarza lub biegacza przed sobą to staram się jego (lub ją) dogonić. Z racji tego, że zbliżam się z tył to mam przewagę, bo gość jedzie lub biegnie swoje, dopóki się nie zorientuje, że ktoś go goni. Zazwyczaj to się dzieje, gdy takiego delikwenta mijam i wtedy zaczyna się zabawa, bo ja jestem lekko pod męczony gonieniem, a on naciska mocniej na pedały, żeby mnie dogonić i przegonić. Działa w 90% przypadków. I mówię Ci doskonała zabawa, żaden nie chce odpuścić, walka trwa, aż języki w szprychy się wkręcają. !BEER
Nie wiem jak Ty, ale ja, jak widzę innego kolarza lub biegacza przed sobą to staram się jego (lub ją) dogonić. Z racji tego, że zbliżam się z tył to mam przewagę, bo gość jedzie lub biegnie swoje, dopóki się nie zorientuje, że ktoś go goni. Zazwyczaj to się dzieje, gdy takiego delikwenta mijam i wtedy zaczyna się zabawa, bo ja jestem lekko pod męczony gonieniem, a on naciska mocniej na pedały, żeby mnie dogonić i przegonić. Działa w 90% przypadków. I mówię Ci doskonała zabawa, żaden nie chce odpuścić, walka trwa, aż języki w szprychy się wkręcają. !BEER
😀 hehe. No to jest świetne! O to chodzi! Fun musi być. Nie codziennie się tak robi.💪
View or trade
BEER
at steem-engine.Hey @joseph230, here is a bit
BEER
for you. Enjoy it!