Kiedyś w pracy mieliśmy niezły ubaw, bo sekretarka przyjechała na kapciu i na pytanie, czy nie słyszała opony, odpowiedziała, że: "Coś tam stukało, ale pogłośniłam radio i przestało"
Kiedyś w pracy mieliśmy niezły ubaw, bo sekretarka przyjechała na kapciu i na pytanie, czy nie słyszała opony, odpowiedziała, że: "Coś tam stukało, ale pogłośniłam radio i przestało"
Podejrzewam, że podobnie było w przypadku mojej córki, jak jej pytałem czy nic nie słyszała, to mówiła, że nie ale miał głośno radio 😆