44# To owo i takowo - konkurs #temaTYgodnia37 - ściąganie

in #tematygodnia6 years ago (edited)

  


Witam. Mam zamiar wziąć udział w 37 edycji #temaTYtygodnia - ściąganie ( temat 1).

Zachęcił mnie do tego głównie ciekawy temat do polemiki. 

Pierwszą rzeczą z która mi się kojarzy to tworzenie już na samym początku drogi życia (podstawówka) niesprawiedliwości i fair wobec innych osób. Jest to takie przystosowanie o dbanie w życiu tylko o siebie.

Może się wydawać błahe stwierdzenie ściąganie buduje charakter danej osoby i jej po części charakter jaki będzie wyglądać w przyszłości. Dodatkową anomalią osoba notorycznie ściągająca prędzej doniesie nauczycielowi niż osoba nie ściągająca. Spowodowane jest tym , że właśnie taka osoba ma zachwiania moralności i dwulicowości. Często jednak  mało kto daje znać nauczycielowi, bo boi się reakcji innych dzieciaków i zmiany ich nastawienia.

Nie mówiąc, iż ciężko udowodnić ściąganie zatem pozostaje słowo za słowo - po prostu super. To cały czas nasi mentorzy mają pod górkę. To tak działa od podstawówki do studiów czy jeszcze dalej. 

Pragnę zaznaczyć kilka razy w życiu ściągałem z ręką na sercu, ale chodziło o zaliczenie danego przedmiotu.( nie miałem zamiaru zostawać za jakiegoś nauczyciela pseudo mądrego udającego nie wiadomo kogo). Najgorzej jest gdy, 90% klasy ściąga i nie widzi w tym złego, bo robi to notorycznie to jest ok. Jak się skorzysta z pomocy niedozwolonych to jest wielka tragedia i pokazują oraz zastraszają, ze doniosą choć na prawdę tego nie zrobią. Tylko sami siebie dowartościując. To pokazuje jakimi ludzie są hipokrytami , na nich nie można donosić, ale oni to mogą.


Należy wyróżnić kilka rodzajów ściągania: 1. Zawsze i ile się da

2. Często, bo nie chce się nauczyć lub nie można do danego egzaminu

3. Sporadyczne, jedynie w przypadku zagrożenia, a nie poprawienia sobie oceny z 4 na 5.

4. Rzadkie - nie w celu podciągania oceny, jedynie w razie awaryjnym momencie

5. Nigdy - osobiście nie znam przez całe szkolne i  studenckie, aby jakaś osoba nigdy nie ściągała


Co do mojego zdania oszukiwanie to oszukiwanie jednak czasem są różne warunki takiego postępowania.

Moje własne kategorie 1 i 2 to zasługują na nie akceptacje ze strony nauczycieli i innych uczniów.

Wersje 3, 4 i 5 są jeszcze możliwe do akceptacji. Jedną opcją jest np: ściąganie przez wszystkich, ale okłamywanie wykładowcę. To co do sprawdzania prac na studiach tez można dużo napisać. Powoduje to dwustronny brak szacunku. Sorry, ale jak taki ,, wielki doktor'' ocenia prace na podstawie rzucania kartami do góry i potem stawiania dowolnych zaliczeń lub nie. Inny przykład ulubieńce stawia z miejsca 4 i 5 reszta ma tylko szanse na 3, jak będą narzekać to obniżka do 2. Ktoś powie są zasady przyznawania ocen i regulaminy. Są to nie oznacza, że niektórzy je przestrzegają. Jak zgłosisz do dziekanatu to masz przewalone choć był to anonimowy donos to bez problemu się dowiadują kto to zrobił, bo są to ich koledzy po fachu wiele lat. Jakby co to są realia naszego szkolnictwa, a nie fikcja bajkopisarza.


Wracając do przypadków łagodzenia oszustwa to mogę wymienić:

& czas na przygotowania zbyt krótki

& źle merytoryczne przygotowanie nauczyciela i przekazanie wiedzy uczniom

& kilka klasówek i testów jednego dnia 

& zbyt obszerny materiał i jest ciężko ogarnąć nawet w kilka dni nauki

& nie mogę  wspomnieć, ze często egzaminy to tzw. nauczyć się, napisać i zapomnieć (jaki to ma sens)


Jak chodziłem do podstawówki, potem gimnazjum, liceum i na studia to zawsze się znalazły grona osób ściągających notorycznie i które starały się tego nie robić. Raczej moje wypowiedzenia dotyczą pisania sprawdzianów, klasówek , kartkówek i egzaminów. Inaczej sprawa ma się z pisaniem opowiadań, opracowań, streszczeń na konkretny temat. Obecnie praktycznie wszystko jest w internecie. To wystarczy chwilę poszukać i znajduję się odpowiedni wpis. Człowiek jest leniwą istotą i nie chce rzadko komu się czegoś zmieniać jak ma podane na tacy. Wystarczy pozmieniać zdania i napisać własnymi zdaniami w prostszy sposób. Tak wygląda pisanie prac licencjackich i magistrów. Byle by kilka linijek się nie powtarzało to wszystko jest ok. W tym tempie za 50 lat nic nowego nie da się stworzyć, bo nawet 100% własne przemyślenia będą traktowane jako plagiat.

Tak na koniec duża rolę w ściąganiu odgrywa dany przedmiot i jego trudność, kolejne rzeczy to zaangażowanie nauczyciela i uważanie podczas testów. Natłok informacji narzucony po 8 lekcji i oczekiwanie, ze wszystko będzie umiał , powodzenia. Najlepsze kamery były zamontowane na uczelni i tak osoby normalnie ściągały nie bojąc się konsekwencji ( bo nikt nie sprawdza kamer pozdro, więc po co one są?). Polska może się uczyć od Japonii ich system edukacji uczy szacunku do osób starszych, potrzebnych i praktycznych informacji i najważniejsze nie toleruje ściągania. 1 raz złapany na ściąganie - pojawienie się rodziców w szkole, następny raz przyłapana osoba wylatuje ze szkoły. Nie mowa tu o super placówkach dla geniuszy, tylko o normalnych placówkach szkolnictwa. Życzę takiego kierunku rozwoju w Polsce, w przyszłości. Najgorsze,że większość społeczeństwa nie uważa ściąganie za złą rzecz ( a taką jest). Tylko co czwarta osoba ucząca się jeszcze, potępia ściąganie, co jest stanowczo za mało.


                                  Dziękuje za uwagę !!


Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 60728.87
ETH 2661.87
USDT 1.00
SBD 2.50