Profiler

Inaczej psycholog kryminalny. Tworząc profil ofiary oraz mordercy jest w stanie rozwikłać nawet najbardziej skomplikowane zbrodnie. Najczęściej są to morderstwa oraz gwałty.

Profiler musi czuć do swojego zawodu ogromną pasję i chęć wykonywania.
Na dzień dzisiejszy w Polsce jest jedynie kilka osób wykonujących ten zawód.

Na jednym ze Szczecińskich osiedli, między garażami znaleziono zwłoki młodej kobiety.

Nie była pozbawiona odzieży, więc wstępnie wykluczony został motyw seksualny. Na jej ciele znajdowały się 4 rany kłute.
Zbrodnia była wykonana z premedytacją.
Nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Policjanci wytypowali jej wiek na 35 lat.
Podczas oględzin policyjnych, jeden z przechodniów poinformował, że kobieta miała na imię prawdopodobnie Anna, mieszkała w klatce obok.
Policja nie miała więcej informacji poza tą, która niekoniecznie była prawdziwa. Na miejscu nie znaleziono żadnych odcisków palców, nie wiadomo co było motywem zbrodni, ani kim była dokładnie kobieta, która straciła swoje życie.

Po przesłuchaniu sąsiadów, po wynikach sekcji zwłok oraz po przeszukaniu jej mieszkania policja miała jedynie podstawowe informacje.

Anna W. , lat 33. Zamieszkała w Szczecinie. Nie wiadomo czy kobieta miała rodzinę.

Czas na Profilera.

Żeby poznać sprawcę trzeba najpierw poznać ofiarę. Zaczyna się od stworzenia profilu osoby pokrzywdzonej. Ustala się niemal wszystko, środowisko w jakim przebywała, zainteresowania, prowadzi się wywiad z jej najbliższym otoczeniem. Diabeł tkwi w szczegółach. Co kobieta wyszukiwała w internecie także jest istotne, sposób ubioru oraz wyznanie. Jej nawyki i rytułały dzienne. W czym to pomaga? Dzięki temu można ustalić jaki jest jej charakter oraz co skłoniło sprawcę do morderstwa akurat tej kobiety.
Profiler stworzył portret ofiary. Wie, że Anna była osobą samotną, jej jedyna rodzina mieszkała w Norwegii i nie utrzymywali ze sobą żadnych kontaktów. Pracowała od 8 lat w tej samej firmie. Każdy ją lubił, cenił jej pracę. Nie miała żadnych wrogów, przyjaciół także. Jej życie było raczej nudne i typowe.

Czas na profil sprawcy.

Profiler po dokładnych oględzinach miejsca zdarzenia, oraz po przeanalizowaniu ran na ciele zmarłej jest już niemalże pewny, iż zbrodni dopuściła się inna kobieta. Wskazują na to płytkie rany. Mężczyzna zdecydowanie zadałby dużo silniejsze ciosy. Oczy Anny w momencie odnalezienia jej ciała były zamknięte. A to z kolei świadczyć może o dwóch rzeczach. Sprawca mógł być z nią związany emocjonalnie np. przyjaciółka. Istnieje też możliwość, że owy sprawca nie planował morderstwa, mógł to być wynik kłótni. Po całym zajścuu dopadły go wyrzuty sumienia, więc zamknął ofierze oczy w wyrazie szacunku.

Profiler ma już gotowy rysopis mordercy.
Kobieta, którą kierowały silne emocje. Zbrodni dokonała w afekcie, mimo wszystko dopuszczała do siebie taką możliwość-miała ze sobą nóż.
Jej postura jest drobna, nie wykazała się siłą. Była osobą niską o czym świadczy wysokość zadawanych ran. Pomimo prawdopodobnych wyrzutów sumienia, zachowała zimną krew dbając o ukrycie śladów takich jak np. nóż. Jednak nie pofatygowała się, aby ciało Anny ukryć.

Policja miała już zawężony krąg poszukiwań. W toku śledztwa odkrywa mordercę.

Anna wdała się w romans ze swoim żonatym przełożonym. Dbali, aby nikt się o tym nie dowiedział. Nie spotykali się nigdy w miejscach publicznych, ani w mieszkaniu Anny.
Niestety, o romansie dowiedziała się żona mężczyzny, groziła rozwodem. Ich osiemnastoletnia córka w obawie przed rozpadem rodziny postanowiła spotkać się z kochanką ojca, aby wymusić na niej zakończenie romansu. Kobiety zaczęły się kłócić. Doszło do morderstwa.

Bez profesjonalnej pracy profilera prawdziwy sprawca prawdopodobnie nigdy nie zostałby odkryty.

Jak mówi Bogdan Lach, jeden z Polskich profilerów, zbrodnia doskonała nie istnieje. Zawsze są szczegóły, dzięki, którym można stworzyć rysopis osobowości sprawcy.

Zbrodnia niedoskonała
Katarzyna Bonda, Bogdan Lach
Wydawnictwo: Muza

Niestety w całej Polsce jedynie jeden mężczyzna wykonujący ten zawód jest zatrudniony w komisariacie policji. Profilerzy natomiast cieszą się ogromnym zainteresowaniem w USA, gdzie odbywają się także profesjonalne szkolenia w tej dziedzinie. Dysponują między innymi centralną bazą danych zachowań sprawców.

Przedstawiona historia nie wydarzyła się naprawdę. Wszelkie zbieżności były nieumyślne oraz nie są związane z żadnym przestępstwem.

Tekt zgłaszam do #Tematygodnia #40
1: Schemat identyfikacji Schnorra.