Wulgaryzmy TemaTygodnia

Może zacznijmy od tego co to w ogóle jest wulgaryzm.

Wulgaryzm – wyraz, wyrażenie lub zwrot uznawany przez użytkowników danego języka jako nieprzyzwoity, ordynarny.

Wulgaryzmy towarzyszyły nam od początku istnienia ludzkości i przyjmowały mniej lub bardziej oficjalny charakter. Istnienie przekleństw historycy wiążą z wiarą ludzi w moc słowa. Wierzono że słowo może zranić człowieka tak samo mocno jak miecz czy pięść. W Mezopotamii agresją werbalną próbowano osłabić przeciwnika, sądzono że każde przekleństwo oddziałuje na człowieka pozbawiając go dobrego samopoczucia a także sił witalnych.

Aktualnie wulgaryzmy służą nam do wyrażania swoich emocji. Polacy potrafią używać ich do dosłownie w każdej sytuacji, gdy się cieszymy, gdy jesteśmy zasmuceni, zakłopotani lub wkurzeni.
Polskie przekleństwa są tak soczyste i akustyczne że zachwycają nawet ludzi z zagranicy którzy nie znając nawet znaczenia danego słowa używają go. Jednym przykładem takiego zauroczenia jest szwed który prowadzi swój kanał na Youtube który teoretycznie jest o gotowaniu.
https://www.youtube.com/user/FoodEmperor

Neurofizjologia
W momencie wypowiadania wulgaryzmów aktywna jest prawa półkula mózgu (w obszarze odpowiadającym za emocje i nagłe sytuacje) oraz układ limbiczny. Czytając wulgaryzmy, ludzie rzadziej się mylą i dłużej analizują słowo w porównaniu do wyrazów neutralnych.

Trochę nauki
Brytyjscy naukowcy przeprowadzili pewien eksperyment. Poprosili 64 studentów, by zanurzyli rękę w lodowatej wodzie. Za pierwszym razem mogli oni przeklinać dowoli, za drugim mieli używać słów, które nie są wulgarne. Okazało się, że dzięki przekleństwom byli w stanie wytrzymać ból o 50% dłużej, niż gdy nie rzucali mięsem. Przeklinanie wynikające z emocji wzmaga w nas agresję i przez przypływ adrenaliny jesteśmy w stanie dłużej wytrzymać ból, ponieważ organizm jest w tym momencie nastawiony na walkę i bagatelizuje uczucie bólu.

K***a

Zdecydowanie najpopularniejsze polskie przekleństwo. Ma milion zastosowań. Może być obelgą rzuconą pod czyimś adresem, ale może służyć jako przecinek. Wbrew powszechnemu przekonaniu nie wywodzi się do łacińskiego "curva" (czyli "krzywa"), ale ma korzenie słowiańskie. Popularny bluzg wziął się według Wiesława Borysia od staropolskiej nazwy koguta "kur". Słowem "kura" zaczęto nazywać panie lekkich obyczajów.

Ku**s

W czasach sarmackich to było zupełnie neutralne wyrażenie, które oznaczało ozdobną zawieszkę przy pasie szlacheckiego kontusza. Trudno ocenić, w którym momencie to słowo straciło pierwotne znaczenie, ale dzisiaj ten wulgaryzm jest tak powszechny, że mało kto wie, jakie było pierwotne znaczenie słowa.

Słowo to również pojawia się w utworze Mickiewicza "Popas w upicie".

Obok siedział młody/ We fraku z samodziału, krojem nowej mody,/ Fryzował sobie czubek, kołnierzyk, a czasem/ Bawił się z pływającym u buta ku***em/ Lub żartował z sąsiada, którego płaszcz długi/ I krzyż czerwony znakiem kościelnego sługi."

Tekst jest teoretycznie o wulgaryzmach lecz żaden z nich nie został użyty więc nie ma raczej potrzeby użycia tagu :)