Kto zabił... cd. czyli Smok a Sprawa Polska

in #tematygodnia6 years ago (edited)
W opublikowanej niedawno pracy pt. "Kto zabił Smoka Wawelskiego" @marcon, jej autor, przedstawia wyniki żmudnych badań nad genezą Małopolski na przykładzie zaskakujących losów rodu Kraka. Wnikliwa lektura materiałów źródłowych pozwoliła mu na rozwiązanie wielu, owianych dotychczas tajemnicą, zagadek. Zrodziła jednak nowe pytania:

Dlaczego Krak wystąpił przeciwko swojemu zaufanemu doradcy i go zabił? Czy był to element rywalizacji o wpływy? Konflikt osobisty? A może po prostu zwyczajny przejaw gatunkowego rasizmu?

Pozwolę sobie na dodanie kilku słów które, być może, udzielą odpowiedzi na niektóre z zadanych wyżej pytań. Piszę być może, gdyż prace nad ustaleniem autentyczności dokumentu, na którym opieram niniejszą wypowiedź, są w toku. Tym samym podane przeze mnie informacje należy traktować jako przypuszczenie. Pewność będziemy mieli po otrzymaniu certyfikatu autentyczności "Księgi..."

Na dokument ów natknięto się przypadkiem w dziale depozytów Archiwum Watykańskiego. Przekazany przez spadkobierców rodu Anhalt zbiór kilku kart pergaminu odsłania przed nami niezwykły obraz czasów sprzed początków naszej państwowości.

Wynika z niego niedwuznacznie, że konflikt między królem a Smokiem był pozorowany.

fantasy-3194227_960_720_.jpg

Z uwagi na podnoszących kwestie ekonomiczne (to nas wszystkich za dużo kosztuje) doradców monarchy Krak się z Wawelskim skłócił na pokaz. Dla uspokojenia ich grożącej buntem supliki wynajęto Skubę który miał "zabić" czyli podać Smokowi lek na przeczyszczenie. Ta część planu nie przypadła jaszczurowi do gustu, widząc jednak jak pogarszają się nastroje możnych, uległ namowom przyjaciela.

Plan zakładał że, po swojej śmierci "nieboszczyk" przez jakiś czas ukrywał się będzie na Wawelu by następnie wrócić do jaskini jako beneficjent spadku. Niestety Skuba wziął łapówkę od frakcji radykałów i Smoka otruto naprawdę. Krak miał związane ręce.

A Wandę za mąż wydano...


princess-2449970_960_720.jpg

Przekupny szewczyk nie cieszył się zbyt długo swym szczęściem gdyż w noc poślubną zginął marnie z rąk białogłowy. Nie wiedział nieszczęśnik, że Wanda za zgodą ojca swego była wcześniej poślubiona. Smokowi właśnie. Wybuchł skandal.

W dodatku wdowa była przy nadziei.

Czym prędzej i jej zadano siarki a samego Kraka uznano za niezdolnego do pełnienia obowiązków. Resztę, niedługiego zresztą życia, przesiedział w wieży. Gdy zmarł, szczątki złożono do grobu i po "wyprawieniu ceremonii bohaterskiej córce monarchy", wezwano kronikarza.

crocodile-2434838_960_720.jpg

Tym samym skonfudowani mieszczanie i wszelkie inne poddaństwo otrzymało uporządkowaną historię. Wyeliminowano z niej ślub księżniczki, w jego miejsce wpisując ucztę radości po śmierci Smoka - okrutnika. Nadto, w annałach, datę pogrzebu tragicznie zmarłego Skuby zaczęto identyfikować z ostatnia drogą króla Kraka. Którego pochówek, z kolei, przypisano Krakównie...

Rytygier/Rytgier natomiast był nieco gapowatym kumplem od łowów Kraka młodszego i Lecha stąd znakomicie się nadawał na kozła ofiarnego.

wood-3319865_960_720.jpg

Wystarczyło jedną z dwórek niskiego stanu przekonać do wejścia w skórę Nieobecnej siostry obu książąt by, po niedługim czasie, odprawić ową z sutym wianem do klasztoru w Prowansji. Tam złożyła śluby milczenia. Niestroniący od trunków Rytgier pił na umór przez kolejne miesiące; aż w końcu cały Kraków miał dość "nikczemnika, który im ich Wandę chciał zniemczyć" a przeciw czemu w tak radykalny sposób zastrajkowała.

middle-ages-1679816_960_720.jpg

Listy wysłane do rodziny Niemaszki przywiodły do miasta odsiecz w postaci Rydygierowego stryja. Stanu szlacheckiego, niemniej jednak, był chłop na cztery łapy kuty. Bratanka czym prędzej wywiózł z okolic nadwiślańskich i oddał za męża Wołdze Jarosławownej. Szpetna była ponoć okrutnie - za to ojciec jej szczodrym okiem związek ów pobłogosławił.

Czy Rydgier wiedział jak z niego zakpiono w Krakowie? Nie wiadomo. W rodzie jego jednak przechowywano tzw. Księgę Pokuty będącą, jak głosił tytuł, "spisaną relacją spowiedzi powszechnej na którą to relację spowiedź i spisanie owej dał specjalną dyspensę Jego Świątobliwość Biskup Rzymski... "

Stryj zdecydowanie nie był w ciemię bity.

castle-2418614_960_720.jpg

Zawarty z jego inicjatywy sojusz umacniano przez stulecia. Jakiekolwiek akcje dyplomatyczne potomków rodu Kraka i ich sukcesorów, które mogłyby temu sojuszowi zagrozić, ucinano w zarodku. Cóż... groźba, opublikowania tego co zamiecione pod dywan, skutecznie wyciszała wszelkie protesty.

Z naszego punktu widzenia kulminacją tego sojuszu były zaręczyny i późniejszy ślub księżniczki Zofii Fryderyki z Wielkim Księciem Piotrem, którego tragicznym pokłosiem okazał się tajny aneks do Traktatu Sojuszniczego pomiędzy Rosją i Prusami z dnia 11 kwietnia 1764 a w konsekwencji Traktat Rozbiorowy z roku 1772.

castle-195105_960_720.jpg

Czy warto zatem było drzeć koty o te kilka owiec i likwidować tak zdolnego agenta wywiadu i dyplomatę jakim był Smok? Odsuwać od władzy monarchę który, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli, "widział" przyszłość? Ośmieszać prominentnych sąsiadów robiąc z nich sobie wrogów? Synowie Kraka mieli swoje pięć minut - w innym wypadku schedę przejąłby Smok.

Wołgę Jarosławownę obydwaj chętnie gościli na Wawelu ale... Gdy przyszło do wzięcia odpowiedzialności za potomka żaden się nie przyznał. Autorzy supliki, która stała się powodem posłania po szewczyka, dzielnie potem w każdym powstaniu stawali (tzn. nie oni a ich wnuki późne). Gdzie jednak było ich umiłowanie ziem ojczystych gdy podpisy pod owym dokumentem składali?


castle-198457_960_720.jpg

Historia, jak powiadają, toczy się kołem; tylko nigdy nie można być pewnym jaka trasę owo koło sobie obierze. Stąd pełno u niej w szprychach paliczków i drzazg organicznych - najczęściej z przypadku. Nigdy wszak nie wiadomo kiedy ręką machniesz, czy to w gestykulacji nadmiernej wagę słów swoich chcąc podkreślić, czy zwyczajnie muchę odgonić... A tu nagle kciuk urywa z głupia frant.

Tym dobitniej przekonują się owi którzy kierunek kołu chcą nadać, konstatując poniewczasie, że historią nie pokierujesz. Ile by wysiłku nie włożyli w tresurę owej bryły krągłej, z pozoru jedynie, zawsze im się z rąk wywinie i krwią ich śliską zadusi.

castle-788431_960_720.jpg

Czy powyższa relacja, z Księgi Pokuty wyczytana, zgadza się tak naprawdę z prawdą historyczną? Zbyt mało mamy tekstów źródłowych, relacje pozostawione przez innych dokumentalistów są zbyt fragmentaryczne by poddać ją weryfikacji. Możemy jedynie potwierdzić lub zaprzeczyć autentyczności dokumentu. Warto by jednak pójść tym tropem i poprowadzić dalsze badania - na przykład w Archiwach Moskiewskich.

dragon-3009174_960_720.png
Póki co, niezbitym jest jedynie fakt, że Smok komuś przeszkadzał.

źródła grafikPixabay


**************************************

Post zgłaszam do Tematów Tygodnia #43.
Temat No. 4: Riposta

Sort:  

No i znowu bardzo dobry, oryginalny tekst!!!
Nowe światło na historyczne fakty :).
Brawo Aga!!!

Ależ Ty masz fantazję i pióro. Doskonale się czyta.

Tekst REWELACJA! Więcej chcę, więcej!

Congratulations @angatt! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of comments received

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!

Congratulations @angatt! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes
Award for the number of comments
Award for the total payout received

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 62952.72
ETH 2429.38
USDT 1.00
SBD 2.56