film na Siódemkę - Vabank
Najlepszy polski film? Filmów nakręcono u nas nieco mniej niż w Hollywoodzie; większość z nich prezentuje wysoki poziom. Wybór zatem trudny. Być może jutro wybrałabym inaczej - dzisiaj wybór padł na komedię.
"Vabank" i "Vabank II czyli riposta" to jedna z lepszych rzeczy jakie się mogły polskiej kinematografii przydarzyć. W ogóle Juliusz Machulski to jedna z lepszych rzeczy jakie mogły się polskiej kinematografii przydarzyć. Któż nie pamięta Seksmisji? Killera? Historii Szuflandii opowiedzianej w Kingzajzie?
źródło: Teleman
Vabank to historia zmagań grupy warszawskich cwaniaczków kontra bezwzględny bankier a właściwie opowieść o tym jak okraść złodzieja. Niezmiennie mnie ten film cieszy. Za każdym razem gdy mam taką okazje - oglądam. Fabuła pełna humoru i nieoczekiwanych zwrotów. Muzyka niesłychanie nostalgiczna - retro, którego można słuchać bez końca.
źródło:Film|org|pl
Scenarzysta genialnie rozpisał intrygę, aktorzy zagrali bezbłędnie - te niecałe dwie godziny zmontowanej taśmy filmowej, setki godzin pracy artystów i reżysera dały w rezultacie majstersztyk. Bo o ile się nie mylę to w roku 1981 (jest to data premiery Vabank) filmowcy pracowali jeszcze z taśmą. Ciężka praca i świetny rezultat.
Pozwolę sobie na krótki wgląd w fabułę choć z premedytacją nie przywołuję głównego wątku. Po co psuć niespodziankę? Będzie tak:
Zającówna uwiodła Pietraszaka, po czym znikła. Na tyle skutecznie że, oskarżony o obrabowanie własnego banku, miotał się pan Gustaw Kramer bezsilny i bezradny.
źródło:Vabank Hotel
Nie mógł udowodnić policji swojego alibi na czas napadu - miał alibi, przecież miał... a go nie miał. I nic nie rozumiał - pamiętał, a wszystko było inaczej niż zapamiętał. Zmienił się wystrój mieszkania, lokatorzy... nawet sąsiedzi w kamienicy, którą odwiedził, inaczej wyglądali... co innego mówili. Zarzucano mu kłamstwa. Postawiono przed sądem. Skazano.
źródło: Może coś Więcej
Ten wątek i późniejsza historia "ucieczki" Kramera z więzienia bawi mnie niezmiennie.
Jest w obu tych filmach lekkość i fantazja gwarantująca dobrą rozrywkę. I mimo, że znam fabułę prawie na pamięć - zawsze wracam. Pisałam wcześniej, że Vabank wszyscy znają. Jeśli ktoś jednak nie - premiera trochę dawno była a i w telewizji można było przegapić - polecam. Warto te dwie godziny spędzić przed ekranem. Może i kasiarz Kwinto nie stanowi zbyt dobrego wzoru do naśladowania i z moralnością u niego trochę na bakier, ale... "On tak ładnie kradnie".
źródło:Kino play
To cytat z innego polskiego filmu. Tytułu nie zdradzam, bo nie o nim tu dzisiaj opowiadam. :)
Post zgłaszam do Tematów Tygodnia #38.
Temat No 3. Najlepszy polski film
Materiał fotograficzny wykorzystany dla zilustrowania treści powyższego artykułu zapożyczam (z podaniem źródła) na prawach cytatu.
Podpisuję się pod Twoim tekstem wszystkimi kończynami :) Uwielbiam i wracam przynajmniej raz w roku, obie części są genialne: intryga, dialogi, postacie, muzyka, wszystko!
Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy ??
Dokładnie. :)
Nice post i like it thanks for sharing
Posted using Partiko Android
Filmy pierwsza klasa! Pamiętam jak jako chłopiec oglądałem je z tatą i byłem wniebowzięty. A jak po latach do nich wróciłem, to z wielką radością zauważyłem, że odbiór ciągle pozostał podobny. Ogląda się to z wielką przyjemnością :) Podobnie jak i czytało ten tekst :D