You are viewing a single comment's thread from:
RE: Dlaczego film, w którym koleś masturbuje się brzoskwinią, zasługuje na tegorocznego Oscara?
Przepis na Oskara to albo ckliwa opowiastka o homosiach albo o ciemiężonych czarnych Amerykanach. Chociaż patrząc na to co się dzieje, niedługo wygra jakieś barachło o złych Polakach zakładających swoje obozy w czasie IIWŚ... Oskary nie mają już od lat nic wspólnego z kinem, pozdrawiam.