A więc Strajk...

in #strajk5 years ago (edited)

5ca8b172807cd_o,size,969x565,q,71,h,4309d9.jpg

A więc strajk. Po wielu godzinach rozmów, nie doszło do porozumienia. Co ja jako uczeń technikum o tym sądzę. Pewnie teraz spodziewacie się czegoś w stylu "O nauczyciele to same nieroby, facetka od przyrki się na mnie uwzięła" i oczywiście z niecenzuralnymi słowami. Ale nie na tym blogu. Różnych nauczycieli w swoim życiu spotkałem, niektórzy albo bez pohamowania wyzywali mnie od idiotów, debili i inne osoby, a druga część faktycznie przychodziła do pracy, po to aby dzielić się swoją wiedzą. I tutaj dochodzę do mojego problemu z tymi całymi podwyżkami. Ponieważ gdy, rząd z związkami się dogada i podniosą pensje nauczycieli ( postulat związkowców 1000zł netto ) to dostaną ta podwyżke wszyscy nauczyciele. I to według mnie jest straszne. Nawet nauczyciel który nie zasługuje i tak ją dostanie.

Recepta:

Dlaczego szkoły prywatne nie strajkują ? , ponieważ szkoły prywatne opierają się na wolnym rynku. Jesteś dobrym nauczycielem, twoje zaangażowanie przekłada się na wyniki z matury i oceny uczniów. Dostajesz większa pensje i dalej uczysz w tej szkole. A teraz na odwrót, jesteś złym nauczycielem, twój sposób przekazywania wiedzy ma się nijak do efektów. Zostajesz zwolniony i tyle. Proste prawda. Zmierzając do sedna, jestem za tym, aby wolny rynek regulował płacę.

Ta część może być trochę faworyzowaniem pomysłu pewnej partii, ale go przytoczę. Otóż partia Wolność postuluje o zlikwidowanie obowiązkowych składek Zusowskich itp. Z tego zlikwidowania ma człowiek dostać około 1000zł. I te 1000zł może albo wydać na prywatne ubezpieczenie się, albo wydać je na swoje potrzeby. Według mnie ten pomysł jest dobry.

Skutki:

No dobrze strajk strajkiem, ale kiedyś muszą się dogadać prawda ?. I tu zaczyna się nieciekawie. Obecna partia rządząca opanowała do perfekcji ideologię Socjalizmu. Obecne jej programy rozdają na prawo i lewo pieniądze ludzią, którzy nawet nie wiedzą skąd te pieniądze pochodzą. Pochodzą one z coraz to nowszych podatków wymyślanych przez PiS. Odbiegając lekko od tematu, muszę jednak przyznać iż jako program jest to genialna kiełbasa wyborcza. Chylę czoło całemu sztabowi PiSu. Otóż pieniądze który przeciętny Kowalski dostaje, wyda je na artykuły spożywcze, paliwo, towary luksusowe które same w sobie mają nałożony podatek, więc te pieniądze paradoksalnie wracają do rządu i koło się zamyka. No dobrze o co mi chodzi ?. Otóż rząd Prawa i Sprawiedliwość przez swoją rozrzutność nie ma pieniędzy na podwyżki nauczycieli. Jeżeli dojdą do porozumienia to odbije się to na nas. Prawdopodobnie po prostu rząd zwiększy podatki nałożone na produkty codziennego użytku.

Podsumowanie:

Reasumując, dla przeciętnego Kowalskiego strajk ten może się okazać bolesny, dla opozycji jest to amunicja na wszelkie ataki polityczne. Paradoksalnie strajk ten w mojej opinii może dać więcej złego niż dobrego.

Zapraszam do kulturalnej wymiany zdań w komentarzach, bardzo lubię jak ktoś ma inny punkt widzenia na pewne sytuacje i bez żadnego ataku potrafi polemizować. Przepraszam za wszelkie błędy językowe, jestem dyslektykiem.

Sort:  

Obecna partia rządząca po mistrzowsku manipuluje masami. Gdy usłyszałam od własnych rodziców, że nauczyciele to przesadzają, bo źle nie mają, że jak mogą stanąć przeciwko uczniom w sytuacji tak ważnego egzaminu, że płaca niska, ale pracy niewiele (legendarne niecałe 3 godziny dziennie), to po prostu oniemiałam. Taki przekaz sączy się z mediów, a wiele osób 50+ traktuje wiadomości w telewizji publicznej jako obiektywny przekaz o tym, co się dzieje.

Dlaczego oniemiałam? A dlatego, że sama pracowałam w szkole i kto jak kto, ale moi rodzice doskonale wiedzieli wówczas, ile czasu spędzam w pracy i ile wpływa na moje konto. No ale minęło już parę lat odkąd odeszłam z zawodu i widocznie ten obraz zatarł im się już w pamięci, a teraz w telewizji mówią coś innego.

Czy dopuszczam myśl o powrocie w przyszłości do dydaktyki? W zasadzie tak, ale natychmiast pojawia mi sie mnóstwo różnych "ale". Po pierwsze wynagrodzenie negocjowalne. Jestem nauczycielem w obecnym systemie awansu kontraktowym i protestuję przeciwko bzdurnemu gromadzeniu papierzysk, aby uzyskać stopień kolejny. Dyplomowanie w obecnym systemie może uzyskać każdy nauczyciel - byle była kupa papieru, często przygotowana z pomocą dyplomowanych już koleżanek ("miałaś dobrą teczkę, pożycz, to coś sobie na wzór przygotuję") i kogoś ogarniętego w edytorze tekstu, żeby to jakoś wyglądało. Teoretycznie każdy nauczyciel dyplomowany ma być biegły w TIK (technologia informacyjno - komunikacyjna), ale nie jest - sama czerpałam korzyści w postaci czekoladek, prezentów z księgarni i kwiatów doniczkowych w zamian za przygotowanie papierzysk do druku (justowanie tekstu, ustawienia marginesów, nagłówków, interlinii itp.). Wtedy podjęłam decyzję, że nie chcę sama grać w tę bezsensowną grę.

Kolejne "ale" to kretyńskie podstawy programowe. Biologia w szkole podstawowej jest przeładowana, pełna zapisów będących pustosłowiem i nastawiona na wkuwanie. Nie umiem sobie wyobrazić fajnych, inspirujących zajęć - realizacja podstawy narzuca ogromne tempo szuflowania nadmiaru informacji. Liczba godzin przedmiotu nieproporcjonalnie niska do objętości podstawy, praktycznie wymusza stosowanie w tej sytuacji metody podawczej + odtwórcze zadania domowe.

Trzecie "ale" to godziny pracy. 7:30-15:30 dla wszystkich na pełnym etacie lub z przesunięciem zależnie od zwyczajowych godzin pracy (na przykład w przedszkolach). Liczba godzin dydaktycznych do unormowania. Na przykład polonista mniej (18?), bo potrzebuje więcej czasu na ewaluację postępów ucznia poza lekcjami, wuefista nieco więcej (24?), bo ewaluacja następuje w całości podczas godzin dydaktycznych.
Wygląda na to, że raczej nie wrócę do zawodu. :)

Strajk moim zdaniem właściwie niczego już nie pogorszy. Ludzie zostali nieźle zmanipulowani ciągłym powtarzaniem, jak ważny jest egzamin po szkole podstawowej i gimnazjalny, a to nieprawda. Uczniowie uczyli się przez kilka lat, uzyskali określony poziom kompetencji, dostaną świadectwa. Czyżby wszyscy zapomnieli, że wcale nie tak jeszcze dawno tego egzaminu (który działa trochę jak wyścig szczurów i służy przede wszystkim porównaniu szkół, które koncentrują się na uczeniu "pod egzamin") wcale nie było? W szkole średniej lub na wydziale wyższej uczelni, do których trafiał absolwent prowadzono rekrutację a to poprzez konkurs świadectw, a to poprzez egzamin pisemny, praktyczny, ocenę teki z pracami, punktowanie osiągnięć sportowych - pozostawało to w gestii szkoły kolejnego poziomu edukacji.

Komplikacja pracy szkół na kilkanaście lat wynikająca z wypuszczenia teraz dwóch roczników (uczonych różnymi podstawami programowymi), a potem przechodzenia przez system edukacji podwójnego rocznika siedmiolatków i obowiązkowych sześciolatków i pustawego rocznika, gdy wycofano się z tego pomysłu. Dlaczego to zostało tak łatwo zaakceptowane?
Podstawy programowe? Nieudane.
Sukces reformy? Niewiadomy. O ile dobrym pomysłem był powrót do wzbogacenia oferty kształcenia zawodowego i technicznego, to kim ma być ono realizowane? Jaki inżynier budownictwa zatrudni się w technikum? Skąd wziąć informatyków, którzy zechcą uczyć w szkołach branżowych i profilowanych klasach techników i liceów?

Oświata jest w kryzysie. Strajk to naturalna konsekwencja "sukcesu" reform.

Mam zastrzeżenie, że napisałeś 'socjalizm' wielką literą :P
A tak na poważnie - dobry tekst. Nawet się z nim zgadzam. Może być źle, a zapłacimy za to my. Nie rząd, ale MY - obywatele i obywatelki.

Jeśli strajk będzie trwał dłuższy okres czasu, to uczniowie będą odrabiać stracone lekcje na wakacjach co nie jest fajne ani dla uczniów ani dla nauczycieli ani dla rodziców tych uczniów, którzy musieliby zostać w domu z powodu obowiązku odrabiania zajęć.

Też znam ze swojej autopsji nauczycieli skur... oraz świetnych z powołania i ciężko mi się pogodzić, że jeśli rząd się ugnie i da podwyżki, to otrzymają je również ci nauczyciele, którzy na to nie zasługują, ale cóż... niesprawiedliwość społeczna zawsze była, jest i prawdopodobnie będzie.

Cóż, zostało tylko obserwować rozwój wydarzeń.

Congratulations @szodan! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 50 upvotes. Your next target is to reach 100 upvotes.

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.11
JST 0.033
BTC 63458.69
ETH 3084.37
USDT 1.00
SBD 3.99