Lulu Blackcurrant APA . [PL]
Hej ;). Poprzednie dwa piwa od Lulu Craft Beer oceniłem w story. Dziś wezmę pod lupę te, które wypadło jako 2 w kolejności - Lulu Blackcurrant APA ([MILKSHAKE AMERICAN PALE ALE], 4.2% alc.) od browaru Lulu.
Piwo bursztynowe z różowym cieniem, mętne. Piana jasnoróżowa, mieszana i trwała.
Aromat niezbyt intensywny, słodowy z lekkimi nutami cytrusowo-porzeczkowymi (wychodzi minimalny koci mocz). Czy powiedziałbym że to APA z laktozą i dodatkiem pulpy? Po aromacie niekoniecznie.
W smaku znów bez szału - słodowość, bardzo delikatny cytrus z porzeczką. Goryczka bardzo niska, w stylu albedo z cytrusów - słodycz średnia, owocowo-słodowa. LBAPA jest lekkie, gładkie, lecz puste i ogólnie mało wyraziste. Wysycenie niskie. Pijalność średnia.
Podsumowując: słaba APA, średnio wyczuwalne dodatki. Lepsze od wersji bezlaktozowej malinowej - jednak to wciąż mało.
Omawiana warka: 13.09.19