To nie takie proste, wśród nich są bohaterowie, jak i zbrodniarze oraz kolaboranci. Termin "Żołnierze Wyklęci" to zwykła "nowo mowa" - termin z lat 1993 (wystawa) i 1996 (książka). Pod bohaterskimi nazwiskami skrajnie prawicowe organizacje przemycają kult nacjonalistów, mających krew niewinnych na rękach.
Oczywiście, że nie. Ale robienie wrogów z myślących inaczej jest głupie i niebezpieczne. "Śmierć wrogom ojczyzny" z baneru powyżej - czyli komu śmierć? Komu się grozi śmiercią w tym przypadku? Kto jest tym wrogiem? Jakieś nazwiska? Jeśli są konkretne zarzuty za działalność wrogom ojczyźnie, to od tego są sądy. Tak postępują cywilizowane społeczności.
Tarczyński zaatakował w pociągu Adama Michnika, nie rozumiejąc, że to jego brata Stefana powinien napiętnować. Oto przykład stosowania odpowiedzialności zbiorowej zaprezentowana przez posła do PE. Gratulacje za poziom debilizmu i chamstwa. Członki opadają.
Tak, tak wiem. Teraz wszyscy bohatersko chcą bronić ojczyzny, jak wojny od kilkudziesięciu lat nie ma. Jak trzeba uczciwie pracować i płacić podatki to już są za ograniczeniem państwa. Jak przyjdzie co do czego, to obawiam się że większość tych pajaców wyjedzie i będzie błagać, by biednych uchodźców przyjmować.
Mówisz o NKWD? czy może o KBW? o te ostatnie to akurat zawlokło pod sąd kuzyna mojej mamy. Sąd wydał wyrok śmierci na kuzyna tylko dlatego że był katolikiem w prawosławnej wiosce w której AK spaliła domy kolaborantom, którzy przyczynili się do komunistycznych zbrodni na narodzie polskim. no co ciekawe również kuzynowi spalili (odpowiedzialność zbiorowa)
Dość już komunistycznych obrzydliwych kłamstw!
Zbrodnia to zbrodnia. To że sąd wydał zbrodniczy wyrok na Twoim kuzynie nie ma nic do tego, nie może być usprawiedliwieniem dla wyklętych za pacyfikacje.
Należy napiętnować i karać konkretnych ludzi za konkretne czyny bez oglądanie się na przynależność do konkretnej społeczności.
Świat nie jest czarno-biały a stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest skrajnie barbarzyńskim postępowaniem. Hitler tak miał, a my dzisiaj powinniśmy używać rozumu a nie rozpętywać nowej wojny z powodów emocjonalnych.
Dlatego nie nazywaj żołnierzy wyklętych mordercami. Kogo zamordował rotmistrz Pilecki? kogo zamordowała Inka? kogo zamordował generał Fildorf Nil można tak wymieniać tysiącami mniej lub bardziej znanych wyklętych.
To nie takie proste, wśród nich są bohaterowie, jak i zbrodniarze oraz kolaboranci. Termin "Żołnierze Wyklęci" to zwykła "nowo mowa" - termin z lat 1993 (wystawa) i 1996 (książka). Pod bohaterskimi nazwiskami skrajnie prawicowe organizacje przemycają kult nacjonalistów, mających krew niewinnych na rękach.
Oczywiście, że nie. Ale robienie wrogów z myślących inaczej jest głupie i niebezpieczne. "Śmierć wrogom ojczyzny" z baneru powyżej - czyli komu śmierć? Komu się grozi śmiercią w tym przypadku? Kto jest tym wrogiem? Jakieś nazwiska? Jeśli są konkretne zarzuty za działalność wrogom ojczyźnie, to od tego są sądy. Tak postępują cywilizowane społeczności.
Tarczyński zaatakował w pociągu Adama Michnika, nie rozumiejąc, że to jego brata Stefana powinien napiętnować. Oto przykład stosowania odpowiedzialności zbiorowej zaprezentowana przez posła do PE. Gratulacje za poziom debilizmu i chamstwa. Członki opadają.
Tak, tak wiem. Teraz wszyscy bohatersko chcą bronić ojczyzny, jak wojny od kilkudziesięciu lat nie ma. Jak trzeba uczciwie pracować i płacić podatki to już są za ograniczeniem państwa. Jak przyjdzie co do czego, to obawiam się że większość tych pajaców wyjedzie i będzie błagać, by biednych uchodźców przyjmować.
Obrzydliwi zbrodniarze to ci co strzelali ludziom w tył głowy. taki Michnik chociażby.
A ci co mordowali bezbronnych, kobiety i dzieci to już mniej obrzydliwi, tak?
Mówisz o NKWD? czy może o KBW? o te ostatnie to akurat zawlokło pod sąd kuzyna mojej mamy. Sąd wydał wyrok śmierci na kuzyna tylko dlatego że był katolikiem w prawosławnej wiosce w której AK spaliła domy kolaborantom, którzy przyczynili się do komunistycznych zbrodni na narodzie polskim. no co ciekawe również kuzynowi spalili (odpowiedzialność zbiorowa)
Dość już komunistycznych obrzydliwych kłamstw!
Zbrodnia to zbrodnia. To że sąd wydał zbrodniczy wyrok na Twoim kuzynie nie ma nic do tego, nie może być usprawiedliwieniem dla wyklętych za pacyfikacje.
Należy napiętnować i karać konkretnych ludzi za konkretne czyny bez oglądanie się na przynależność do konkretnej społeczności.
Świat nie jest czarno-biały a stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest skrajnie barbarzyńskim postępowaniem. Hitler tak miał, a my dzisiaj powinniśmy używać rozumu a nie rozpętywać nowej wojny z powodów emocjonalnych.
Dlatego nie nazywaj żołnierzy wyklętych mordercami. Kogo zamordował rotmistrz Pilecki? kogo zamordowała Inka? kogo zamordował generał Fildorf Nil można tak wymieniać tysiącami mniej lub bardziej znanych wyklętych.