Polecam poczytać Studnickiego.

Tak nazywa się m. in. stronka na facebooku, którą bardzo cenię i dzięki której poznałem działalność polityczną Władysława Studnickiego. O jego istnieniu dowiedziałem się dzięki lekturze książek Cata-Mackiewicza.
Człowiek ten jest zapomniany w Polsce i wiecie co? Wcale mnie to nie dziwi.
Cechuje się tą niecenioną w Polsce przypadłością, że potrafił skutecznie przewidywać wydarzenia geopolityczne.
Jak wiele potrafił przewidzieć? Niewyobrażalnie wiele. W czerwcu 1939 roku wydał książkę pt. "Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej", jej nakład został skonfiskowany przez ówczesną władzę w Polsce, bo byliśmy "silni, zwarci i gotowi!" i mieliśmy gwarancje brytyjskie. On w książce pisał, że sprawy mają się zupełnie inaczej.

Nabyłem właśnie wznowienie tej książki(wydawnictwo Universitas).

Polecam każdemu, kto interesuje się geopolityką oraz historią Polski.
Wspomniałem, że także dzisiaj Studnicki jest zapomniany i być musi. Zbyt mocno deprecjonuje dorobek polskiej historiografii na tema wojny, miał też własne odpowiedzi na pytanie, czy można było inaczej.
Również fakt, że nasze bezpieczeństwo gwarantuje NATO z mocarstwem anglosaskim na czele nie służy popularyzacji tej postaci.
Głównej treści przedstawiać tutaj nie będę, szczerze polecam sięgnąć po książkę samemu.
Jednak udostępnię wam mały fragment tekstu, próbkę przewidywania i tego jak sprzeczne jest to z polską narracją historyczną choćby i dziś.

"Obecnie, wobec silnego prądu we Francji i Anglii do przymierza z Rosją sowiecką, ten sam generał Sikorski w prasie francuskiej i angielskiej usiłuje reklamować Czerwoną Armię, która by operowała w Polsce. Za wierną służbę Francji, za dzisiejsze stanowisko wobec Sowietów, może generał Sikorski uzyskać naczelne dowództwo w Polsce podczas ewentualnej wojny."