1 + 1 =2?

in #reakcja5 years ago (edited)

Być może są ważniejsze tematy, natomiast ten jest tematem zastępczym. Jak dla mnie jednak, jest to zbyt groźne, aby się przed tym nie bronić.
Wyobraźcie sobie, że z naszą obecną wiedzą, powstaje towarzystwo matematyczne, które kwestionuje prawdziwość równania: 1+1=2.
Bazując na złotej myśli XXI wieku, że prawda nie istnieje, należałoby wziąć to pod uwagę. Bo dlaczegóż by nie?
Rośnie sobie grupa, spotkania, manifesty, a nawet marsze.
Z automatu mogliby liczyć na szyderstwa i podważanie ich zdrowia umysłowego.
Nikomu do głowy nie przyszłoby walczyć o ich prawa, lecz nikt też nie zajął by się tym, aby komukolwiek zabronić kwestionowania tego równania. Z politowaniem tylko, ot chodź sobie głuptaku po tym świecie.

Tymczasem, mając dzisiejszą wiedzę biologiczną, o parach chromosomów determinujących płeć, o budowie narządów płciowych, wykluczając czynnik "duchowy" i "umysłowy", wiemy, że gatunek ludzki ma dwie płcie, a popęd seksualny służy w założeniu do utrzymania gatunku. Takie jest podejście religijne, ale również radykalne darwinowskie, nie może być inne.
Niejako z automatu zadaje to niezręczne pytania, wobec dzisiejszych trendów kwestionujących ten stan rzeczy, czyli LGBT.
Patrząc przez mikroskop oraz na budowę ciała, system jest bardzo zero-jedynkowy.
Podstawą dla ruchu LGBT są decyzje rady psychologów, nie jednogłośne, nie uchwalone na jednej konferencji naukowej, nie w spokojnej atmosferze.
Psychologia wydaje się przy tym być dużo mniej empiryczna, niż matematyka, czy biologia.
Wystarczy powiedzieć, że dawniej, dużo chorób psychicznych leczyło się elektrowstrząsami, a przecież to też byli naukowcy. Skoro oni się wtedy mylili, skąd pewność, że ci dzisiejsi psychologowie też się nie mylą?
Nie da się tutaj udowodnić czegoś w tak jasny sposób, jak pozwalają na to eksperymenty fizyczne, czy równania matematyczne.

Jestem zdania, że ci psychologowie jednak nie mają racji, bardziej ufam biologii niż im.
Zwłaszcza, że zdarzają się inne zaburzenia osobowości, a ludziom się wydają inne niestworzone rzeczy, nie tylko w kwestii płci. Nie zgadzam się też z istnieniem kilkudziesięciu płci.
Bo raz, że co chwila powstają nowe, dwa, że jest sztuką je wszystkie zapamiętać, więc osoba z takim problemem, na pewno nie zna swojej "płci" przed wizytą u "specjalisty". Tymczasem, do niedawna jakoś to było łatwiejsze, wiedzieć kim się jest.
No ale ok, ja swoje, oni swoje.
Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie to, że w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji itd. za kwestionowanie obowiązujących ustaleń LGBT, można zostać ukaranym, zwolnionym z pracy*, wyrzuconym ze szkoły, a nawet aresztowanym.
Jestem przekonany, że wersja biologiczna, plus doświadczenia cywilizacyjne przesądzają o mojej racji.

Dlaczego jednak, gdybym się mylił, zabierane jest mi prawo do popełniania błędów i kwestionowania ustaleń?
Ludzie mogą wierzyć w płaską ziemię, w to że 2+2 nie równa się 4. Tymczasem krytyka wątpliwych, niezgodnych z biologią, ustaleń psychologicznych jest karana, są na nią specjalne paragrafy?

Sprawa jest bardzo prosta, również zero-jedynkowa, mamy do czynienia z ideologią, a nie z poszukiwaniem prawdy.

*W Polsce też.

P.S.

Empiryczny dowód na to, że to ideologia, a nie nauka.


https://medium.com/@QSE/when-you-say-i-would-never-date-a-trans-person-its-transphobic-here-s-why-aa6fdcf59aca

Tak, na pewno to nienawiść powoduje fakt, że 98% mężczyzn nie chciałoby randki z transem.
Aż się przypomina dowcip, o radzieckim naukowcu, który wyrwawszy musze wszystkie nogi, nakazał jej iść, i gdy ta nie zareagowała, zapisał wniosek, że po wyrwaniu wszystkich nóg,mucha traci słuch.

P.S. 2
Strasznie jestem oburzony zachowaniem partii Razem, która reklamuje się, że ma parytety w 1. w wyborach parlamentarnych, że 50% - 50% mężczyzn i kobiet. A gdzie reszta płci?

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63834.78
ETH 2627.38
USDT 1.00
SBD 2.78