Wyrok po latach, czyli nie ma zbrodni doskonałej

in #reakcja6 years ago (edited)

Zgwałcenie oraz zabójstwo piętnastoletniej Ewy Pilarskiej z Dolnego Śląska odbiło się szerokim echem w pierwszej połowie lat 90-tych. Przez kolejne lata przypominał o nim chociażby Magazyn Kryminalny 997. W nocy z 21 na 22 sierpnia 1993 roku nastolatka wracała do Zbylutowa z pobliskiego Chmielenia. Bawiła się tam wraz z koleżankami na dyskotece. Wyszła z imprezy o 3 nad ranem. Koleżanki miały prosić, aby została jeszcze godzinę i wrócą razem, ale Ewa ich nie posłuchała. Ten błąd niestety przepłaciła życiem.

Rano, gdy nastolatka nie pojawiła się w domu, rodzice zadzwonili na policję. Zgłosili zaginięcie córki. Przystąpiono do poszukiwań. Oprócz organów ścigania prowadzili je rodzice zamordowanej, ich znajomi i sąsiedzi. Kilkaset metrów od domu ofiary znaleziono jej bieliznę. Już wtedy spodziewano się najgorszego. Ciała szukano w okolicznych lasach i na polach. Akcję przerwała jednak burza, która przeszła w okolicy. Poszukiwania wznowiono kolejnego dnia. Do ujawnienia zwłok doprowadzili śledczy, którzy w kordonie przeczesywali teren wraz z ojcem ofiary.

Niewiele wiadomo o okolicznościach zdarzenia. Śledczy twierdzili, że są one zbyt brutalne, aby je ujawniać. Wiadomo, że dziewczyna podczas próby powrotu do domu została zaatakowana, rzucona na drogę, a następnie pobita, i rozebrana. Sprawca zgwałcił piętnastolatkę, a na końcu zamordował. Bezpośrednią przyczyną śmierci było prawdopodobnie wbicie ofierze kij w usta, który następnie przebił tchawicę i doprowadził do krwotoku oraz zadławienia, doprowadzając do śmierci. Prowadzący postępowanie określali sprawcę mianem bestii.

W toku śledztwa zabezpieczono teren oraz dużą ilość śladów biologicznych na miejscu zbrodni. Przesłuchano także osoby, które wraz z Ewą bawiły się na dyskotece, mieszkańców wioski oraz koleżanki ofiary. Przeprowadzono wizję lokalną. Pobrano próbki od dwóch podejrzanych, jednakże żadnemu z nich nie postawiono zarzutów. Wobec niewykrycia sprawców, w 1994 roku śledztwo umorzono po raz pierwszy. W kolejnych latach wznawiano je i ponownie umarzano kilkukrotnie. Nie pomogły apele w prasie oraz telewizji. Morderca był nieuchwytny. Prawdopodobnie sądził, że już nigdy nie zostanie doprowadzony przed sąd.

Przełom nastąpił w 2008 roku. Po ponownej analizie akt sprawy, Prokuratura Okręgowa w Jelenie Górze podjęła decyzję o potrzebie weryfikacji czynności procesowych z lat 90-tych oraz kolejnej analizie materiału dowodowego. Podjęli się tego policjanci z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu. Postępowanie trwało do 2015 roku. W tym czasie nastąpiła ekshumacja Ewy Pilarskiej, a także przeanalizowano DNA materiału dowodowego. Dzięki wnikliwej analizie oraz nowoczesnym metodom śledczym, 2 listopada 2015 roku udało się zatrzymać Jana G. mającego w chwili popełnienia zbrodni 19 lat. Mieszkaniec pobliskiej wsi był kompletnie zaskoczony jego ujęciem.

W chwili procesu przestępstwo zgwałcenia było już przedawnione. Jan G. odpowiadał za zabójstwo. Wyłączono jawność procesu. Początkowo przyznawał się do pobicia i zgwałcenia nastolatki. Za te czyny już by nie odpowiadał. Jednak śledczy byli w stanie udowodnić, że Jan G. także zabił Ewę Pilarską. W lutym 2017 roku został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońcy Jana G. wnieśli jednak apelację, która zakończyła się w 2018 roku. W jej wyniku złagodzono wymiar kary do 25 lat pozbawienia wolności. Sąd stwierdził, że oskarżony powinien odpowiadać na podstawie obowiązujących w 1993 roku przepisów, które nie przewidywały kary dożywotniego pozbawienia wolności.

Sprawa Ewy Pilarskiej pokazuje, że nie ma zbrodni doskonałej. Nawet po 22 latach od popełnionej zbrodni istnieje szansa na odnalezienie sprawcy. Każdy morderca oprócz nieczystego sumienia, powinien mieć świadomość, że rozwój technik kryminalnych oraz laboratoryjnych może doprowadzić do skazania. Morderstwo nigdy nie zostaje zapomniane, a umorzone śledztwo zawsze może zostać wznowione.

ja.jpgMachina

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.14
JST 0.030
BTC 68228.72
ETH 3279.36
USDT 1.00
SBD 2.67