Debata Bosak vs Karoń - O nowej lewicy - mój komentarz
Tym filmem zamykam temat debaty Bosak vs Karoń.
Trochę przydługi komentarz. Głównie na temat tego, co mówił jeden z dyskutantów.
Przede wszystkim (racjonalnie) podważam różne (błędne) definicje zaproponowane przez p. Karonia (m. in. kradzieży, wolności, niewolnictwa). Odkręcam też pewne mity, które krążą po prawej stronie internetu (również za sprawą p. Karonia) na temat protestantyzmu oraz ekonomii (protestancki etos pracy, predestynacja, zagrożenia płynące z rozwoju technologicznego, praca pożyteczne i zbędna, pasożytnictwo etc).
Niestety p. Karoń, mimo iż odwalił kawał ciężkiej pracy, przebijając się przez tę całą lewicową literaturę, nie jest nieomylny. A ponieważ wypowiada się tak, jakby był, pozwoliłem sobie to i owo skomentować.
Zapraszam.
PS.
Małe sprostowanie, a propos 0:55. Strona internetowa wiedzaspoleczna.pl nie jest stroną p. Karonia (tzn. nie on ją założył i nie on ją prowadzi), chociaż zawiera jego materiały, wykłady i filmy.
Odnośnie tych opowieści o Web 2.0, to szkoda na nie czasu, bo dziś mamy już Web 3.0, a niebawem wchodzi Web 4.0.
Oczywiście zarówno definicje tychże, jak i horyzonty czasowe są nieostre, a wszystkie te formy mogą funkcjonować obok siebie (przejścia są nieostre).
Ja doznaję Web 3.0, gdy gadam z botem, dającym serwis klienta banku, czy giełdy lub gdy wydaję polecenia swojemu smartfonowi.
Natomiast Web 4.0 doznaję przy IoT; sztucznej inteligencji obsługującej giełdy itp. Również wygodną obsługę kryptowalut w sieci web/real, a ja jako awatar (czyli bezpiecznie), raczej bym wliczał w Web 4.0.
Słuszna uwaga. Sam Web 2.0 nie było niczym szczególnie nowatorskim, a jedynie nieco powszechniejszym wykorzystaniem już starego.