You are viewing a single comment's thread from:
RE: PSYCHOKINEZA – zagadka Uriego Gellera. - Cz. 2
Panie takie tam wyginanie łyżeczek to nic. Jak wracaliśmy kiedyś narąbani z urodzin i kumpel się pośliznął na lodzie to tak się wygiął że te łyżeczki przy tym to pestka:)