Moje wspomnienia 3 - Kontynuacja o LTW.
No i wracam do swoich wspomnień z młodości, och jak te lata szybko minęły.
Okey ale do rzeczy, jak już wspominałem został opracowany status klubu i wysłany do zatwierdzenia przez Polski Związek Towarzystw Wioslarskich w Warszawie gdzie w
tym czasie prezesem byl pan Arnold Gonera.
Zostało zorganizowane zebranie osób które były zaineteresowane reaktywacja L T W i spośród nich został wybrany zarząd klubu.
Pierwszym prezesem został wybrany pan Miron Jarmolyszko, wiceprezesem Tadeusz Janiszewski, skarbnikiem Hanna Zenczewska, a czlonkami pan Jan Kolodziejski i Marek Zenczewski.
No i zaczęliśmy działać na dobre. Nie wiem czy juz wspominałem że znał mnie prezes Gonera jeszcze z czasów jak byłem czynnym zawodnikiem i jak pamietam to nawet mnie szanował jako zawodnika a później dzialacza.
Nie wspominałem jeszcze że wiceprezesem urzedujacym zostałem ja Hubert Kolodziejski jak rowniez i trenerem po zrobieniu kursu intruktorskiego. Pomoglo mi w tym bardzo moje doswiadczenie jako zawodnika.
Wspolnie ze mną kurs ukonczyl Marek Zenczewki i Hanna Zenczewska którzy pomagali mi w szkoleniu, a w pozniejszym okresie mieli do szkolenia swoje grupy.
Ja ponieważ mialem niezle stosunki z prezesem Gonera zacząłem załatwiać przez Związek sprzęt wioslarski który był produkowany w zakladzie w
Chojnicach.
Był to jedyny zakład produkujacy sprzęt wioslarski w Polsce i naprawdę było bardzo trudno dostać sprzęt w krótkim czasie. Bardzo pomocny byl pan prezes Gonera.
No ale chyba za bardzo sie ropisalem.
Do uslyszenia w nastepnym wpisie Narazie