„Urodzeni mordercy” - klasyka kina przemocy

in #polish6 years ago

Mickey i Melory Knox przemierzają Stany Zjednoczone katując i mordując niemal każdego kogo spotykają na swojej drodze. Ich śladem wyrusza żądny krwi dziennikarz oraz policyjny psychopata. Nie chcę w żaden sposób spojlerować, więc to może na tyle odnośnie fabuły. Film był w 1994 roku wielkim skandalem. Z jednej strony ci którzy go bronili uznali, że w dzisiejszych czasach gonimy za sensacją i ofiary przestępców służą nam widzom telewizyjnym do tego, by miło spędzić dzień - „to tam się dzieje, współczuje, ale to takie ciekawe, że z przyjemnością obejrzę”. Z drugiej strony zarzucano Oliverowi Stone płytkość przekazu. Łatwiznę, która niweluje jego wcześniejsze dzieła opisujące kondycję Stanów Zjednoczonych.
Stone mówi do nas z ekranu głosem głównego bohatera - „media są jak sztucznie wytwarzana pogoda”. Sugeruje zatem, że większość tematów którymi one się zajmują to iluzja. Iluzja, by dać nam obywatelom poczucie, że uczestniczymy w czymś ważnym. W wypadku filmu – pościgiem i analizom psychologicznym głównych bohaterów. A tak przecież nie jest. „Problemy z telewizji” są lekkim narkotykiem, który pozwala nam zapomnieć o problemach dnia codziennego.

1.jpg

Sami bohaterowie są z kolei niezwykli. Symbole lat 90-tych, czasu, gdy dochodzimy do końca milenium. Miłości ponad wszystko. Także jej wzlotów i upadków. Czy to normalne, by przejść molestowanie, więzienie, zabójczy rajd po Stanach oraz więzienie i w sumie się w swoich uczuciach nie zmienić? W tym filmie jak najbardziej. Hedonizm, który bije z naszych bohaterów kuje po oczach, ale cały czas nie jest ku temu żadną przeszkodą. Bo jest wyraźną częścią ich związku.
Bohaterowie znakomicie pokazują także niepokój tamtych czasów. Ten wybór między byciem sobą a oddaniem systemowi. Niestety znaleźli się widzowie, którzy dość dosadnie to podkreślili. Między innymi mordercy ze szkół, często podkreślali, że bardzo cenią sobie dzieło Stone właśnie z tej perspektywy. No bo skoro bohaterowie filmu stali się sławni, dzięki swoim czynom, to czemu nie mogę również takiej sławy zdobyć…

2.jpg

Społeczeństwo amerykańskie ukazane w filmie jest zafascynowane złem. Zostało do tego przygotowane przez bezrefleksyjne media. Media, które sprzedają wartości, a podtrzymanie „bezpiecznego strachu” wydaje się być właśnie takim świetnym towarem. „Gdybym miał być mordercą chciałbym być jak Mickey i Malory Knox” - mówi jeden z widzów podczas sondy ulicznej.

W kinie nazwijmy to „głównego nurtu” nigdy później nie widziałem takiego ducha anarchii. Pamiętam wywiad z Robertem Richardsonem, operatorem zdjęć, który czytałem gdzieś tuż po premierze. Mówił on, że główną zasadą realizacje, koncepcją zdjęć na planie było „to, że zawsze możemy coś zmienić”. Montaż w tym filmie tych zlepków różnych materiałów stał się inspiracją dla wielu późniejszych twórców. Niestety można powiedzieć, bo mimo totalnego chaosu, który zaproponował Stone w filmie widać mocne przesłanie oraz jest przemyślana fabuła.

urodzeni1-2.png

Kilka tygodni temu, ktoś przypomniał ten film na serwisie Wykop.pl. Napisałem, że w sumie się zestarzał, dziś telewizja nie ma już takiego wzięcia jak wtedy, ludzie są bardziej krytyczni a szukanie informacji o świecie przenieśli do Internetu. Liczba minusów za moją wypowiedź mnie powaliła. Oznacza dla mnie osobiście, że Stone wcale w swojej wizji sprzed niemal 25 lat się tak bardzo nie mylił, raczej ja zdziadziałem. Dla wielu widzów jest to film wręcz proroczy. Ludzie nie chcą analizować faktów, zniknęła medialna refleksyjność, a obejrzeć coś dla przeciętnego widza to przede wszystkim odpocząć, „odmóżdzyć się”. Przyznam szczerze, że ciut mnie to zaskoczyło. I jak tak o tym myślę to chyba pozytywnie.

To na co chciałbym zwrócić uwagę trochę obok filmu to rewelacyjna ścieżka dźwiękowa. Powstała na zlecenie, opracował ją znany muzyk Trent Reznor. I był to mój pierwszy CD jaki kupiłem. Było to 1996 roku. Do dziś zdobi moją półkę z płytami i zdecydowanie warto ją posłuchać.

Link do posłuchania muzyki: https://open.spotify.com/album/3xMz73a6wKzu4pmF1mYRtU

Ps. To w mojej ocenie ostatni ważny film Olivera Stone. Wiem, że teza kontrowersyjna, ale później jego dzieła nie były już tak komentowane, a jego pomysły stawały się coraz bardziej żenujące. Dziś jest mistrzem-komentatorem w „Russia Today”. To przykre.

Link do filmu: https://www.primevideo.com/detail/0IMON2OPTZ4ZOEZ6SVGKCAX0ZU

Sort:  

Post pierwsza klasa!

To bardzo mocny i kontrowersyjny film. Przekaz mocno uderza widza. Oglądałem go rok temu i najbardziej w pamięć wryła mi się scena, gdzie domową patologię przedstawiono w formie komediowego sitcomu, ze śmiechem publiczności w bardzo hardcorowych momentach.

To na pewno bardzo odważne kino, które wzbudza kontrowersje do dziś... Szkoda, że znalazły się młode osoby, które odebrały go jako sposób gloryfikacji morderców. Czy też bardziej szansy na zostanie sławnym poprzez zabijanie innych...

Film, który naprawdę myślałem, że się zestarzał (brak internetu). A tu mnie Internauci zahaczyli - nie to ty się mylisz. Ta fascynacja wciąż trwa. Szkoda, że Stone się tak znokautował później ;(

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.13
JST 0.028
BTC 65353.50
ETH 3202.07
USDT 1.00
SBD 2.61