"Nauki niezbyt ścisłe" - ciekawy serial do tego by się zresetować.

U progu XXI wieku w serialach komediowych coraz bardziej odchodzi się od reguły sitcomu (co mnie się bardzo podoba) i realizuje się produkcje komediowe, rozgrywające się w otwartej przestrzeni, z niezłą fabułą (przynajmniej na początku emisji). Tutaj na myśl przychodzi mi głównie serial „Californication”, który doczekał się wielu pokrewnych produkcji. Co jednak ważne w tych produkcjach oprócz wielu wątków komediowych pojawiało się także kilka dość poważnych, co nakręcało widzów na dalszą lekturę. Sam serial z Hankiem Modym z czasem stawał się parodią samego siebie i tak szczerze nie wierzyłem, że może jeszcze kiedyś znaleźć się podobna robota, która mnie jakoś w tych klimatach zaciekawi.

Wczoraj miałem jednak przyjemność obejrzeć na platformie Showmax pierwszy odcinek serialu „ Nauki niezbyt ścisłe”. To co bardzo na dzień dobry mi się spodobało, to luz tej produkcji i w sumie życzliwe przedstawienie wielu wykolejeńców, którzy się tam pojawiły. Otóż wyrzucony z Harvardu wykładowca trafia do zwykłego liceum, gdzie dostaje klasę nerdów. Wszystko podane w komediowym sosie. Szybko rodzi się jednak pytanie – dlaczego tak wygadany koleś został zwykłym belfrem. I tu przedstawiony zostaje przeciwnik – gość który prawdopodobnie ukradł jego publikację i robi karierę (to nie spoiler – kilka pierwszych minut). Pytanie jak na jego działania, bardzo niekonwencjonalne będzie musiało zareagować ciało pedagogiczne. I tu kolejne pozytywne zaskoczenie, ale tego lepiej w moich refleksjach zdradzać nie będę.

Dlaczego spodobał mi się pierwszy odcinek serialu?

1. Jednak swoją konstrukcją lekko nawiązywał do „Californictatiom”. A tego ciut brakuje na rynku czyli serialu krótkiego, ale z dużym ładunkiem ciekawych zwrotów akcji
2. Oglądając go po pracy następuje lekka ulga. Bardzo dobrze ogląda się gościa, który żyjąc między różnymi typkami ma na wszystko za przeproszeniem wyjebane i mówi to co myśli. Przynajmniej takie mamy na początku wrażenie.
3. Uwielbiam seriale oparte na liberalnej akcji i w sumie konserwatywnym (nie w religijnym sensie) przesłaniu. To także zostało zaznaczone. Jak to się rozwinie strasznie jestem ciekaw.

Uważam, że trzeba dać mu szansę. Mimo, że obejrzałem go dość przypadkowo.

Serial do obejrzenie: https://www.showmax.com/pol/tvseries/pfudyqh1-nauki-niezbyt-scisle