"Mit Pruitt-Igoe" (2011r.) - dlaczego urbanistyczny raj dla ubogich nie wypalił?

in #polish5 years ago (edited)

 Osiedle Pruiitt-Igoe w amerykańskim St. Louis. Legendarna porażka architektoniczna. Miała być lekiem na całe zło systemu opieki społecznej, a tymczasem stało się symbolem nieudanego eksperymentu. W 1954 roku zachęcając mieszkańców biednych dzielnic do opuszczenia swoich domów miasto przejmowało ich tereny mieszkalne. W zamian miało dać nowe, wygodne mieszkania. Ale coś się nie udało. Zaprojektowanie ich zlecono japońskiemu architekcie Minoru Yamasaki, który kierował się zasadami „Le Corbusiera”. Postulował on, by nowoczesne mieszkania miały w sobie coś z „maszyn do mieszkania”. Miały być doskonałe, ale zaczęły popadać w ruinę. I to nie tylko betonową.   


 Film „Mit Pruitt – Igoe” mocno przybliża nam temat. Władze miasta tuż po wojnie miały nielada problem – w wyniku motoryzacji upadały lokalne farmy, nie potrzebujące aż tak dużo rąk do pracy. Wracali również z wojny weterani, a gospodarka stawała przed koniecznością spojrzenia na czasy pokoju. I powoli zastanawiano się nad rozwiązaniem ważniej kwestii z koniecznością lokalizacji poszczególnych mieszkańców. Nowoczesne rozwiązanie – to oddać ludziom budynki, którymi mieli się sami zająć. Ale miasto (przy udziale państwa) tylko je wybudowało. Ich utrzymanie miało spocząć na rękach obywateli. Tej najbiedniejszej części obywateli. I tu pojawił się problem. Biali przeprowadzili się na przedmieścia budując swój raj na ziemi (dom z dwoma garażami). Tymczasem spowodowało to mniejsze wpływy do miastowego budżetu.  I oddzielenie się od mieszkańców biedniejszych. Czarnych. Ci aż takiego luksusu nie mieli. Zostali zamknięci w getcie, bez możliwości sensownego zatrudnienia.   

(zwiastun)


 Autorzy tego niezwykle ciekawego dokumentu jak mało którzy znakomicie uchwycili degrengoladę poszczególnych programów pomocowych, z którymi nie szła realna pomoc „ludzka”. Szybko okazało się, że mieszkańcy mieli płacić za usługi, których nie otrzymują, jak naprawy czy też bezpieczeństwo. „Pruitt – Igoe” stało się synonimem biedy, narkomanii i przestępczości. Wszelkie programy naprawcze były bezcelowe, bo zła architektura powodowała narastanie problemu.   


 W tym filmie znakomicie odnajdziemy społeczne podziały. To jak z lekką ręką chcemy uciec od tych, którym sie gorzej powodzi. I nie mamy z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. Bo tamtych odpowiednio naznaczyliśmy. A często jest to przecież nasza wina. Naszych błędów. Nie wystarczy dać, trzeba o to odpowiednio zadbać, bazując na uczciwych zasadach. I przewidywaniach.   

Więcej na temat problemu poruszonego w filmie:

W serwisie bryła.pl

w serwisie smatrage

w serwisie MuratorPlus

w serwisie Huduser (eng)


Sort:  

Pomagać też trzeba umieć. Nie wystarczy zrobić przetarg, wydać kupę publicznej kasy na jakieś inwestycje. Trzeba wszystko mądrze przemyśleć. Szkoda tylko, że niewielu jest prawdziwych rządzących, którzy mają na tyle rozsądku by to zrobić.

Ten film zadał pytanie także o dziś. Jak realnym wspomożeniem będzie coś ala "Mieszkanie plus".

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.11
JST 0.033
BTC 64271.38
ETH 3157.43
USDT 1.00
SBD 4.25