„Homeland” - serial niemal doskonały. Geopolityczna perełka

in #polish6 years ago (edited)

 
 Jakoś tak na naszym kochanym Steemit zawsze bierze mnie na to, by pochwalić daną produkcję filmową czy serialową. Chyba tylko raz napisałem krytycznie, ale to dlatego, że to już naprawdę było przegięcie, która miało być czymś super fajnym. Serial „Homeland” wpisuje się w moje pieśni pochwalne dlatego, że autentycznie jest produkcją niepowtarzalną i realnie zmieniającą telewizję. Ale po kolei.   
 „Homeland” zadebiutował w 2011 roku i od razu stał się hitem. Podkreślono kapitalne kreacje głównych bohaterów, świetne tempo narracyjne i zaskakujące zwroty akcji. I to co jest najpiękniejsze w tego typu produkcjach amerykańskich: nie ma czarno-białego podziału na tych dobrych a tamtych złych.   
 Pierwsze trzy serie opowiadają o poruczniku Brodym, który został „cudem” odnaleziony po kilku latach w Iraku. Nie do końca jego „wersji wydarzeń” wierzy agentka Carrie Madison, która uważa go za podstawionego oszusta. Następne 4 sezony to już bieżąca opowieść twórców na to, co słyszymy w wiadomościach. Każdy sezon ma swój świetny temat, jednak należy rozdzielić te elementy, bo tutaj możemy się pogubić.   
 Znakomicie w serialu są rozpisane postacie drugoplanowe, które często stają się główną osią zmian w narracji. Szef CIA, jego przydupasy czy też rodziny naszych bohaterów stawiają ich przed nieustannymi wyborami. Często niezbyt dobrymi… Z nich chciałbym wyróżnić postać Petara Quina – agenta do spraw specjalnych, który po cichu podkochuje się w Carrie (później chyba z wzajemnością) oraz Saula Berensona (bezpieczeństwo ponad wszystko, znakomity logiczny myśliciel)
 Geopolityczny ład opisany w serialu doskonale udowadnia, że konsultantem musi być osoba autentycznie obyta w temacie. Niemal każdy sezon mówi nam o tym, co jest obecnie punktem zapalnym na świecie. A co najważniejsze: twórcy działają bardzo akutalnie. Irak i Afryka Północna – pierwsze trzy sezony, Afganistan i Pakistan (4, mój ulubiony sezon), piąty – zamachy terrorystyczne w Europie, szósty i siódmy – walka o władzę w Stanach Zjednoczonych.   
 Szczególnie biją po oczach elementy „europejskie”, które tak często przez ostanie lata chodziły po naszych ekranach. Kim są „terroryści”? Jak działają obozy dla uchodźców? W jaki sposób radykalizują się młodzi ludzie? No i jak dochodzi do tego, że wysadzają się w centrum europejskich miast?
 

Serial doskonale opisuje niesprawiedliwości tego świata, które zrodziły się wprost z postkolonialnego świata. Jedni są na górze i mogą zarządzać dużo liczniejszą grupą innych. Ci, z racji biedy i ubóstwa muszą się na to godzić. Ten świat powoli odchodzi w przeszłość, bo coraz więcej „tamtych” widzimy u siebie. Tylko czym to grozi? Twórcy serialu mają dość konserwatywne wyczucie (stąd wzbudził wiele kontrowersji). Najważniejsze jest bezpieczeństwo i to ma być zagwarantowane każdym kosztem. Więc szlachetność to ostatnia rzecz, którą agencji CIA kierują się by mieć pewność, że ze światem nic nadzwyczajnego się nie dzieje.   
 Wzbudza kontrowersje. Nie każdemu przypadły „metody śledcze” stosowane przez CIA do gustu. Szantaż i przemoc robią na widzach wrażenie. Inną kwestią jest pokazanie Bejrutu. Tuż przed afrykańską wiosną ludów. Libia miała producentów pozwać do sądu, okazało się, że rewolucja zweryfikowała ich plany. Generalnie często wokół serialu pojawiały się zarzuty o to, że jest „islamofobiczny” (praktycznie po każdej serii). Są też akcenty „polskie” - niestety podkreślające naszą słabość na rynku geopolitycznym (po problemach na Ukrainie oraz kwestie praworządności).   
 Gdy na początku lat 90-tych Samuel Huntington opowiedział o swojej koncepcji „zderzenia cywilizacji” wielu uznało go za rasistę i ksenofoba. Ale wówczas tylko pytał. W połowie tej dekady znikł pytajnik. Rozważał raczej: kiedy konkretnie. 11 wrześnie uczynił jego pogląd realnym. Twierdził, że upadek komunizmu zlikwidował spory „ideologiczne”. Zastąpią je spory „społeczno-religijne”. Uznał, że cywilizacja „zachodnia” będzie stopniowo tracić na znaczeniu na rzecz pozostałych. By tak się nie stało konieczne jest zjednoczenie USA i Europy. Ale czy nas dziś na to stać… Sam serial doskonale opisuje to zderzenie, a także to w jaki sposób tracimy i nie bardzo (jako zachód) wiemy co z tym zrobić.
 Jest to serial wybitny. Bez trudu wpisujący się w „złoty czas seriali”. Co ciekawe w Polsce emitowała go TVP. Mimo, że na świecie bił rekordy popularności to Polacy wybrali jednak „M jak miłość” (ta sama pora). I to tak dobitnie pod względem wyniku telemetrycznego, że cześć znawców mediów łapała się za głowę i pytała: jak to możliwe? No niestety możliwe…   
 https://www.youtube.com/watch?v=KyFmS3wRPCQ (trailer I sezonu) 

Sort:  

Pamiętam jak ponad 5 lat temu pierwszy raz ten serial został mi polecony przez moją nauczycielkę od języka angielskiego. Nie spodziewałem się wtedy, że powstanie aż tyle sezonów... I wciąż czekam, aż wreszcie się on całkowicie skończy, by móc go zobaczyć.

Twój tekst oczywiście jak zwykle pierwsza klasa! Zaostrzyłeś mi apetyt na tą produkcję :)

Super serial. Polecam 😀

Oj TAK! Znakomita przygoda!

O tak - to serial niemal doskonały. Znajduje się na mojej liście TOP 5 obok House of Cards, Mad Mena, Mr. Robota i Black Mirrora.

Polecam wszystkie powyższe seriale.

Obw mordę, gust to mamy taki sam :) dodalbym jeszcze breaking bad :)

Fajny serial, ale zbyt długo się ciągnie...

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.13
JST 0.030
BTC 66666.50
ETH 3503.76
USDT 1.00
SBD 2.71