"Dwóch papieży" (Netfix) - film roku?

in #polish5 years ago

Polskie filmy religijne z historią w tle zawsze chwalą się tym, że pokazują „prawdę”. I ona nie podlega dyskusji. Jest tak, bo tak chce osoba, która ma jakiś polityczny cel w swoich opowieściach. Niestety… Ale, gdy twórcy nie mają nad sobą błogosławieństwa ich zostają hitami, są głośnie i mocno dyskutowane. Bo mówią, to czego duża część z nas nie chce usłyszeć. Czyli to, że Kościół ma problemy. I jak te problemy rozwiązuje. Na świecie takich probleów nie mają. I dzieła poruszające tematykę religijną to albo kompletne gnioty, albo ważne filmy dotyczące współczesnej kondycji społeczeństwa.

wiedźmin-recenzja-netflix-1180x541.jpg

Film „Dwóch papieży” jest nie do końca prawdziwy. W sieci jest wiele stron poświęconych błędnym informacjom zawartym w filmie. Ale chwyta za serce i zastanawia mnie czy to właśnie nie ta produkcja jest moim faworytem tego roku. To taka ciekawostka: przez cały rok zrzędziłem na poziom filmów w Netflixie. Aż tu nagle trzy tytuły z „Orginal stories” mogą powalczyć o tegoroczne „Oscary” - „Irlandczyk”, „Historia Małżeńska” czy właśnie teologiczne rozważania od największej platformy streamingowej świata.

Spotkanie dwóch wielkich ludzi świata katolickiego – Benedykta XVI i przyszłego papieża Franciszka to przede wszystkim doskonałe ukazanie dwóch różnych światów, które zbudowały cywilizację chrześcijańską przez ostatnie dwa tysiące lat. Spotkanie konserwatysty i zwolennika dążenia do platońskiego ideału Benedykta i liberała Franciszka, który uważa, że wiara musi być częścią życia współczesnego, a nie wyimaginowanego. Franciszek chce zmian, bo widzi problem. Problem zaniechania. Widzi, jak zmienił się świat. Że to co dziś sprzedaje Kościół jest obce wiernym. Benedykt z kolei stoi przy własnym dorobku, choć być może zdaje sobie sprawę z tego, że to puste słowa.

Jednak największe wrażenie na mnie zrobiło popatrzenie wstecz. Dwóch wielkich świadków historii wie, że w momencie próby chcieliby wybrać inaczej. Ale tego nie zrobili. I teraz pytanie jak ich ocenić. Zrozumieć czy wymyślać od tchórzy? Łatwo podjąć decyzję, gdy jej skutki nie były dla nas groźne… Ale scenarzyści pokazali nam naprawdę niezwykłe spojrzenie na tę kwestię. Nie spojleruję, nie potrzebne.

Jest to zaskakująco dobre spojrzenie na współczesny Kościół. Życzliwe. Bohaterowie ze sobą rozmawiają. Nie udają mądrzejszych niż są w rzeczywistości. I chcą przekonać do racji, a przy okazji sprzedać je widzowi.

Nie dziwię się, że Polakom tak ten film się spodobał (2. najczęściej oglądany materiał z Netflix w 2019 roku). To autentycznie zaprezentowany religijny spór, który znamy od czasów Św. Augustyna i Tomasza z Akwinu. Wiem, że są tacy, którzy zwrócą uwagę na kłamliwe informacje pojawiające się w tle, ale siłą dzieła jest co innego. To siła naszej cywilizacji. Rozwinęła się, bo taki spór był.

Więcej o filmie:

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.13
JST 0.029
BTC 67831.26
ETH 3460.55
USDT 1.00
SBD 2.72