Przepis na: ORZECHOWE "MLEKA" ROŚLINNE 🥛🥛🥛🥛

in #polish6 years ago

Witajcie!

Dzisiaj przygotowałam dla Was przepis na "mleka" (napoje) roślinne z orzechów

Jak zauważyliście, napoje roślinne często są składnikiem moich przepisów. Możemy z powodzeniem używać ich zamiennie do mleka krowiego: 

  • do płatków śniadaniowych, musli i owsianki
  • do przygotowywania koktajli
  • do gotowania
  • do zabielania zup i sosów
  • do wypieków i deserów
  • do kawy czy herbaty
  • do robienia kakao
  • do bezpośredniego picia :)

Obecnie w sklepach mamy ogromny wybór napojów roślinnych w kartonie lub w proszku. Na półkach, szczególnie w sklepach ze zdrową żywnością, znajdziecie: napoje sojowe, ryżowe, kokosowe, migdałowe, laskowe, owsiane, gryczane, jaglane, z komosy ryżowej (quinoa), sezamowe, orkiszowe, a także ich mieszanki i różne smaki, np. czekoladowe czy waniliowe. 

Niestety producenci często dodają do napojów roślinnych cukier lub słodzik typu maltodekstryna, a także zagęszczacze, aromaty, barwniki i konserwanty. Dodatkowo warto zauważyć, że w składzie np. mleka migdałowego, migdały stanowią zaledwie kilka procent. 

Chcę Was zachęcić, żebyście spróbowali samodzielnie zrobić pyszne i bardzo wartościowe odżywczo "mleka" z orzechów, które będą wspaniałym źródłem białka i zdrowych tłuszczy oraz wapnia, magnez, selenu, cynku, żelaza, a także witamin z gr B, witaminy E.

Mleko migdałowe jest szczególnie bogate w magnez, wapń i witaminę E. Jest delikatne w smaku, idealnie sprawdza się do koktajli owocowo - warzywnych.

Technika robienia mleka jest prawie zawsze taka sama:

1. Przygotowujemy orzechy, z których będziemy wytwarzać "mleko". Mogą to być migdały, orzechy laskowe, nerkowca, włoskie, brazylijskie, czy pistacje. Do podstawowego przepisu potrzebujemy 1 szklankę wybranych orzechów.

2. Przygotowujemy gazę (ja kupuję po prostu gazę jałową).  

3. Orzechy wsypujemy do większego naczynia i zalewamy 2 szklankami wody. Pozostawiamy na 8-10 godzin, a najlepiej na całą noc.

4. Orzechy odsączamy i wsypujemy do kielicha blendera. Jeżeli używamy migdałów w łupce, możemy je obrać. Do orzechów wlewamy 4 szklanki wody (ja używam wody z filtra, może być źródlana lub woda przegotowana i ostudzona, albo woda z kranu, jeśli jest bezpieczna do bezpośredniego spożycia).

5. Zamykamy pokrywę blendera i miksujemy przez kilka minut.

6. Na garnek lub inne naczynie nakładamy sito i wyścielamy je gazą. Ja nakładam gazę bezpośrednio na garnek i naciągam na jej brzegi gumkę recepturkę, tak by gaza nie ześlizgiwała się do środka garnka.

7. Zawartość blendera przelewamy przez gazę do naczynia, gazę łapiemy za końce i wyciskamy "mleko", tak by w gazie pozostały suche resztki orzechów. To, co zostało na gazie świetnie się sprawdza jako zagęstnik do zup i sosów lub dodatek do musli, owsianki, zdrowych słodyczy czy wypieków. 

Mleko z orzechów brazylijskich to bardzo dobre źródło selenu.

8. Do mleka można dodać szczyptę soli Himalajskiej, miód lub syrop klonowy, a także przyprawy: kardamon, kurkumę, cynamon, wanilię itp.   

9. Z podanego sposobu wychodzi ok. 800 ml "mleka", możemy przelać je do czystej szklanej butelki. Gotowy napój przechowujemy w lodówce do 3 dni. Najlepiej smakuje bezpośrednio po przygotowaniu :)

Mleko z orzechów laskowych ma charakterystyczny smak, dodaje aromatu kawie, także zbożowej.

Na zdrowie!

Moni

Sort:  

świetnie Moni, ze promujesz przepisy na zdrowsze alternatywy dla mleka krowiego (czy tez ogólniej: alternatywy dla mleka pochodzenia zwierzęcego)
podzielę sie zdjęciem jakie zrobiłam w moim osiedlowym sklepie (dział z mlekiem wyłącznie roślinnym)

bardzo cieszy, ze popularność branży wegańskiej rośnie i mamy coraz większy wybór przepisów, produktów czy restauracji
(dotyczy to także podaży żywności dla osób z alergiami)

ale jasna sprawa, ze jeszcze lepiej zrobić to samemu!


(juupi! nauczyłam sie wklejać zdjęcia :)

Poznaję Almond Breeze 😉 Gdzie mieszkasz?
W Pl oferta mlek roślinnych wciąż rośnie, jednak nie jest jeszcze tak duża i powszechna jak w innych krajach.

Przepis wydaje się prosty, ja co prawda nie mam żadnych problemów z mlekiem krowim ale każdy potrzebuje od czasu do czasu jakiejś odmiany. Widziałam dużo czadowych przepisów z mlekiem kokosowym, myślisz, że można je zrobić z wiórków?

Oczywiście! Planuję dodać wpis z mlekiem kokosowym z wiórków. Robi się je jak te z orzechów, tylko wiórki nie wymagają tak długiego moczenia.

I love herbal milk .. we make oatmeal..but my favorite is almond :) thanks for you blog :)

Thank you ;))

Bardzo lubię mleko migdałowe. Chyba czas, aby zrobić je w zaciszu domowym :)

Bardzo polecam domowej roboty! Jest wprost wyśmienite! Delilatne jak stwierdza @zdrowie, aromatyczne i nie pozostawia nieprzyjemnego posmaku w ustach jak te ze sklepu badź mleko krowie.

Ja moczę migdały przed spożyciem niezależniebod tego czy robię napój czy nie. Sa smaczniejsze i latwiej strawne. Też polecam przetestować.

Polecam! :) Wbrew pozorom nie jest to takie trudne, a z czasem dochodzi się do wprawy :)

Do mleka można dodać szczyptę soli Himalajskiej

Dlaczego nie zwykłej soli? W końcu sól to sól. No ok, sól himalajska z tego co kojarzę ma śladowe ilości jakichś dodatkowych minerałów względem soli tradycyjnej, jednak zbyt małe by miały dla nas pozytywny efekt (są też śladowe ilości szkodliwych substancji, ale również zbyt małe by nam zaszkodzić). Czy może się mylę i są badania na temat korzyści płynących z tej soli?

Samo "mleko" wygląda smakowicie. Jestem bardzo ciekaw jakiego smaku się spodziewać, uwielbiam migdały więc takie mleko migdalowe również może być pyszne! Będę musiał spróbować :)

Sól powszechnie stosowana (spożywcza, warzona) jest solą oczyszczoną, czyli to po prostu chlorek sodu, bez żadnych innych pierwiastków, które są istotne dla naszego organizmu.
Dlatego używam soli kamiennej np. różowej Himalajskiej lub polskiej soli Kłodawskiej, które zawierają minerały takie jak wapń, żelazo, czy magnez.
Generalnie nie używam produktów oczyszczonych (przetworzonych) jak nie raz wspominałam w moich wpisach.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam ;))

Dlatego używam soli kamiennej np. różowej Himalajskiej lub polskiej soli Kłodawskiej, które zawierają minerały takie jak wapń, żelazo, czy magnez.

Chyba nie przeczytałaś dokładnie mojego komentarza ;) Bo ja o tym wiem, że himalajska ma więcej minerałów ale tak jak wspomniałem, z tego co mi wiadomo nie ma żadnych dowodów na to, że te minerały są w wystarczających ilościach, by dawały nam jakieś korzyści. Chyba, że takie dowody masz i się mylę, dla mnie to jednak powtarzanie mitu. Tutaj przykładowy artykuł na ten temat, a tutaj drugi:

The claims of health benefits from pink Himalayan sea salt are not supported by a shred of evidence. In fact, its vaunted “84 trace minerals and elements” include several poisons and many radioactive elements.

https://sciencebasedmedicine.org/pink-himalayan-sea-salt-an-update/

Plus również jak widać powyżej i jak wspomniałem, sól himalajska tak samo jak śladowe ilości dobrych minerałów, zawiera śladowe ilości szkodliwych substancji - na przykład uran czy pluton. Tylko nie szkodzą nam one, bo są równie śladowe jak te pożądane elementy.

Jestem osobą która lubi kierować się dowodami w kwestii żywności, dlatego tak się trochę "czepiam". Za dużo w temacie zdrowej żywności mitów. Sorry więc za takie czepialstwo, no ale dla mnie póki nie ma na coś naukowego dowodu, to jest to mitem. Zgoda, że w wielu wypadkach nie warto kupować rzeczy oczyszczonych, ale dla mnie wszystkie dowody wskazują na to, że akurat sól himalajska to wyciąganie kasy od ludzi.

Może kiedyś się przyda. Pozdrawia.

Zachęcam do eksperymentów w kuchni :)

Kulinarne pomysły wegan mnie zdumiewają :D

Czy to komplement;)?

Przyznaję, że podchodzę z rezerwą do takich jedzeniowych radykalizmów, ale pomysłowość z tym związana jest godna podziwu. Kiedyś będę musiał spróbować.

Dziękuję :)

Brzmi smakowicie :) Osobiście nie przepadam za zwykłym mlekiem bo zawsze mam wzdęty brzuch po nim dlatego mleko migdałowe wydaje się być świetną alternatywa

Być może masz jakąś formę nietolerancji laktozy, małych ilości enzymu do trawienia mleka. Słyszałem kiedyś od lekarza, że niektórzy mają tego enzymu mniej i tak jak niektóre formy nabiału nie szkodzą w małych ilościach, tak inne, np. mleko, mogą ten problem ujawniać np w bólach brzucha albo niestrawności.

Specjalista nie jestem, ale tak słyszałem. Przy czym to nic złego, bo generalnie nie jesteśmy dobrze przystosowani jako ludzie do trawienia mleka. Azjaci mają z tym dużo większy problem z powodu genów. Jeśli odstawisz mleko na lata to też problem się zwiększa, bo organizm przestanie wytwarzać odpowiedni enzym trawienny, jeśli dobrze pamiętam.

Poza brakiem enzymów trawiących laktozę, czyli cukier mleczny, może występować także nietolerancja kazeiny, czyli białka mleka. Jedynym produktem nabiałowym, które nie zawiera kazeiny jest masło klarowane (ghee).

O, dzięki za profesjonalne rozwinięcie tematu :)

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 63155.22
ETH 3108.25
USDT 1.00
SBD 3.85