Życie z psem alergikiem

in #polish7 years ago (edited)

Coraz częściej się słyszy o alergikach. Głównie temat dotyczy dzieci. Podobno problem się nasila. A jak ten temat odnosi się do zwierząt? Niestety również występuje. Opiszę to na przykładzie mojego psa, który zmaga się z tą przypadłością już parę lat.

IMG_1617.JPG

Początki

Przez pierwsze 3 lata nie dawała, żadnych objawów. Ot po prostu radosny szczeniak. Dopiero po tym czasie coś zaczęło się dziać. Najpierw zaczął się drapać częściej niż zwykle. Ale przecież to tylko pies. Psy się drapią. jednak wraz z tym drapaniem zaczęły wypadać włosy. Więc pierwsza wizyta u weterynarza w tej sprawie. Diagnoza nieco zbywająca. Pewnie coś zjadł. Zastrzyk. I się uspokoiło na jakiś czas. Później doszło lizanie. Lizał głównie łapy, ale za to z takim uporem maniaka, że momentami potrafiło mnie to wybudzić ze snu. Oglądałam te łapy milion razy ale nie widziałam tam niczego niepokojącego. Chodził normalnie, jadł normalnie. Tylko to lizanie. I w końcu na łapach zaczęły się pojawiać czerwone liszaje. Kolejny weterynarz. Kolejny zastrzyk. Jest nieco lepiej. Dodatkowo pies dostał zakaz lizania łap. Tylko jak mu to wytłumaczyć. Weterynarz zaproponował by ubierać mu skarpety. Więc taka skarpetka wytrzymywała na łapie jakieś 3 minuty, podkolanówka może z 5. Jednak problem nie zniknął. Lizał się raz mniej raz więcej. Wizyty u weterynarz stały się regularne.

Diagnoza

W końcu pytam co jest przyczyną bo zastrzyk pomaga tylko na chwilę. I tu okazało się, że diagnoza jednak jest problematyczna. Najpierw stwierdził, że niektóre psy tak mają. Później, że być może jest to reakcja psa na stres. I tu faktycznie zbiegło się to z pojawieniem się w domu dziecka. Dużo zmian. Może i jest zestresowany. Chociaż jak się nie drapie i nie liże wydaje się być szczęśliwy. Dalej sprawia mu radość bieganie za piłką i przeciąganie kocykiem. Postanowiłam postarać się poświęcać mu więcej uwagi. Częściej drapać za uchem. Niestety w kwestii drapania niewiele się zmieniło.

Diagnoza po raz drugi

I w końcu sama zaczęłam szukać w internecie przyczyny. Wyskoczyły mi wątki o alergii u psów. Więc powrót do weterynarza. Może to? Wywiad co pies jada. W zasadzie wszystko. No i dostałam specjalistyczną karmę w specjalistycznej ceni. Pierwsze dwa dni stała nietknięta w misce. I tylko ten wzrok. Co ty mi dałaś kobieto? Później chyba zrozumiał, że nic innego nie będzie i zaczął jeść. Ale po dwóch tygodniach żadnej zmiany. A i tak przy dwójce dzieci tu coś spadnie tam go poczęstują więc niestety zdarzało mu się jeść inne rzeczy. Do tego zaczął strasznie żebrać przy jedzeniu. I moim zdaniem dopiero teraz stał się zestresowany i nieszczęśliwy. Wróciłam więc do gotowanego mięska z rosołu.
Pytam więc weterynarza czy można zrobić jakieś badania w tej kwestii. Podobno są drogie i stanowią piramidę. Najpierw ogólne, później coraz bardziej szczegółowe w każdym kierunku. Mówię trudno zobaczymy może akurat okaże się, że to kurczak albo ryż i nasz problem się skończy.
Okazało się, że nie trzeba robić ciągu badań. Wystarczyły jedne. Mój pies jest uczulony na WSZYSTKO. Na trawy, zioła, drzewa, grzyby, roztocza, i alergeny pokarmowe. nie ma co się zagłębiać w szczegóły. I moje marzenia o odstawieniu ryżu legły w gruzach.

Co dalej

Dziś mój pies ma 6 lat. Przez większość czasu był leczony objawowo. Od paru miesięcy testujemy tabletki alergiczne dla psa. Jakaś nowość w Polsce. Jest nieco lepiej. Niestety już się pogodziłam, że idealnie nie będzie chociaż wciąż szukamy.

IMG_1130.JPG

Sort:  

Dogs live an average of 15 years.

Dzięki. Zrobione

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63315.23
ETH 2545.47
USDT 1.00
SBD 2.67