Jeż

Już wiele razy wspominałem, że wyprawy wędkarskie to nie tylko ryby ale poznawanie świata. Zwiedzam różne okolice, obserwuję różne zwierzęta. Jednym z częstszych gości podczas nocnych wypraw jest jeż.

Może niektórzy będą zszokowani ale spotkane przeze mnie jeże nigdy nie nosiły jabłek ani innych owoców nabitych na kolce. Jedynym tego powodem jest to, że jeże w głównej mierze żywią się owadami. Choć nie pogardzą małymi ssakami, gadami czy płazami. Nie jest on więc milusim jabłkożercą a drapieżnikiem.

Jeże prowadzą nocny tryb życia, dlatego najlepiej obserwować je w nocy. To co zauważyłem na wyprawach jeże są bardzo odważne. Kiedy wyczują moją przynętę w postaci rosówek idą pewnie po swoją zdobycz. Próbują odstraszyć głośnym "fukaniem i chrząkaniem" i napierają dalej. Nie straszne im światło latarek. Dopiero kiedy mocno postawić się temu małemu rozbójnikowi przyjmuje pozycje obronną zwijając się w kulkę bądź ratuje się ucieczką.

Jeże są świetnymi pływakami i potrafią się też wspinać.

W zimie jeże zagrzebują się w sterty liści i zapadają w sen zimowy. Dlatego bardzo ważne jest aby nie podpalać na wiosnę stert suchych roślin i liści. W środku mogą spać jeże.

Są to bardzo pożyteczne zwierzęta. Zjadając owady przyczyniają się do zmniejszenia ilości szkodników roślin.

Najniebezpieczniejsze dla jeży są jednak polskie drogi. To pod kolami samochodów ginie najwięcej tych sympatycznych i pożytecznych zwierząt.

Jeśli spotkacie na swojej drodze jeża to odradzam branie go do rąk. Jeśli nie musicie nie róbcie tego. Jeże bardzo często noszą na sobie masę pcheł i kleszczy. Ich kolce nie pozwalają im na łatwe pozbycie się pasożytów.