Zdrada w dolinie Eufratu. Tematygodnia#30

in #polish7 years ago (edited)
Syria... kraj ogarnięty wojną domową. Wojną, w której tak naprawdę chodzi o ropę i strefy wpływów światowych mocarstw. Rosja wspiera reżim prezydenta Baszszara Hafiza al-Asada. Amerykanie syryjskie siły powstańcze i Kurdów zbuntowanych przeciwko Asadowi. Oficjalnie to wojna domowa w Syrii... nieoficjalnie starcie dwóch światowych potęg militarnych, które chcą ugrać jak najwięcej dla siebie korzystając z wojennego zamieszania w tym rejonie.

Jest noc z 7 na 8 lutego 2018 roku... Ze wschodniego brzegu Eufratu rusza potężna kolumna wojsk. Czołgi, transportery opancerzone, artyleria, pojazdy ciężarowe. To proreżimowe oddziały syryjskie wsparte ok. 600 rosyjskimi najemnikami z Kompanii Wagnera. Przekraczają rzekę i kierują się wprost do odległej o około 8 kilometrów na wschód od Eufratu miejscowości Khusham gdzie znajduje się rafineria ropy i pola roponośne amerykańskiego koncernu Conoco. Cel tego rajdu jest jasny - zająć rafinerię. Po dotarciu na miejsce czołgi z marszu rozpoczynają ostrzał przedpola rafinerii tak by nie zniszczyć instalacji ale wystraszyć i zmusić do wycofania się chroniące rafinerię oddziały kurdyjskie. Później okaże się, że w rafinerii są poza Kurdami amerykańscy komandosi. Oni właśnie odpowiadają ogniem i wzywają wsparcie ogniowe artylerii i lotnicze. Na pierwszą linię atakujących wojsk proreżimowych spada nawała pocisków artyleryjskich i są zmuszeni się cofnąć. Chwilę później z powietrza na cofających się Syryjczyków i stojącą z tyłu kolumnę z rosyjskimi najemnikami uderzają bombowce B-52 i Lockheed AC-130, myśliwce F-15 i rakiety z dronów MQ-9 Reaper.

Dzieła zagłady dopełniają uderzające w ostatniej fali śmigłowce AH-64 Apache. Syryjskie wojska proreżimowe i rosyjscy najemnicy zostają rozbici i zdziesiątkowani, ciężki sprzęt zniszczony. Niedobitki zgrupowania wycofują się o świcie w stronę Eufratu.

ah-64.jpg

Jednak ci, którzy przeżyli amerykańskie kontruderzenie nie mają możliwości wycofania się na drugi brzeg Eufratu. Dziwnym trafem, most przez który przeprawiali się w nocy zostaje po ich przejściu zniszczony przez wielką falę - dziś wiadomo, że prawdopodobnie Amerykanie i Kurdowie otworzyli śluzę na zaporze w górze rzeki i to oni wywołali falę powodziowa, która zniszczyła most i odcięła najemnikom jedyną drogę odwrotu.

Jak to się stało, że Amerykanie byli gotowi?

Jak to możliwe, że wykorzystali wszystkie możliwe środki bojowe wyposażone w systemy do walki w nocy włącznie z ciężkimi bombowcami do zsynchronizowania i wykonania precyzyjnego, morderczego kontruderzenia w tak krótkim czasie ?

Odpowiedź jest prosta... Byli gotowi ponieważ Asada i Rosjan ktoś zdradził uprzedzając Amerykanów i podając dokładne szczegóły tej operacji. Siły kurdyjskie i amerykańskie wiedziały kiedy, gdzie i jakimi siłami uderzą rosyjscy najemnicy i Syryjczycy. Pozostało zebrać odpowiednie siły bojowe, przygotować kontruderzenie i czekać...

Tekst powstał jako luźne literackie nawiązanie do wydarzeń z 7/8 lutego 2018 roku w Syrii. Wszelkie podobieństwa do przedstawionych w nim wydarzeń są niezamierzone i całkowicie przypadkowe.

Tekst zgłaszam do konkursu tematygodnia#30. Temat numer 2: Aaron Burr... luźne nawiązanie do: zdrada.

Zdjęcia - Pixabay

Coin Marketplace

STEEM 0.25
TRX 0.21
JST 0.037
BTC 98412.70
ETH 3501.42
USDT 1.00
SBD 3.41