You are viewing a single comment's thread from:

RE: Koty i dziecko - o wadach, mitach i zaletach.

in #polish7 years ago

To nie pisz, że jest to mit. Ponieważ takim stwierdzeniem podważasz badania kliniczne i weterynaryjne dotyczące toksplazmozy.

Zarazić się można przez fizyczny kontakt z kotem. Konsekwencje są dla kobiety w ciąży i płodu bardzo poważne. Może dojść do uszkodzenie wzroku, znian w mózgu, głuchoty, porażenia układu nerwowego i problemów neurologicznych.

Bagatelizowanie tego uważam za mało poważne i szkodliwe.

Trochę odopowiedzialności. Zamieszczasz w sieci swoje przemyślenia, które nijak mają się do stanu faktycznego. Zainteresuj się wypowiedziami i relacjami matek, których dzieci mają z tego powodu poważne problemy.

Chcesz edukować w temacie ciąży, kota, toksoplazmozy inne matki nie opierając się na wiedzy medycznej tylko na własnych przemyśleniach ?

Zdajesz sobie sprawę ile krzywdy możesz komuś zrobić?

Nie pisz i nie opowiadaj, że jest to mit bo to kłamstwo.

Sort:  

Mój artykuł ma formułę taką, że najpierw jest teza a pod nią wyjaśnienie. Co do samej tokso to zarazić się można przez niemycie warzyw, zjedzenie niedogotowanego mięsa i grzebanie w ziemi a udowodnione zostało, że zarażenia nie pochodzą od kotów i to właśnie jest ten mit, jakoby toksoplazmoza brała się głównie i tylko od kontaktów z kotami.

Podważasz wiedzę medyczną i weterynaryją pisząc bzdury, że możliwość zarażenia się od kota tokosplazmozą to mit.

Rozpowszechniasz świadomie nieprawdziwe informacje i to w zakresie wiedzy dotyczącym ciąży.

Jesteś nieodpowiedzialna i niepoważna.

powielasz mity i pleciesz bzdury, rób to z dala od moich artykułów

To pisz prawdę a nie okłamuj ludzi i to w tak poważnym temacie jak ciąża i bezpieczeństwo płodu.

Koty mogą zarażać toksoplazmoizą i nie jest to jak napisałać mit.

Takie są fakty. Zastanów się ile szkody robisz publikując takie kłamstwo.

I po co ta agresja? Ty zdaje się masz swoją prawdę i nie dociera do Ciebie żaden argument. A ta toksoplazmoza łapana rzekomo od kotów jest równie prawdopodobna jak autyzm łapany od szczepionek. Teoretycznie zarazić się można tyle że jest to bardzo mało prawdopodobne, szczególnie że nosicielem toksoplazmozy jest jakiś ułamek procenta kociej populacji. Reasumując - siejesz panikę i jeszcze innych obrażach przy tej okazji.

fakty są takie, że zarażenia nie pochodzą od kotów

Nieważne skąd pochodzi zakażenie.

Kot, który przenosi zakażenie zaraża i nie jest to mit jak napisałaś w w/w artykule.

Bardzo ważne bo to groźna choroba i dlatego trzeba trąbić o tym, że należy myć owoce i warzywa, nie jeść surowego mięsa zwłaszcza w ciąży i grzebać w ziemi tylko w rękawiczkach. Kobiety w ciąży muszą wiedzieć, że to że nie mają i nie miały nigdy kota nie oznacza, że nie mogą się zarazić toksoplazmozą.

Nie zmieniaj tematu.

Nakłamałaś ludziom odnośnie zarażania przez koty toksoplazmozą pisząc, że to mit. Weź to na klatę i odwołaj te bzdury, zwłaszcza że temat dotyczy ciaży i poważnych powikłań dla płodu jakie mogą z takiego zakażenia wyniknąć.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.029
BTC 75902.83
ETH 2895.60
USDT 1.00
SBD 2.58