Nikogo nie będę dodawał do znajomych...

Wstałem o wschodzie Słońca żeby nacieszyć oczy widokiem i pooddychać rześkim, zimnym powietrzem, niesionym przez lekki, północno-wschodni wiatr. Potem z kubkiem kawy usiadłem do komputera. Chciałem przed wyjazdem do pracy rzucić okiem co słychać na profilach FB fundacji, które obserwuję i wspieram. Niestety okazało się, że FB warunkuje dostęp do tych informacji dodaniem kolejnych znajomych. Nie miało znaczenia czy chciałem przejrzeć aktualności w postaci najciekawszych zdarzeń czy też te najnowsze. Bez dodania kolejnych znajomych nie miałem dostępu do interesujących mnie profili.

Jednym z nich jest profil organizacji Stowarzyszenie "Zakątek Weteranów" http://zakatekweteranow.pl/ . To wyjątkowe miejsce, w którym dom znajdują psy i konie, które służyły w formacjach Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Służby Kontroli Celnej a także GOPR-u oraz WOPR-u. Tu na zasłużonej emeryturze mają ciepły kojec, pełną miskę, pieszczoty, wybieg i opiekę weterynaryjną. Tu mogą godnie dożyć końca swoich dni. To jedno z miejsc w Polsce, które warto wspierać. Uważam, że choć tyle możemy zrobić by odwdzięczyć im się za życie spędzone na służbie w ochronie naszego bezpieczeństwa.

Około 60 koni służy obecnie w Policji w kilku miastach - Warszawie, Poznaniu, Tomaszowie Mazowieckim, Szczecinie, Rzeszowie, Chorzowie i Częstochowie. Doskonale sprawdzają się zabezpieczaniu imprez masowych oraz tłumieniu agresywnych zachowań i masowych wystąpień pseudokibiców. W trudnym terenie pozwalają sprawniej prowadzić poszukiwania osób zaginionych. Szybko dotrzeć na miejsce zdarzenia tak aby funkcjonariusze mogli je zabezpieczyć, udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym i oznakować bezpieczne miejsce dla śmigłowca ratowniczego.

Psy służbowe pracujące w służbach mundurowych i ratowniczych wykonują szereg różnych misji w zależności od specjalizacji i swoich zdolności. Mogą pomagać w zabezpieczaniu imprez masowych o statusie podwyższonego ryzyka oraz w prewencyjnej służbie patrolowej. Mogą tropić i odnajdywać osoby poszukiwane, mogą ratować życie tonących i zasypanych w lawinach i katastrofach budowlanych. Mogą odnajdywać ciała ofiar morderstw i katastrof naturalnych. Mogą również pomagać w wykrywaniu prób przemytu broni, ładunków wybuchowych, substancji niebezpiecznych i narkotyków. To ciężka i stresująca służba a zdarza się, że pracujące w niej psy odnoszą ciężkie obrażenia lub giną kiedy w sytuacji kryzysowej w stają obronie swojego przewodnika.

No rozczarował mnie FB... Oczywiście da się obejść ten komunikat, otworzyłem sobie ten profil przez link z wyszukiwarki i bez problemu mogłem przejrzeć zawarte tam informacje. Nie zamierzałem dodawać z musu żadnych znajomych, ponieważ portal ten traktuję jedynie jako moją skrzynkę kontaktową dla ludzi prowadzących działania wolontariackie i adopcyjne dla zwierzaków. Komunikat zniknął po 2 dniach dając mi ponownie dostęp do informacji z interesujących mnie profili.