Człowiek człowiekowi potworem...

Nienawiść i złość to zawsze źli doradcy. Człowiek zaślepiony żądzą odwetu, często działając pod wpływem silnych emocji, popełnia błędy. Z ofiary chcącej wejść w rolę mściciela i kata sam staje się mordercą podobnym do tych, których ściga by wymierzyć im sprawiedliwość za krzywdy, które mu wyrządzili...

5 września 1972 roku... Ośmiu uzbrojonych terrorystów palestyńskiej organizacji Czarny Wrzesień przeniknęło do wioski olimpijskiej w Monachium. Zabili dwóch izraelskich sportowców, a dziewięciu kolejnych wzięli jako zakładników. W zamian z ich uwolnienie zażądali zwolnienia z izraelskich więzień 236 Palestyńczyków oraz pięciu członków Frakcji Czerwonej Armii więzionych w Niemczech. Niemieckie służby specjalne podjęły próbę zbrojnego odbicia zakładników. W wyniku nieudanej akcji zginęli wszyscy izraelscy zakładnicy oraz pięciu terrorystów.

Izrael na przemoc odpowiedział przemocą. Rozpoczęła się prowadzona przez izraelskie służby wywiadowcze i Mosad operacja "Gniew Boży". W okresie od 1972 do 1979 roku w tajnych operacjach izraelski szwadron śmierci i indywidualni agenci zabili na terenie obcych państw min. w Libanie praktycznie wszystkich członków Czarnego Września, których uznali za odpowiedzialnych śmierci żydowskich sportowców.

Na motywach tamtych wydarzeń powstały cztery produkcje filmowe. W 1976 roku "21 Hours at Munich", w 1999 roku "One Day in September", w 1986 roku "Sword of Gideon" i w 2005 roku wyreżyserowane przez Stevena Spielberga "Munich" ( Monachium). Warto obejrzeć choćby ten ostatni tytuł dla przesłania jakie moim zdaniem zawarł w nim reżyser. Przesłania, że "przemoc rodzi przemoc" i każdy kolejny akt agresji nie gasi poczucia bólu ale wywołuje jego dalszą eskalację, spychając nas coraz głębiej w ciemność, z którą chcemy walczyć a zamiast tego sami stajemy się jej częścią.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że o kulisach tajnych operacji wiemy tylko to co mamy wiedzieć i jest to nam podawane w takiej czy innej formie informacyjnej. Prawda zawsze okryta jest nimbem fikcji, kłamstw i manipulacji...

Jednak udokumentowanym faktem jest, że podczas operacji "Gniew Boży", właśnie gniew i pragnienie zemsty przesłoniły człowieczeństwo i zdrowy rozsądek... Izraelscy agenci zabili w Norwegii niewinnego człowieka. Marokańczyka Ahmeda Boushiki, kelnera w jednej z tamtejszych restauracji.