Andrzej Bargiel - człowiek, który zaczyna tam, gdzie inni kończą. Historyczny zjazd na nartach z K2

in #polish6 years ago (edited)

Krótkie podsumowanie wcześniejszych tygodni.


Drodzy Steemianie, na wstępie przepraszam za lekkie opóźnienie, ale w ostatnich dniach miałem mały zawrót głowy i nie miałem kiedy siąść na spokojnie i coś napisać. A nie chciałem pisać po prostu by pisać, tym bardziej, że o Andrzeju Bargielu było dość głośno w mediach, więc chciałem siąść i napisać nieco dokładniejsze podsumowanie, które na szczęście już powstało i znajdziecie je poniżej.

Zacznijmy jednak może od krótkiego przypomnienia polskich lipcowych sukcesów. Ten miesiąc jest dla Polaków wyjątkowo udany. Możemy być dumni z górskich sukcesów naszych rodaków. Niemal od początku miesiąca, pisząc podsumowania kolejnych tygodni, mogłem podzielić się z Wami wielkimi wydarzeniami. Dla przypomnienia najpierw mieliśmy Polski Złoty Medal w Pucharze Świata w Chamonix następnie Adam Bielecki wraz z Felixem Bergiem stanęli na szczycie Gasherbruma II* po pokonaniu jego zachodniej ściany. Prawdopodobnie byli dopiero drugim zespołem na świecie, któremu udało się pokonać tą ścianę.

Andrzej Bargiel jako pierwszy człowiek zjeżdża na nartach z K2

Ten tydzień również zakończył się ogromnym wydarzeniem, jakim był zjazd Andrzeja Bargiela na nartach z drugiego co do wysokości szczytu na Świecie – K2. Andrzej jest pierwszym człowiekiem, któremu udało się dokonać tego niewiarygodnego wyczynu. Choć Everest jest nieco wyższy, K2 jest chyba najtrudniejszą technicznie górą wymagającą od Himalaisty i Skialpinisty niebywałych umiejętności.

Nie tylko K2

To jednak nie pierwszy wielki wyczyn Bargiela. K2 to już czwarty ośmiotysięcznik zdobyty przez Andrzeja. Wcześniej w 2013 roku udało mu się zdobyć Shisha Pangmę (i naturalnie zjechać z niej na nartach), rok później zdobył Manaslu, bijąc przy tym dwa rekordy: rekord wejścia z bazy na szczyt (14h 5min) oraz rekord wejścia na szczyt i zejścia do bazy (21h 14min). W kolejnym, 2015 roku Bargiel dokonał pierwszego w historii zjazdu z Broad Peaku. W 2016 roku z kolei w rekordowym czasie zdobył Śnieżną Panterę, czyli wszystkie pięć siedmiotysięczników byłego ZSRR. Dokonał tego w zaledwie 30 dni (wcześniejszy rekord należał do Denisa Urubko i Andrieja Mołotowa, którzy potrzebowali na to 42 dni. Andrzej oczywiście dodatkowo ze wszystkich tych szczytów zjechał na nartach.

W 2017 roku Bargiel próbował zjechać na nartach z K2, jednak tamta próba nie zakończyła się powodzeniem. Pozwoliła jednak na poznanie góry i warunków na niej panujących oraz utwierdziła Andrzeja w przekonaniu, że zjazd na nartach z K2 jest w ogóle możliwy.

Zjazd z K2 krok po kroku

Przybliżona linia zjazdu Andrzeja Bargiela ze szczytu K-2
opracowanie własne na podstawie zdjęcie autorstwa Svy123 z portalu na licencji CC BY 3.0

Na szczyt K2 Bargiel wyruszył o czwartej nad ranem czasu lokalnego z obozu położonego na wysokości ok. 8ooo m.n.p.m. Po kilku godzinach akcji szczęśliwie stanął na szczycie K2 (8611m.n.p.m). Tu, gdzie zazwyczaj wszyscy sobie gratulują i świętują osiągnięcie celu, Andrzej dopiero przymierzał się do realizacji swojego wyzwania. Tu, gdzie inni kończą, on dopiero zaczynał. Odpiął narty od plecaka i ostrożnie zapiął wiązania, stając się jednością ze swoimi deskami. Teraz, powoli rozpoczynając zjazd był zapewnie w swoim żywiole.

I tutaj ważna uwaga, choć pewnie większość z Was ma tego świadomość. Zjazd odbywał się kombinacją dróg himalajskich, którymi zazwyczaj na szczyt wspinają się jego zdobywcy. To nie był przygotowany, wyratrakowany trakt. Tam, gdzie inni się wspinają, on zjeżdżał na nartach!!!. Najpierw zjeżdżał drogą klasyczną (Żebrem Abruzzi), później drogą Cesna/Basków do obozu trzeciego. Dalej trawersem Messnera połączył się z drogą Kukuczka-Piotrowski.

Po rozpoczęciu zjazdu bezpiecznie dotarł do obozu czwartego na wysokości ok. 8000 m.n.p.m Tam pogorszyła się pogoda i drastycznie spadła widoczność. Warunki zmusiły Bargiela do chwilowego przerwania zjazdu. Jego kontynuacja stała pod znakiem zapytania. Andrzej postanowił odpocząć i poczekać na lepsze warunki. Na szczęście po około godzinie widoczność się poprawiła i skialpinista mógł kontynuować zjazd.

Jego celem od początku był zjazd ze szczytu aż do bazy bez odpinania nart. Do tej pory wielu uważało, że to niewykonalne. Nikomu wcześniej się to nie udało. Poprzedni śmiałkowie, min. Hans Kammerlander i Davo Karnicar zjechali niektóre fragmenty drogi, jednak nie byli w stanie pokonać całej trasy na nartach. W jednym z najtrudniejszych miejsc, tzw. „szyjce butelki”, gdzie nastromienie sięga 60 stopni i często zalega lód, Andrzej dla bezpieczeństwa musiał użyć 50 metrowej liny, jednak podczas całego zjazdu ani na moment nie ściągnął nart.

Jak zeznał Bargiel, w kilku miejscach czuł strach. Miał świadomość, że każdym, nawet najmniejszym błędem może przyczynić się do zagrożenia nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Zjeżdżając mijał wspinających się himalaistów. Wiedział, że gdy pojedzie za szybko lub niewłaściwie ułoży narty, może wywołać lawinę, która zagrozi pozostałym. Dzięki niezwykłym umiejętnościom i doskonałemu panowaniu nad nartami zjazd zakończył się bezpiecznie i Andrzej bez problemów dotarł do bazy.

Pokonując zbocza K2 Andrzej Bargiel zapisał się na kartach światowej historii, potwierdzając, że jeżeli chodzi o narty nie ma sobie równych. Został pierwszym człowiekiem na Świecie, któremu udało się dokonać tego niemożliwego wyczynu.

Źródła:
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/historyczny-sukces-andrzeja-bargiela-jako-pierwszy-czlowiek-zjechal-na-nartach-z-k2/
https://wspinanie.pl/2018/07/andrzej-bargiel-k2-zjazd/
https://wspinanie.pl/2016/08/andrzej-bargiel-pik-pobiedy-sniezna-pantera/
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-polacy-w-himalajach/bargiel/news-andrzej-bargiel-wrocil-do-polski-juz-wiem-ze-zjazd-na-nartac,nId,2427016
https://www.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/andrzej-bargiel-o-zjezdzie-na-nartach-ze-szczytu-k2-wywiad/96bjj9f

*PS. Niestety właśnie zauważyłem, że w tytule tego mojego wcześniejszego wpisu, do którego odnosi się ten przypis, wkradł się błąd. Zgodnie z treścią mojego posta, to nie Jacek Czech a Adam Bielecki stanął na szczycie Gasherbruma II. I tutaj pytanie do bardziej doświadczonych osób, czy steemit daje możliwość edycji tytułu wcześniejszego wpisu?

Sort:  

Czy ktoś potrafi odpowiedzieć mi na pytanie, dlaczego przy moim wpisie w widoku na stronie głównej steemit (np. zakładka nowe) nie wyświetla się miniaturka zdjęcia.... :( Próbowałem przeedytować, ale nic to nie daje.

Spróbuj może skopiować samą grafikę i wkleić ją do edytora (czyli zamiast wklejać link to wkleić ze schowka grafikę).
Edit: w sumie to już się wyświetla, może prostu potrzebowało chwili, żeby się odświeżyć :)

Z tego co zauważyłem, czasem się ładowała tam miniaturka, ale bardzo rzadko. Nie mam pojęcia dlaczego tak się działo, ale udało mi się obejść problem korzystając z poradnika @marszum

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.16
JST 0.030
BTC 67350.62
ETH 2656.28
USDT 1.00
SBD 2.69