You are viewing a single comment's thread from:
RE: Symfoniczny postapokaliptyczny kruszący renifery obrażający Chrystusa ekstremalny wojenno-pogański fennoskandynawski metal
Dla mnie osobiście najważniejsza jest puenta "Czasem lepiej jest coś zrobić, a myśleć później. Nie bać się porażki. Albo jak mawia pensjonariusz Kolehmainen: Lepiej się obsrać, niż ciągle mieć zaparcie." I jeszcze inna " kto nic nie robi ten nic nie sp....li".
Szczególne wyzwanie dla perfekcjonistów. U mnie w pracy wisi takie coś: zrobione jest lepsze od idealnego.