Na początku było napisane "Parówki od dawna nie mają najlepszej opinii, a najnowsze badania pokazują, że przygotowywane na ciepło są szczególnie niebezpieczne."... a na sam koniec "Dlatego, jeśli zdecydujesz się mimo wszystko podać parówki, zadbaj o to, aby były dobrze ugotowane. "
Podgrzewać... czy nie podgrzewać- oto jest pytanie.
A może ugotować i poczekać aż ostygnął?
Cyt. "W trakcie obróbki termicznej, czyli podgrzewania, przekształcają się one w nitrozoaminy. A te mają działanie silnie rakotwórcze." No właśnie, co się dzieje z tymi nitro zoaminami po wystygnięciu? Neutralizują się, trwają w stanie gotowości w oczekiwaniu na swoją ofiarę? Jak wspominałem, nie wiadomo co wiadomo ale wiadomo, że warto być czujnym i grzebać w temacie. Może ktoś się jeszcze odezwie bo parówki to poważna sprawa. Może by jakaś interpelacja do naszych półgówków? Zły pomysł bo oni już są ich ofiarami.
Jerzy Zięba bardzo sobie chwali parówki, ponoć te odpady są bogatym źródłem kolagenu. Sam już nie wiem, dlatego poważnie przemyśliwuję o przejściu na niejedzenie. Lekarze zalecają jeść warzywa, ale ja wiem, że to są pescytydy zawarte w warzywach. Szwagier rolnik twierdzi, że bez stosowania środków chemicznych producenci płodów rolnych nie mieliby żadnych zbiorów. Przerąbane.
Niby tak, ale dziecku nie dasz takiej szynki. Choć bardzo smaczna może zawierać jajeczka z których wylęgają się w jelitach pasożyty. Szynkę wędzoną trzeba by jeść z wraz z odtrutką. Takie kulinarne bhp.
Congratulations @trampmad! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOPNa początku było napisane "Parówki od dawna nie mają najlepszej opinii, a najnowsze badania pokazują, że przygotowywane na ciepło są szczególnie niebezpieczne."... a na sam koniec "Dlatego, jeśli zdecydujesz się mimo wszystko podać parówki, zadbaj o to, aby były dobrze ugotowane. "
Podgrzewać... czy nie podgrzewać- oto jest pytanie.
A może ugotować i poczekać aż ostygnął?
Cyt. "W trakcie obróbki termicznej, czyli podgrzewania, przekształcają się one w nitrozoaminy. A te mają działanie silnie rakotwórcze." No właśnie, co się dzieje z tymi nitro zoaminami po wystygnięciu? Neutralizują się, trwają w stanie gotowości w oczekiwaniu na swoją ofiarę? Jak wspominałem, nie wiadomo co wiadomo ale wiadomo, że warto być czujnym i grzebać w temacie. Może ktoś się jeszcze odezwie bo parówki to poważna sprawa. Może by jakaś interpelacja do naszych półgówków? Zły pomysł bo oni już są ich ofiarami.
Jerzy Zięba bardzo sobie chwali parówki, ponoć te odpady są bogatym źródłem kolagenu. Sam już nie wiem, dlatego poważnie przemyśliwuję o przejściu na niejedzenie. Lekarze zalecają jeść warzywa, ale ja wiem, że to są pescytydy zawarte w warzywach. Szwagier rolnik twierdzi, że bez stosowania środków chemicznych producenci płodów rolnych nie mieliby żadnych zbiorów. Przerąbane.
A ja to bym nie kupował tych produktów mięso podobnych i zamówił szynkę z wędzarni :)
Ciekawy artykuł.
Niby tak, ale dziecku nie dasz takiej szynki. Choć bardzo smaczna może zawierać jajeczka z których wylęgają się w jelitach pasożyty. Szynkę wędzoną trzeba by jeść z wraz z odtrutką. Takie kulinarne bhp.
Przecież parówki to podstawa żywieniowa dużej grupy jaką są studenci :)