You are viewing a single comment's thread from:
RE: Bitconowi milionerzy czy pospolici przestępcy skarbowi?
A czy nie sądzisz, że to jakiś absurd, że rządy chcą opodatkować kryptowaluty? Równie dobrze można by opodatkować e-maile w których znajomi przesyłają sobie dobre rady, bo przecież to podchodzi pod barter ;) Dla mnie to jakiś absurd, że elity poprzez rządy i inne instytucje próbują kontrolować każdy aspekt życia obywateli. To oczywiste, że w obecnej sytuacji zdecentralizowane projekty blockchain są im nie na rękę, bo przecież ta technologia oddaje moc kreacji pieniądza w ręce ludzi, a banksterom odbiera dotychczasowy monopol. Nie zdziwiłbym się, jeżeli za większością defraudacji i przestępstw na rynku kryptowalut stały by służby specjalne.
Ps. Kim jesteśmy, jeżeli jako wolni ludzie pytamy się jakichś tam urzędników, czy to dobrze, czy źle obracać cyferkami na swoim komputerku? Równie dobrze moglibyśmy mieć moralne wątpliwości kupując i sprzedając bronie do Warcrafta ;)
Ciekawe jak wymiana kart z bejsbolistami na karty ze sportowymi autami przez internet?
Albo znaczki pocztowe po dziadku – kto wie ile to jest wartę i dla kogo i czy cena znaczka w przyszłości pójdzie do góry?
A punkty na karcie ClubCard, Vitay, albo Biedronka? Te przecież oferują zawsze zdeterminowaną wartość do PLN.. i można je sprzedać od ręki albo przez internet.
Podatek od punktów w Biedronce, dobre :D W nawiązaniu do tytułu artykułu uważam, że to rząd jest instytucją kryminalną, a podatki to zwykłe złodziejstwo. Ale politycy to tylko marionetki na usługach banksterów, którzy przez skarbówkę i zus fiskają społeczeństwo na rzecz banków centralnych. I kółko się zamyka. Kryptowaluty na blockchain są im nie na rękę, bo uwalniają kreację pieniądza od ich monopolu, oddają moc sprawczą zwykłym ludziom i możliwość zawierania umów bez pośredników i instytucjonalnego arbitrażu.