Fraktalizacja czasoprzestrzeni

in #polish6 years ago

clock-1300646_960_720.gif

Przyśnił mi się dziś ciekawy motyw, który przeniosłem na grafikę powyżej. Tuż nad ranem we śnie zobaczyłem tarczę zegara, na której w miejscach cyfr znajdowały się mniejsze zegarki, a na tych małych jeszcze mniejsze. Przypominało to rodzaj fraktala. Każdy z tych mniejszych zegarów biegł swoim tempem, ich wskazówki wskazywały inne godziny niż tego głównego, a niektóre obracały się wstecz. Był to częściowo świadomy sen, więc pomyślałem, że fajnie było by poustawiać małe zegarki równo z tym głównym. Skupiłem się przez chwilę i w momencie, kiedy godziny się wyrównały uświadomiłem sobie przesłanie, już w trakcie snu.

Nie ma jednego czasu, nie biegnie on w jednym kierunku, a linie czasowe dzielą się bez końca na coraz mniejsze odnogi wg schematu przypominającego fraktale. Czegoś w tym stylu dowodzą badania nad fizyką kwantową. Te prawa dotyczą zarówno mikrocząsteczek, jak i prawdopodobnie każdego z nas w równym stopniu. Istniejemy równolegle w nieskończonej ilości równoległych linii czasowych i całym potencjale tego kim jesteśmy, możemy i moglibyśmy się stać.

Czas biegnie w obu kierunkach. Zjawisko to zaobserwowałem, kilkakrotnie w swoim życiu w momentach, kiedy uświadomiłem sobie coś tak doniosłego, że byłem w stanie zaakceptować, wybaczyć i poczuć wdzięczność za wszystkie trudne doświadczenia, które doprowadziły mnie do tego.

Jednocześnie istnieje prawdopodobnie coś w rodzaju głównego zegara każdego człowieka, który odzwierciedla jego ścieżkę harmonii i realizacji najpełniejszego potencjału życiowego. Fakt, że moje zegary szły w różnym tempie odczytałem jako wezwanie do przywrócenia równowagi w swoim życiu. I faktycznie właśnie tego ostatnio potrzebuję i poszukuję. Pod wpływem tego snu zdałem sobie sprawę z wielu nowych aspektów, które przerabiam obecnie w życiu oraz tego jak pewne dawne sytuacje oddziałują na mnie obecnie. Dzięki temu mogę zmienić coś i uwolnić się od niepotrzebnych schematów.

Jestem ciekaw, kto z Was również czerpie inspiracje ze snów. Opowiedzcie o swoich snach i doświadczeniach z intuicją.

Sort:  

ten tekst jest mega!

dotyka pewnego, niejasnego wrażenia, które odnoszę od pewnego już "czasu" :)
mianowicie, jestem przekonana o tym, że żyję równocześnie w kilku rzeczywistościach równoległych,
a w każdej czas biegnie w swoim tempie, ignorując pozostałe światy.
możliwe tez, ze na konkretnej godzinie (życia), ten czas płynie wolniej lub szybciej - w zależności od zajęć typowych dla tej danej "godziny"
(pewnie można domniemywać ze najpierw sie rozpędzamy (młodość), żeby później zwolnic (starosc)).

Ale nawet i na konkretnej jednej minucie, można dostrzec inne wykresy. Za każdym razem, gdy mamy do czynienia z innymi osobami na naszej drodze życia, to dotyczy nas z nimi inna czaso-przestrzeń.
(takie krótsze lub dłuższe podróże z konkretnymi osobami,
i czas liczony w odrębnych jednostkach)

Wiem, ze brzmi to trochę filozoficznie, (a nie powinno, bo to co mam na myśli jest bardzo konkretnie osadzone w "tu i teraz").

Miałem podobne spostrzeżenia. Podejrzewam, że świadomością możemy zaginać czasoprzestrzeń. Większość ludzi robi to nieświadomie.

Ciekawe spojrzenie i artykuł. Co do czasu to polecam też serial "Dark" Netflixa. Tematyka o zawirowaniach czasowych, a co ciekawe wszystko zrobione w logiczny spójny sposób, bez dziur fabularnych.

Jestem ciekaw, kto z Was również czerpie inspiracje ze snów

Ja stety niestety jestem dość twardo stąpającą po ziemii osobą. Sny uważam za remiks wszystkich doświadczeń jakie nasz mózg doznał danego dnia lub nawet wcześniej i jako taki remiks nie jest w żaden sposób wartościowy. To tak jakby ktoś wziął wszystkie rzeczy z mojego biurka, wrzucił do wiadra i wymieszał.

Aczkolwiek! To nie oznacza, że inspirować się nie można. Przecież inspiracja to nie to samo co szukanie znaczenia i branie na poważnie snów. No ale nie potrafię, dlatego podziwiam osoby które potrafią tak snami się inspirować, kreatywnie, jak właśnie autor tego tekstu. Może to też dlatego, że sam dobrze nie zapamiętuję moich snów? Trudno powiedzieć.

faktycznie, przykład z fraktalami jest tu genialny,
bardzo obrazowy i bardzo trafny

Bardzo fajnie uchwycona metafora. Jestem zdania, że podświadomość w ten sposób lubi do nas mówić. Czasem sny są bardziej dosłowne, czasem mniej. Moje zdradzają mi czego na prawdę chcę lub się boje, czasem testuję w nich różne rozwiązania, które później łatwiej jest wdrożyć w życiu. Zabawne, ale teraz wydaje mi się, że to właśnie sny są tymi małymi zegarkami. A może właśnie podświadomość żyje według własnego, nieliniowego czasu? Pozdrawiam Cię.

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.034
BTC 63877.55
ETH 3143.56
USDT 1.00
SBD 3.97