Podoba mi się pomysł na te kartki włożone do książek. Można też po prostu, jak ma się chody w miejscowej bibliotece/księgarni, umówić się z bibliotekarzem i zostawić ulotki przy ladzie itd. Tak samo może zostawiać w kawiarniach, w Warszawie dużo tego. Widzę tylko dwa problemy - brakuje prostego landing page, który by wyjaśnił nowym ludziom jak się za Steem zabrać. Ach, no i koszty otwarcia konta itd. zniechęcić mogą. I zniechęcą.
Moim zdaniem to powinien być post a nie osobna strona. Może być na koncie @steemit-polska, który wytłumaczy skąd wzięły się poniżej te dolary i odeśle do SteemFounders jako metody na założenie konta. Ulotki przy ladzie moim zdaniem nie mają takiej mocy jak "tajemnicze" kartki w książce. Ulotka to ulotka i zwykle kojarzy się ze śmieciem.
W sumie zgodzę się. Taka sucha kartka tylko z tajemniczym kodem QR, ewentualnie jeszcze bardziej tajemniczym napisem tylko zachęciłaby to obczajenia Steema. :)