You are viewing a single comment's thread from:
RE: Piekarz wszystko musi mierzyć
Ja już się poddałam. W moim przypadku nigdy ale to nigdy wyrastanie chleba na zakwasie nie trwa 2 godziny plus 2 godziny. Po dwóch godzinach nic się nie dzieje. Nic a nic. Ostatnio się zawzięłam. Pierwsze 2h dwa składania i poszło do foremek. Foremki stały w 30 stopniach, przykryte żeby ciasto nie wysychało. 2h i nic, ani pół centymetra nie urosło. Ostatecznie swoją objętość ciasto podwoiło po 8h! A i tak chleb był kiepski, kruszył się i kleił do zębów. Ech. :(
A jaka mąka? Jaki przepis?
Ostatnio tak miałem z bardzo mocną mąką właśnie.
Z tego przepisu: https://smykwkuchni.blogspot.com/2017/04/chleb-na-zakwasie-zytnim-chleb-z.html. Mąka orkiszowa typ 700, mąka żytnia typ 2000.
A jakiej wody używasz? Zimnej?
Podgrzewam do 37 stopni i dopiero dodaję mąkę.
Nie za wysoko? To może zabić zakwas, bo wiesz, tu będzie 36, tu 30, a tam 50.
To jaką wodę radzisz? Prosto z kranu taką dać?
Tak :)