You are viewing a single comment's thread from:
RE: Dzień z życia pracownika. Praca #1: Salony gier hazardowych
Bardzo dobry artykuł!
Co jakiś czas błędy ortograficzne, interpunkcje i składniowe, co można byłoby poprawić.
Chętnie bym przeczytał więcej historii klientów! :D
Pamiętam jak moja babcia miała restaurację i maszyny - wtedy chyba jedyne w całym mieście. Obierać hajs przyjeżdżali panowie dużym, czarnym BWM. :D
Dziekuje. Zgadza się trochę błędów się wkradło bo jak się człowiek speiszy to się diabeł cieszy. Zwalam winę na niego :)