#9 Miłosna pieśń
Gdybym żyła w fantastycznym średniowieczu, to z pewnością chciałabym być bardem. Możliwość bycia świadkiem najważniejszych wydarzeń, nie biorąc w nich aktywnego udziału, w dodatku pisanie później o tym pieśni i poematów jest czymś, co sprawiłoby mi największą radość. Dlatego też postacie takie jak Gabrielle (Xena: Wojownicza księżniczka) czy Jaskier (Wiedźmin) błyskawicznie zdobywają moją sympatię. Jak można nie uwielbiać wrażliwego poety?
Chciałabym zacytować najpiękniejszą znaną mi miłosną pieśń. Pochodzi ona z gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon” i jest niezwykle wzruszająca. Z pewnością spodoba się zarówno tym, którzy znają historię Geralta i Yennefer jak i tym, którzy nie wiedzą czym wyróżniała się miłość wiedźmina i czarodziejki.
„Na szlak moich blizn poprowadź palec,
By nasze drogi spleść gwiazdom na przekór
Otwórz te rany, a potem zalecz,
Aż w zawiły losu ułożą się wzór
Z moich snów uciekasz nad ranem,
Cierpka jak agrest, słodka jak bez
Chcę śnić czarne loki splątane,
Fiołkowe oczy mokre od łez
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte,
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamień
Rozpalę usta smagane wiatrem
Z moich snów uciekasz nad ranem,
Cierpka jak agrest, słodka jak bez
Chcę śnić czarne loki splątane,
Fiołkowe oczy mokre od łez
Nie wiem, czy jesteś moim przeznaczeniem,
Czy przez ślepy traf miłość nas związała
Kiedy wyrzekłem moje życzenie,
Czyś mnie wbrew sobie wtedy pokochała”
Co myślicie o samym tekście, nie znając melodii? Mnie utwór ten dogłębnie wzrusza, emocje opisane w tym utworze są piękne.
Czytając tekst tej pieśni w mej głowie mimowolnie leciał podkład muzyczny :) Wzrusza mnie ten tekst, bowiem czuć w nim dramat Geralta. Niby taki mutant, a kochał Yennefer niezwykle mocno...
Sam tekst jakoś nie powalił mnie na kolana. Pierwsza zwrotka jest dla mnie niezbyt jasna, nie mogę w niej jakiegoś sensu znaleźć. Jakbyś mogła napisać, jak Ty ją odczytujesz, byłbym wdzięczny. Zapewne w odbiorze całości również przeszkadza grająca w głowie lutnia i głos Zamachowskiego. ;)