Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego
W tym tygodniu zwiedziłam Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego. Muzeum znajduje się w przepięknym barokowym budynku malowniczo położonym na brzegu Odry, którego budowę rozpoczęto w 1728 r. Budynek do tej pory jest Gmachem Głównym Uniwersytetu Wrocławskiego.
Przed budynkiem można zobaczyć fontannę z Szermierzem. Jest dużo młodsza niż Gmach Główny. Stanęła przed nim, na Placu Uniwersyteckim w 1904 r. Jej autorem jest Hugo Lederer - profesor berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Nie trudno zauważyć, że Szermierz jest nagi. Legenda głosi, że po przyjeździe do Wrocławia będąc pod wpływem alkoholu Hugo Lederer przegrał w karty cały swój majątek łącznie z ubraniem. Zostawiono mu jedynie szpadę.
Podobno do dnia dzisiejszego studenci co jakiś czas ubierają Szermierza np. w majtki, czapkę lub szalik.
Uniwersytet Wrocławski pierwotnie powstał jako jezuicka Leopoldina czyli Akademia Leopoldyńska założona przez cesarza Leopolda I w 1702 r. W 1811 r. połączono ją z przeniesioną do Wrocławia protestancką Viadriną z Frankfurtu nad Odrą. Z połączenia powstał państwowy uniwersytet kształcący na wydziałach: teologii katolickiej, teologii protestanckiej, medycyny, prawa i filozofii.
Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego otwarte jest codziennie za wyjątkiem śród oraz świąt. W muzeum można zwiedzać: Oratorium Marianum, Wystawę, Aulę Leopoldyńską i Wieżę Matematyczną.
Bilet normalny gwarantujący wejścia do wszystkich wymienionych miejsc kosztuje 14 zł. Jest to niewielkie muzeum. Zwiedzanie zajmuje ok 1 godziny.
Największe wrażenie zrobiła na mnie Aula Leopoldyńska.
To największa i reprezentacyjna aula Gmachu Głównego. Jak na barok przystało jest bogato zdobiona. Obfituje we freski, rzeźby i bogate ornamenty. Jest to jedyne w Polsce tak dobrze zachowane świeckie barokowe wnętrze.
W salach wystawowych zgromadzono zbiory dotyczące dawnego życia uniwersytetu. Znajdziemy tu reprezentacyjną togę i biret (czapka) rektora z 1911 r. Togę uszyto z aksamitu, wykończono złotą nicią i gronostajowym futrem. Jest też łańcuch rektorski oraz berło.
Można też zobaczyć reprezentacyjny mundur studenta będącego członkiem związku studenckiego Marchia.
W sali Metaphisyca znajdują się prace naukowe, instrumenty badawcze, eksponaty badawczo-dydaktyczne, a także maski zakładane do ćwiczeń szermierki i dawne instrumenty chirurgiczne.
Oratorium Marianum jest salą utrzymaną w stylu barokowym. Obecnie jest koncertową salą muzyczną. Kiedyś była to kaplica zakonna.
Wieża Matematyczna znajduje się na dachu budynku. Na wieże wchodzi się Schodami Cesarskimi w klatce schodowej ze sklepieniami zdobionymi malowidłami. Kiedyś na wieży było obserwatorium astronomiczne. Po wyjściu na taras rozpościera się rozległy widok na Wrocław.
Wszystkie zamieszczone zdjęcia są własne.
Źródła:
https://www.wroclaw.pl/fontannie-z-szermierzem-stuknie-110-lat
https://uni.wroc.pl/historia-uniwersytetu/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aula_Leopoldina
http://muzeum.uni.wroc.pl/
Pozdrawiam,
@tapioka :)
Ja jestem z okolic Lublina, Wrocław jest znacznie ładniejszy niż Lublin, przejadę się kiedyś tam. A jeśli chodzi o temat posta to bardzo mi się te freski podobają i ogólnie ten gmach główny.
To miło. Dzięki :)
Bardzo ciekawy wpis :) Wrocławia nie znam prawie wcale więc tym bardziej przeczytałam z zainteresowaniem.
Natomiast ostatnie zdjęcie przypomniało mi serię wpisów o wrocławskich krasnalach publikowaną przez @marszum :)
Bardzo się cieszę, że Cię zainteresowałam. Doskonale pamiętam post @marszum. Jak tylko zobaczyłam pierwszego krasnala od razu mi się przypomniał :)
Wow, jaki barok, zloto leje sie strumieniami :) wspanialosci , uwielbiam takie muzea- sala wystawowa z globusem i przyrzadami pomiarowymi bylaby pewnie moja ulubiona!
Dzięki, sala z przyrządami naprawdę była ciekawa :)
Piękne muzeum.
Wrocław znam jedynie z przejazdów przez miasto. Dobrze jedynie znam lotnisko.
Pozdrawiam.
Widoki z wieży musiały być. Choć baroku nie lubię to muszę docenić ;)
P.S. Zapraszam na #pl-architektura
Tak, widoki były wspaniałe. Dzięki za zaproszenie :)