Już nie wspominając o tym, że istniało po wojnie coś takiego co można określić mianem polskich obozów śmierci, ale to już tzw. "prawdziwi Polacy" wolą przemilczeć. Najbardziej znany to Świętochłowice-Zgoda, ale pomiędzy 1945 a 1950 rokiem działało w Polsce ponad dwieście... Są próby, żeby nazywać to komunistycznymi obozami śmierci, ale adekwatnie do czego tu piszesz to tylko próba zwalenia winy na kogoś innego.