No przecież nie mogę nie zrobić takiego cudu serowego!
Kiedyś byłam w restauracji, w której jadłam pierwsze w mym życiu (wyśmienite) fondue! Do tej pory czuję smak roztopionego sera w ustach...
Dzięki za przepis!
Jeszcze chcę dodać, że w przeszłości (jako wegetarianka) robiłam fondue z nanerczy. Też rarytas!
Wow, tego jeszcze nie próbowałem :) Uwielbiam fondue, ale wolę je robić sam (być może popełniam błąd) z jakiegoś powodu wydaje mi się, że sam wiem lepiej czego chcę i czego potrzebuję ;)
Zgadzam się z Toba! Ja też wolę domowe strawy. Fabryczne mało kiedy mi dogadzaja.