Ciekawe jak fizycznie odbywa się takie splątanie cząstek, lub wyodrębnienie takich cząstek... W ogóle ciekawy temat, bo sugeruje jak by czas i przestrzeń nie miała znaczenia. Może rzeczywistość jest jak wirtualna mapa w grze i wszystkie probabilistyczne stany są już znane, dostępne natychmiastowo i zapisane są w pamięci RAM. Mam na myśli, że te splątane cząsteczki mimo, że w takim wirtualnym świecie są odległe od siebie, to informacja na temat ich możliwego stanu wywodzi się z jednego miejsca i dostępna jest od razu. Dopiero wpływ na tą rzeczywistość odbywa się przez konsensus za pomocą jakiegoś rodzaju blockchaina, lub systemów blockchainów. Dlatego nie można wpływać dowolnie na te informacje i potrzeba jakiegoś czasu, aby jednoznacznie określić stan cząsteczki ;p
Jeszcze trochę dopracuję i można pisać Wszechświat 2.0 ;)