Przegląd polskiego kina #4 - Ostatnia Rodzina, czyli żal, ból i rozpacz

in #polish6 years ago

Witam.
W końcu udało mi się obejrzeć "Ostatnią Rodzinę" Jana P. Matuszyńskiego - czyli obok filmów Pawlikowskiego, czy "Bogów" chyba najbardziej "hajpowany" polski film ostatnich lat. I to chyba ścisła czołówka polskich filmów - w której zagrało praktycznie wszystko.

Jest to biografia rodziny Beksinskich - Zdzisław Beksiński (Andrzej Seweryn), jest podstarzałym malarzem, mieszka w skromnym mieszkaniu ze swoją żoną Zofią (Aleksandra Konieczna) i matką Stanisławą (Stanisława Beksińska). Niedaleko od nich mieszka niezrównoważony syn Tomasz (Dawid Ogrodnik), który jest tłumaczem i prezenterem radiowym. Jako widzowie spoglądamy na ich codzienne życie, problemy i konflikty - przez które cała rodzina nie potrafi ostatecznie osiągnąć szczęścia.

Twórcy niewiarygodnie naturalnie wręcz ukazali rodzinę i relacje pomiędzy ich członkami - aktorzy perfekcyjnie wczuli się w swoje postacie, a dzięki fantastycznym dialogom czujemy, że naprawdę spoglądamy na życie jakiejś rodziny, a nie aktorów, którzy wspólnie próbują ją imitować.
Naturalność potęguje mocno "bezpieczna", ale solidna praca kamery. Realizacja całościowo jest poprawna - ale w tym filmie ma znaczenie drugorzędne, bo pierwsze skrzypce gra znakomity scenariusz.
Scenarzysta Robert Bolesto odwalił kawał dobrej roboty, przez co, gdy nasi bohaterowie przeżywają tragedię - widz przeżywa tą tragedię razem z nimi. Film bardzo mocno i bardzo skutecznie szantażuje emocjonalnie widzem, pomimo "prostoty" historii, którą opowiada - nie ma wielkich zwrotów akcji, wielce epickich momentów, które z każdej strony atakują naszą podświadomość przekazem brzmiącym "w tym miejscu płacz", jest tylko zwykła rodzina, która zmaga się z chorobami, zwyczajnymi kłopotami i śmiercią.

Każdy stara się tu radzić jakoś ze swoim życiem - Zdzisław tłumi wszystko w sobie, Tomek lata po emocjonalnych skrajnościach, a Zofia w tym wszystkim jest ostoją normalności, dobrą matką, która pod względem panowania nad sobą i swoimi emocjami jest głową tej rodziny. Na temat bohaterów mógłbym się rozpisywać jeszcze bardzo długo, a to tylko znakomicie świadczy o geniuszu tego filmu. Po seansie siedziałem zgięty w pół z solidnym bajzlem w głowie, jakiego nie miałem od dawna. Podsumowując - "Ostatnia Rodzina" to film rewelacyjny, który na pewno zostanie z widzem na długi czas po seansie.

Sort:  

Oglądałem ten film jakieś dwa lata temu. Ale do tej pory jestem pod jego wrażeniem. Rzeczywiście to jeden z najlepszych polskich filmów jakie powstały.

Przed seansem w zasadzie nic nie wiedziałem o Beksińskich. Ale historia ich rodziny, przedstawiona na dużym ekranie, po prostą mną wstrząsnęła. Oby takich filmów powstawało w naszym kraju więcej!

byłam zmiażdżona tym filmem.
ile w nim nakłada sie historii..

nie ukrywam, że zaczęłam oglądać ten film dla Tomka, dla jego legendy, jego charyzmatycznego radiowego głosu (słuchałeś jego ostatniej audycji w Trójce?);
trochę byłam ciekawa przedstawienia postaci Zdzisława Beksińskiego,
ale finalnie, została mi w pamięci głównie postać matki..

niezwykły film o Rodzinie.

🏆 Hi @sorhanckrul! You have received 0.1 STEEM reward for this post from the following subscribers: @cardboard
Subscribe: automatically support your favourite steem authors :) | For investors.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.16
JST 0.031
BTC 60327.71
ETH 2568.97
USDT 1.00
SBD 2.57