Dziękujemy :) Ja podejrzewam że gdyby nie mobilizacja świąteczna to tez nadal byłoby to tylko w sferze planów. Nie myśl sobie, że mój mąż w trakcie nie narzekał jak to go znowu w coś zaangażowałam hehe. Ale po skończeniu prac sam przyznał, że ma z tego dużą satysfakcję. No i sam moment wręczenia tablic był bardzo miły gdyż rodzice maluchów byli bardzo miłe zaskoczeni własnoręcznie wykonanym prezentem. Także zachęcam do działania i trzymam kciuki za szybką realizacje :)