CO NAS GRYZIE? #2 Komary (Culicidae) - około 3.5 tyś odmian. w Polsce ponad 40 rodzajów.
Mnogość gatunków komarów przytłacza, tym bardziej, że jest to chyba najbardziej znienawidzony owad, który potrafi nieźle nam dokuczyć właśnie wtedy kiedy mamy okres na letni wypoczynek.
Nie wszystkie komary polują na człowieka, ale to żadna pociecha. Wieczorem po upalnym dniu chciałoby się spokojnie spędzić wieczór i niestety jak zaczyna się lekko ściemniać i ochładzać to wtedy musimy pomyśleć o zabezpieczeniu się przed tymi krwiożerczymi insektami.
Gryzą nas tylko komarzyce, które potrzebują naszej krwi by zapewnić białko jajom, które zamierzają złożyć. Męski komar, tak jak pszczółka śmiga po kwiatkach i zbiera nektar i takiego owada można nazwać naszym przyjacielem.
Komary są wytrawnymi łowcami i bardzo nachalnymi, mają wiele sposobów aby namierzyć swój cel.
- zwabia je dwutlenek w wydychany przez nas powietrzu, a oddychać trzeba
- także afrodyzjakiem dla nich jest kwas mlekowy i inne składniki zawarte w pocie
- namierzają nas także za pomocą termodetekcji - widzą różnice temperatury i wyławiają nas z otoczenia, dlatego też chętniej żerują wieczorami gdy temperatura otoczenia ochładza się
- widzą nas także z bliższej odległości
Znienawidzone przez nas bzyczenie skutecznie hamują naszą chęć do spania i wielokrotnie biegałem po mieszkaniu szukając intruza aby wymierzyć mu zasłużoną karę. Ugryzienie nie jest bolesne, ale swędzenie następujące po nim jest bardzo dokuczliwe i nie sposób powstrzymać się od drapania takich miejsc. Jeżeli jednak powstrzymujemy się od drapania ukąszonych miejsc to po jakimś czasie zapominamy nawet gdzie ugryzł nas komar. Komarzyce w nasze ciało zagłębiają dwie rurki i z jednej wstrzykują nam specjalne enzymy powodujące nie krzepnięcie krwi a drugą pompują w siebie naszą krew. Enzymy te także działają przeciwbólowo, dlatego też czasami nie czujemy ukłucia.
Komar odlatuję z pełnym bagażem naszej krwi szczęśliwy zapewne i zadowolony, a my pozostajemy w naszym łóżku wściekli z niewielką ochotą do dalszego spania. W mroku przecież czekają na nas następne chętne.
Po tym gdy zostaniemy ugryzieni przez komara następuje niekiedy dość sporych rozmiarów obrzęk, a zależne to jest od naszego organizmu w jaki stopniu jesteśmy uczuleni na enzymy, które dostajemy od komara w zamian za naszą krew.
Po ugryzieniu komara u nas w rodzinie stosujemy FENISTIL, który działa chłodząco i przeciwalergicznie, co przyczynia się do zmniejszenia w znacznym stopniu swędzenia, którego obawiamy się chyba najbardziej.
Zasięg występowania komarów zwiększa się i wraz ze zmianami klimatycznymi niektóre tropikalne odmiany można spotkać dalej na północ niż ich naturalne występowanie.
Komarzyce do rozwoju jaj szukają miejsc z niewielką ilością wody, gdzie składają swoje jaja. Krew, którą uda się im pobrać powoduje skuteczniejszy rozwój larw i mają one większą szansę na wylęg.
Naszą bronią jest niezliczona ilość przeróżnych preparatów chemicznych, które odstraszają jak i również zabijają komary. Moskitiery, lampy owadobójcze, łapka na muchy czy nawet odkurzacz.
Wielokrotnie z małym odkurzaczem chodziłem po pokoju i wypatrywałem intruza. Gdy został namierzony zbliżałem się powoli do niego kierując w jego stronę rurę i w odpowiednim momencie włączałem odkurzacz i komar lądował w odkurzaczu.
Co z tego, że mając wiele środków na ochronę przed nimi i tak nie ustrzeżemy się w 100 %, ale trzeba próbować wszelkich działań aby nasz wypoczynek był naszym wypoczynkiem a nie uciechą dla bezwzględnych i okrutnych komarów.
Myślałem, że w tym roku będzie na działce spokój z komarami. Do wczorajszego dnia zostałem ugryziony kilka razy przez cały rok.
Wczorajsza noc była nieciekawa i zostałem nawiedzony przez komary i nocka była prawie nie przespana. Ukąsiło mnie z dziesięć komarów, ale z mojej winy.
W pomieszczeniach używam urządzenia na płytki, które wkłada się do niego i następnie montuję w gniazdku elektrycznym - bardzo skuteczne.
Wszystko zrobiłem ale umieściłem urządzenie w niesprawnym gniazdku. Gdy w nocy zorientowałem się o tym to już dostałem dawkę ukąszeń. Po prawidłowym zamontowaniu, nocka przespana bez żadnych niespodzianek.
Od trzech lat używam do ochrony MUGGA STRONG z zawartością 50% DEET.
Czym jest DEET.
Jest to organiczny związek chemiczny, który odstrasza wszelkie owady i został on opracowany przez naukowców amerykańskich dla żołnierzy. Po raz pierwszy żołnierze używali go w 1946 roku. Po jakimś czasie został on przekazany ludności cywilnej do ogólnego stosowania w 1957 roku.
Pod koniec XX wieku przeprowadzone badania polecają go jako najskuteczniejszy środek przed ochroną przed insektami w tym komary, kleszcze, muchy, końskie muchy i jeszcze wiele innych owadów.
Polecany jest on dla osób podróżujących do krajów tropikalnych.
Odpowiednio dobrana dawka Deet oraz olejków eterycznych sprawia, że insekty trzymają się od nas z daleka i dodatkowo ma on przyjemny zapach i nie dusi nas jak niektóre preparaty na komary.
Po spryskaniu się tym środkiem jesteśmy zabezpieczeni do ośmiu godzin, potem zabieg ten trzeba powtórzyć. Dla dzieci zaleca się stosowanie tego środka z mniejszą ilością DEET.
Szukałem skutecznego środka na komary po tym jak pewnego dnia wraz z moim teściem wybrałem się na ryby i po około 15 minutach pobyty nad wodą uciekaliśmy w popłochu do samochodem a następnie zjechaliśmy do domu. Małżonki były bardzo zdziwione naszym wczesnym powrotem z wędkowania.
Wczoraj ten środek skończył się w moim arsenale i jeszcze dzisiaj zamawiam następna dawkę broni przeciw insektom. Koszt jego jest większy niż ogólnie dostępne i waha się w granicach 20 - 30 zł.
Produkt na pewno wart swojej ceny. Stosowany na mnie i rodzinie sprawdza się doskonale. Jednak polecam zapoznać się z artykułami w których omawiane są skutki uboczne używania takich środków na naszym organizmie. Wiadomo każda chemia oddziałuje na nasz organizm i w jakimś zakresie przedostaje się do naszego organizmu. Każdy musi podejść do tego indywidualnie. Czasami lepiej zabezpieczyć się poprzez stosowanie zasłon czy dobrać odpowiedni ubiór chroniąc się w ten sposób przed insektami.
Zdjęcia pixabay
Zródła
Wikipedia
zdrowie.gazeta.pl
Świetny materiał, pozdrawiam. Muszę zapatrzeć się w ten preparat Mugga Strong
Dzięki. Mugga dobry, o wiele lepszy jak off.
Pozdrawiam.
U mnie komarów jest mnóstwo, wilgotny klimat więc wiadomo...oprócz komarów są też maleńkie meszki.
Bronię się uprawiając zioła w okolicy domu a głównie bazylię, lawendę i miętę. We wszystkich oknach mam siatki i mąż zrobił też dodatkowe drzwi z siatką przy drzwiach wejściowych do domu. Dodatkowo urządzenia antykomarowe są w domu w kontaktach.
Do ciała stosuję oliwkę bazyliową własnej roboty a ewentualne ukąszenia smaruję sokiem z cytryny lub oliwką lawendową.
Znasz może jakiś sposób na osy? Z nimi też mam wielki problem przez cały dzień :(
Osy przyciąga słodki zapach owoców. U mnie z nimi ma spokój, ponieważ nie mam żadnych drzew owocowych. Jeżeli jest gniazdo to trzeba je zniszczyć. Takie w ziemi najlepiej zalać wrzątkiem - miałem takie i wrzątek pomógł. Jeżeli przylatują to najlepiej pułapki z butelki.
Do środka coś słodkiego i wchodząc tam nie potrafią się wydostać.
Dzięki za szybką odpowiedź! :)
Takich butelek mam sporo a w środku różne napoje (eksperymentuję) i nie wlatują niestety :( Mam butelkę z sokiem owocowym, z oranżadą, z piwem, octem winnym z cukrem i z kawałkami mięsa. Ta z mięsem (starczy dupka z kurczaka) w sumie ma największe wzięcie ale działa tylko 1-2 dni w upale.
Aktualnie osy są bardzo zainteresowane wodą w basenie...
Gniazdo trudno jest znaleźć bo zakładają je nawet w dziuplach drzew oliwnych (podobnie jak szerszenie).
To spory problem, alej jak nie atakują, a rozdrażnione nie robią tego, to trochę uciążliwe to jest jak latają wszędzie i istnieje obawa użądlenia. Właśnie w tej chwili przyleciał jedna do mojej pizzy, no już jej nie ma. Krótka wizyta. Pozdrawiam.
Słowo na dziś - Repelent? ;)
Opryski na ciele - to było dobre :) Najlepiej Roundupem aby chwasty nie wyrosły :)
Może dzięki temu zostanę zapamiętany.
Pozdrawiam.
Najpierw denerwują nas muchy potem komary a wredne są tez male muszki które tez gryza i zostawiają nie mile uczucie swędzenia. Bardzo szkodzą osoba starszym a w niektórych przypadkach miejscu ukąszenia zaczyna puchnąc bardzo duży obraz powierzchni skory. Np moja ciotkę ugryzła taka muszka w nogę i właśnie ta noga spuchła jej cala.
Muszki - Meszki, malutkie, ale są groźne, ponieważ ugryzienia wywołują silne odczyny alergiczne, a przecinki - wciornastki nie gryzą, ale za to są bardzo uciążliwe, już w tym roku je spotkałem będąc na wczesnym grillu - wchodzą wszędzie i miejsca ich spotkania swędzą, strasznie wkurzają i bez przerwy trzeba się otrzepywać.
Jak byłem w dżungli Amazonskiej to deet 50% działał jak afrodyzjak na komary. Nasze polskie może nie lubią tego, ale tam to inna historia.
No to nieźle. To się ludzie zdziwili.
Ja się zdziwiłem bo to mnie żarły żywcem :p