Neuroteologia - co to u licha jest?! 😮

in #polish7 years ago (edited)

Neurologia, neuropsychologia, neurokognitywistyka, neuroteologia. Czekaj, zaraz, CO? NeuroTEOLOGIA? Co to u licha jest?

neuro.png


Hełm Boga


Jak myślicie, co osoba na załączonym obrazku ma na głowie? Tak, jest to na pewno kask motocyklowy, ale co się jeszcze za tym kryje? Rzecz ta nazywana jest „Hełmem Boga”, który został użyty w badaniach przez Michaela Persingera. Gdy włączony, działa on stymulująco na mózg za pomocą cewek rozmieszczonych dookoła głowy w części czołowej, skroniowej oraz potylicznej.

Dlaczego nazwa "Hełm Boga"? W badaniu Presingera uczestnicy siedzieli na wygodnym fotelu, nakładano im Hełm Boga do którego byłą dostosowana aparatura do EEG, a następnie zasłaniano im tak aby kompletnie nic nie widzieli. Hipoteza badania brzmiała następująco: „wszelkiego rodzaju doświadczenia duchowe mogą zostać sztucznie wywołane w laboratorium, poprzez stymulację odpowiednich części mózgu”. W badaniu wzięło udział 600 ochotników. Wyniki okazały się naprawdę zdumiewające. 80% z badanych osób miało wrażenie obecności kogoś w pokoju (zwykle za plecami). Osoby religijne interpretowały to zwykle jako Boga, anioła stróża, Chrystusa lub zmarłą osobę z rodziny. Duża część badanych doświadczała bardzo silnych emocji, część płakała, inni twierdzili, że widzą demony lub słyszą głos Boga. Badani przeważnie traktowali swoje doświadczenia jako realne, twierdzili, że naprawdę doświadczali tych niematerialnych bytów, nie były to więc halucynoidy, czyli "halucynacje", z których zdajemy sobie sprawę, że nie są prawdziwe.

Rejestracja aktywności mózgu osób badanych za pomocą EEG wskazywała na zahamowaną pracę płatów ciemieniowych, w których zawierają się ośrodki czuciowe ciała. Prawdopodobnie to właśnie powodowało odczuwaną przez badanych jedność lub stopienie się z otoczeniem. EEG wykazało również zaburzoną pracę płatów czołowych, co wyjaśniałby trudności niektórych badanych z poczuciem upływu czasu. Słyszenie głosów okazało się natomiast skorelowane z pobudzeniem w ośrodkach mowy. Ponadto, kiedy funkcjonowanie mózgu zostaje zakłócone, chociażby przez napad epileptyczny, udar, czy zażycie narkotyków, lewa półkula mózgu może zacząć interpretować aktywność prawej jako działanie odrębnego bytu, lub, jak to nazywa sam badacz, jako „wyczuwaną obecność” i to także mogło ujawniać się w eksperymencie.

Richard Dawkins z Hełmem Boga
(źródło)

Persinger odkrył, że impulsy elektryczne skierowane na ciało migdałowate wywołują podniecenie seksualne, natomiast skupione na płacie skroniowym prawej półkuli tworzą wrażenie niechcianej obecności, podczas gdy skoncentrowane na lewej – przyjaznej. Jako ciekawostkę dodam, że najsłynniejszy żyjący ateista - Richard Dawkings - podłączony do Hełmu, nie czuł niczego. Ateiści rzadziej odczuwali efekty Hełmu Boga, być może ze względu na większy poziom sceptycyzmu. Jeżeli występowały u nich wizje, dotyczyły one częściej takich zjawisk jak UFO, latanie pod sufitem, czy spotkanie zmarłego ojca.


Neurotelogia


Wyżej opisane badanie wpisuje się w nurt nauki określany mianem "neuroteologii". Słowo „neuroteologia” pojawiło się jako pierwsze w powieści „Wyspa” Aldousa Huxleya, gdzie było ono raczej używane w filozoficznym kontekście. W obecnym dyskursie naukowym neuroteologia to dyscyplina naukowa badań nad duchowością której metodologia polega na używaniu neurologicznych metod obrazowania pracy mózgu takich jak:

  • Elektroencefalografia (EEG),
  • Funkcjonalne obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (fMRI),
  • pozytonowa tomografia emisyjna (PET),
  • przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (TMS).

neuro1.png

Neuroteologia wywołuje w świecie naukowym sporo kontrowersji. Przeciwnicy mają zastrzeżenia już co do samej terminologii. Teologia bada Boga i jego atrybuty, z czym neuroteologia nie ma nic wspólnego. W ramach tradycyjnych dziedzin nauki jak kognitywistyka czy psychologia znajduje się już miejsce dla tego typu poszukiwań. Padają oskarżenia o redukcjonizm, próbujący znaleźć jakieś jedno źródło tak skomplikowanego zjawiska jak doświadczenia duchowe. Dziennikarz zajmujący się nauką, John Horgan, tak komentuje komentuje powstanie neuroteologii:

”Neuroteologia bada najbardziej złożony przejaw – duchowość, najbardziej złożonego zjawiska znanego nauce – ludzkiego mózgu. Biorąc pod uwagę, że naukowcy nie mają pojęcia w jaki sposób sformułowałem i napisałem to zdanie, wątpię, czy kiedykolwiek uda się w pełni zrozumieć doświadczenie religijne, przy całym jego zróżnicowaniu i subtelności”

Jej entuzjaści zwracają uwagę na to, że szanuje ona zarówno duchowe jak i naukowe aspekty rzeczywistości, więc dąży w ten sposób w kierunku holizmu – a przynajmniej w sposób mniej redukcjonistyczny podchodzi do tematu niż dotychczas ignorujące lub patalogizujące doświadczenia mistyczne dziedziny nauki. Neuroteologia traktuje doświadczenia mistyczne jako realne w sposób fenomenologiczny - w końcu ludzie doświadczających przeżyć duchowych odczuwają je naprawdę, niezależnie od charakteru ontologicznego tych przeżyć. Mają one realny wpływ na życie człowieka. Wpływ ten przeważnie jest pozytywny, tak więc istnieje w badaniach neuroteologicznych potencjał stworzenia indukowanych stanach duchowych o właściwościach terapeutycznych.


Badania Andrew Newberga


Innym klasycznym badaniem z dziedziny neuroteologii są badania przeprowadzone przez neurobiolog Andrewa Newberga. Zauważył on, że pojawiające się we wszystkich religiach doświadczenia mistyczne mają wiele punktów wspólnych. Postanowił przyjrzeć się temu w sposób naukowy. Zaangażował on ochotników z 20 różnych wyznań. W badaniu wzięły udział m.in. franciszkanki, tybetańscy mnisi oraz mówiący językami zielonoświątkowcy. Warunki badania były zbliżone do naturalnych, a urządzenie mierzące ich aktywność mózgową było w innym pokoju. Badanym wstrzykiwano w momencie uniesień religijnych wydzielający promieniowanie gamma kontrast, który pozwalał stworzenie przestrzennego obrazu aktywności mózgi. Na jej podstawie wysunięto następujące wnioski:

  • Aktywność kory przedczołowej znacznie zwiększa się podczas modlitwy i medytacji, czemu towarzyszy koncentracja i skupienie,
  • Aktywność płatu ciemieniowego odpowiadająca za orientacje przestrzenną znacznie spada w czasie medytacji oraz głębokich duchowych doświadczeń, co odpowiada za uczucie zniesienia fizycznych ograniczeń ciała oraz jedności z otoczeniem, lub "stawania się lub bycia częścią czegoś większego od nas".

neuro3.png
Aktywność mózgu odpowiadająca za orientacje przestrzenną jest wygaszana w czasie medytacji.
(źródło)

Wiedząc o tym, że ludzie z uszkodzoną tylną częścią płacika ciemieniowego górnego tracą zdolność do orientacji w przestrzeni oraz mają problemy z określeniem granic swojego ciała Newberg wysnuł hipotezę, że zmniejszona aktywność tego obszaru wywołana świadomie (np. przez ćwiczenia duchowe) może stale zwiększać poczucie jedności ze światem. Badacz podkreśla, że obecnie nie istnieje żaden naukowy sposób, by sprawdzić czy zmiany neurologiczne związane z doświadczeniami duchowymi lub mistycznymi wskazują na to, że to mózg wytwarza te doświadczenia czy też może "odbiera" je on podobnie jak radio odbiera fale elektromagnetyczne.


Epilepsja - święta choroba


Opowiem teraz o specjalna odmiana epilepsji - epilepsji płatów skroniowych. Polega ona na nadmiernej aktywności mózgu (czyli gwałtownych wyładowaniach elektrycznych) w płatach skroniowych. Zauważono częste występowanie doświadczeń mistycznych u osób z tą chorobą.


Fiodor Dostojewski
(źródło obrazka)
Dostojewski, który prawdopodobnie cierpiał na ten rodzaj epilepsji, zauważył, że w jego epileptycznych stanach była pewna krótka faza prawie tuż przed atakiem (jeśli tylko atak przychodził na jawie), kiedy nagle wśród smutku, ciemności duchowych i przygnębienia chwilami jakby rozpłomieniał się jego mózg:

„Umysł, serce rozjarzały się niezwykłym światłem, wszystkie wzruszenia, wszystkie wątpliwości, wszystkie niepokoje od razu jakby się uciszały , przechodziły w jakiś idealny błogostan, pełen jasnej, harmonijnej radości i nadziei, łączyły się z Najwyższym Rozumem i Ostateczną Przyczyną”.

Uważa się, że osoby z padaczką płatów skroniowych wykazują pewne wspólne cechy osobowościowe – jest to nazywane „osobowością epileptyczną”. Wielki badacz psychologii religii David Wulff tak mówi o objawach takiej osobowości:

(…) wykazuje się brakiem poczucia humoru, zależnością, nadmiernym przywiązywaniem się do szczegółów, poczuciem, że zdarzenia mają wielkie osobiste znaczenie i następują pod kierunkiem boskim, kompulsywnym posłuszeństwem i rytualizmem, tendencją do powtarzania, pogłębieniem się wszelkich emocji oraz skłonnością do poczucia winy i hipermoralizmem.

W badaniach Dewahurst i Beard odkryto, że przed pojawieniem się epilepsji 8 z 69 pacjentów wykazywało zainteresowanie religią, a po zachorowaniu - aż 26 pacjentów (40%). Spekuluje się, że osoby z taką przypadłością i osobowością epileptyczną mogły mieć ogromny wpływ na dzieje ludzkości. Jako przykład podaje się św. Pawła, Mahometa, Joannę d’Arc. Niektórzy kojarzyli „opętania” szamanów z epilepsją, choć istnieją na świecie plemiona które rozróżniają te dwa stany (jeden jako chorobowy, drugi jako mistyczny).


Jak zatrzymać swój mózg


Na koniec absolutnie fenomenalny filmik. Ken Wilber, filozog, psycholog i praktyk wielu rodzajów medytacji dalekowschodnich pokazuje różne typy medytacji będąc podłączonym do EEG. Potrafi niemal dowolnie manipulować falami mózgowymi, a chwilowo niemal całkowicie je zatrzymuje. Całość opatrzona jest jego komentarzem.


Podsumowanie


Neuroteologia to trochę dziwaczna mieszanina naukowego podejścia do niecodziennych zjawisk, niedopracowanej metodologii, dziwnego marketingu i (przede wszystkim) próby zrozumienia jakże ważnej dziedziny naszego życia - wiary i rozwoju duchowego. Przytoczone badania były krytykowane za niedociągnięcia metodologiczne, choć były one również z sukcesem replikowane. Niestety, obecna wiedza nie pozwala wyciągnąć zbyt wielkich wniosków. Neuronalne korelaty nie dają nam żadnej odpowiedzi na temat prawdziwej natury zjawisk duchowych. W obrębie neuroteologii nadal więcej jest spekulacji, niż rzetelnej nauki, niemniej być może w ciągu najbliższych dekad dziedzina ta stanie się pełnoprawną nauką.

Literatura

Dewhurst, K., & Beard, A. W. (1970). Sudden religious conversions in temporal lobe epilepsy. The British Journal of Psychiatry, 117(540), 497-507.
Newberg, A., Alavi, A., Baime, M., Pourdehnad, M., Santanna, J., & d'Aquili, E. (2001). The measurement of regional cerebral blood flow during the complex cognitive task of meditation: a preliminary SPECT study. Psychiatry Research: Neuroimaging, 106(2), 113-122.
Newberg, A., & d'Aquili, E. G. (2008). Why God won't go away: Brain science and the biology of belief. Ballantine Books.
Persinger, M. A., & Tiller, S. G. (2008). Case report: A prototypical spontaneous ‘sensed presence’of a sentient being and concomitant electroencephalographic activity in the clinical laboratory. Neurocase, 14(5), 425-430.
http://www.slate.com/articles/life/brains/2007/04/spirit_tech.html


Sort:  

Mam tylko jedno pytanie - czy przypadkiem nie odchodzi się już od terminologii "prawej" i "lewej" półkuli, która służyła głównie do szerzenia popularnonaukowych mitów?

Czytałem o tym min. tutaj:
http://neuropsychologia.org/prawy-do-lewego-mit-dominuj%C4%85cej-p%C3%B3%C5%82kuli

Nie, jak już to od odchodzi się z określenia dominacji jakiejś półkuli na rzecz (z tego co wiem, ale mogę się mylić) dominacji konkretnych ośrodków odpowiadających za różne rzeczy, niż półkuli "w ogóle".

A propos półkul: Swego czasu pewien dyplomata rezydujący w kraju przez który przechodził równik na oficjalnym przyjęciu w jednym z ministerstw chciał wznieść toast w lokalnym narzeczu, którego niestety nie znał zbyt dobrze. Toast miał brzmieć: "Piję zdrowie pięknych pań obu półkul", a wyszło mu "Piję zdrowię obu półkul pieknych pań" 😂

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 58974.35
ETH 2687.14
USDT 1.00
SBD 2.50