Laicki Męczennik

in #polish6 years ago (edited)

Przede wszystkim dziękuję za odzew jaki otrzymałem za poprzedni wpis (dużo pozytywnego co mnie zaskoczyło), nawet za moje pierwsze downvoty, chociaż żałuję że ani @sister, ani @wadera nie zechciały podzielić się krytyczną opinią jak to bardzo ciekawie zrobił nomen omen @ciekawski, czy bardziej emocjonalnie @wzp za co im bardzo dziękuję. Zgodnie z tym co napisałem na początku tamtego postu mam 3 zaplanowane i to jest właśnie drugi.


Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta

Wojna cywilizacyjna

Ukazanie czym jest (zgodnie z moją wiedzą i analizą) WOŚP - a więc wielkim świętem w służbie ideologi w skrócie nazywanej laicką1, było niezbędne by ukazać szerszy kontekst tego co się aktualnie dzieje. Wszystko wtedy staje się bardziej zrozumiałe i logiczne (dla mnie).

Wojna zawsze jest czymś brutalnym i strasznym nawet tego typu która jest prowadzona w naszym społeczeństwie. Gdyby nie świadomość że tak jest nie byłbym w stanie zrozumieć, ani logicznie wyjaśnić słów szefa WOŚP, że oto za śmierć Adamowicza odpowiada Basia Piela, jej plastusie i TVP bo to puściła. Podobnie te wszystkie zarzuty wobec PiS łącznie z odlotem naszego niedoRzecznika Praw Obywatelskich Bodnara który chciał sprawdzać czy aby morderca nie był widzem TVP INFO bo to mógł być powód dlaczego zabił...

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to po prostu walka o przejęcie władzy. Moim zdaniem jednak ta walka jest zbyt agresywna i szalona żeby chodziły tylko o to. Moim zdaniem w tej całej checy, bo ciężko to co wyprawia się w Polsce w mediach i polityce nazwać inaczej, chodzi o dwie rzeczy. Wymuszenie na PiSie i społeczeństwie wprowadzenia ścigania "mowy nienawiści" podobnej na zachodzie, która jest narzędziem cenzorskim w walce ideologicznej, drugim równie ważnym i z tym związanym jest wytworzenie ikony, męczennika, świętego związanego z ich ideologią (taki męczennik jest uzasadnieniem pierwszego, ale ma też szersze znaczenie o czym zaraz). Jak wspominałem, uważam że toczy się w naszym społeczeństwie jeden z wielu frontów wojny cywilizacyjnej. Wojna ta, ponieważ toczy się o dusze /umysły społeczeństwa nie toczy się na polu zbrojnym (przynajmniej nie u nas) lecz na informacyjnym i kulturowym. To co robią pewne grona polityczno spoleczne po morderstwie Adamowicza, z jaką szybkością i sprawnością, przy jednoczesnym rozminięciu się tych działań, słów itd z rzeczywistością wskazuje że nie jest to po prostu reakcja na wydarzenia, ale działanie w celu uzyskania konkretnych efektów.

Potrzeba Bohatera

Każda kultura i naród potrzebuje bohaterów by po pierwsze lepiej wiązać i spajać społeczność, po drugie by promować ważne postawy. To jakie postawy są ważne w danej kulturze zależy przede wszystkim od cywilizacji do jakiej dany obszar kulturowy można zaliczyć. Jest zatem naturalne, że jeśli na jednym obszarze walczą ze sobą dwie cywilizacje, a wojna idzie o przejęcie społeczeństwa, a nie pokonanie to dwie rywalizujące cywilizacje będą promować innych ludzi do bycia bohaterami.
Wspólnoty potrzebują różnych bohaterów, w tym politycznych bo polityka jest ważnym elementem życia człowieka, nawet dziś mimo takiego jej zohydzenia. PiS, który stał się (w zasadzie trochę wbrew swojej woli) politycznym obrońcą cywilizacji Łacińskiej w PL w ostatnich latach otrzymał swojego politycznego bohatera za sprawą śmierci jaką poniósł Lech Kaczyński z resztą delegacji na obchody Katyńskie. Nie miejsce tu by o tym dyskutować, ważne tylko by rozróżnić bohatera lokalnego i politycznego od globalnego i duchowego jakim jest np Jan Paweł II. W wypadku trwania wojny, reakcją na pojawienie się bohatera po drugiej stronie są dwa niezależne działania: dyskredytacja i odpowiedź. Niszczenie, czy na początku nie dopuszczanie do zaistnienia w świadomości społeczeństwa nowego bohatera jest myślę wszystkim znane, że przypomnę tylko walkę ze zniczami na Krakowskim w Warszawie. O ile jednak niszczenie przeciwnika jest łatwe do wdrożenia (niekoniecznie z sukcesem), o tyle wykreowanie odpowiedzi jest trudniejsze. Niestety jest tak, że najlepszymi bohaterami są ci już martwi. Nie mogą oni zepsuć już legendy, która się wokół nich stworzy. Najlepiej zaś żeby taki bohater zginął głośną śmiercią, to wzbudza większe emocje i lepiej zapada w ludzką duszę.

Fałszywy Męczennik

To że PO i cały jej obóz polityczny który stał się forpocztą cywilizacji laickiej 2 poszukują swojego politycznego bohatera, który zginął tragicznie powinno być jasne odkąd zrobili szopkę w okół okropnej tragedii tzw "szarego człowieka". Jednak chociaż tamto wydarzenie miało niewątpliwie charakter polityczny (ten biedny człowiek z problemami psychicznymi uwierzył w bzdury o końcu demokracji itd ) to było "tylko", tragedią "szarego człowieka", nie mogło to dać dość siły by stworzyć politycznego bohatera.

Co innego zamordowanie czynnego polityka, będącego w ostrym konflikcie z władzą centralną i to jeszcze na scenie ich wielkiego święta. To była okazja jakiej nie mogli odpuścić.

Zaznaczam że nie jestem z Gdańska, nie śledzę więc uważnie tamtejszej polityki lokalnej więc nie mam pełnego obrazu sytuacji. Niemniej Gdańsk to na tyle ważne miasto że część informacji przebija się do ogólnej opinii. Z tych informacji wiemy więc że Adamowicz miał problemy z prawem które pojawiły się jeszcze za PO. Był kontrowersyjny, a w niektórych mediach mówiło się że pod okiem Adamowicz w Gdańsku urosła mafia czy "Układ Gdański". Z tego powodu (być może również jakichś innych?) PO się od niego odcięła i to bardzo mocno, a w ostatnich wyborach kontrkandydat Adamowicza, młody Wałęsa startujący z ramienia PO bardzo mocno go krytykował. Wbrew więc obłudnym słowom i zachowaniu PO, Adamowicz nie był zaszczuwany przez PiS. Był krytykowany (często z tego co wiem zasadnie) przez swoich oponentów politycznych z różnych opcji. Co jest rzeczą naturalną i nie miało żadnego związku z dokonanym morderstwem. Adamowicz zginął, bo w Polsce bardzo często, również w wypadku tej imprezy WOŚP bardzo lekko podchodzi się do kwestii ochrony. Kpiną jest że w firmach ochraniarskich często i gęsto pracują staruszkowie, niepełnosprawni, nieletni czy inni którzy już nigdzie indziej nie mogli znaleźć pracy. To jest faktycznym powodem śmierci.

Kłamstwo o śmierci spowodowanej rzekomą nienawiścią, mową nienawiści jest potrzebne, bez niego bowiem nie da się wykorzystać Adamowicza w wojnie, nie da się go wykreować na bohatera i męczennika. Chciałbym wierzyć że tak ordynarne kłamstwo i tak bezczelne wykorzystywanie tej śmierci nie przyjmie się w społeczeństwie. Widzę jednak jaką siłę mają narzędzia manipulacji informacją, widzę jaką siłę ma to świeckie święto WOŚP, więc ta nadzieja jest płonna. Adamowicz zostanie bohaterem i męczennikiem cywilizacji laickiej. I chociaż to wyniesienie opiera się na kłamstwie to jestem przekonany, że jako już "zatwierdzony" bohater będzie rzecznikiem ideii których był orędownikiem za życia.

I to właśnie jest najgorsze i to właśnie powoduje moją złość zwłaszcza na udział Kościoła i polityków rządzących Polską w tym przedstawieniu, ale szerzej o tym napiszę w kolejnym poście.


  1. W publicystyce spotyka się różne określenia na grupę ludzi i poglądów o których mówię, mówi się o ideologii gender, o lewactwie, o cywilizacji śmierci itd. Moim zdaniem wszystkie te określenia są cząstkowe i nie oddają dobrze rzeczywistości. Moim zdaniem przewodnią myślą wszystkich nurtów ideologicznych zgromadzonych pod tymi hasłami jest chęć odrzucenia czy obalenia Boga. Większość cywilizacji jest związana z jakąś religią, z jakimś pojmowaniem Boga, ma to sens bo dzięki temu zostały ustanowione pewne prawa moralne. Nawet jeśli jednak nie jest oparta o religię, jak Chińska, to żadna nie była wroga Bogu, zwłaszcza Bogu którego obraz przedstawia Katolicyzm. Cywilizacja, którą tworzy (sztucznie ale z coraz większym powodzeniem) ideologia laicka chce wyprzeć Boga z systemu wartości, nie ma jedności czym Go zastąpić, jedni chcą jednostką, inni wspólnotą, inni technologią, a jeszcze inni pieniądzem i konsumpcją. To co łączy jednak to wrogość wobec Boga.

  2. Cywilizacja to "metodą ustroju życia zbiorowego” za Konecznym. Oznacza to w skrócie że cywilizacja to pewne prawa, które regulują funkcjonowanie życia społecznego. Laicka cywilizacja ma z tym problem bo jest ugrunotwana na zaprzeczeniu, a nie na pozytywnym przekazie. Te prawa więc podlegają ciągłym zmianom wraz z rozwojem walki ze starą, starymi cywilizacjami które swoje zasady wywiodły z religii. Dziś te prawa skupiają się wokół wolność do zabijania niepotrzebnych czy nienarodzonych, do likwidacji rozróżnienia płci, do zniesienia więzów rodziny do wolności od narodowych tradycji itd.

Posted using Partiko Android

Sort:  

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to po prostu walka o przejęcie władzy. Moim zdaniem jednak ta walka jest zbyt agresywna i szalona żeby chodziły tylko o to.

A moim zdaniem chodzi właśnie o władzę (i pieniądze), a ideologia jest jedynie środkiem. Ot, światowa koniunktura. Stąd i mamy takiego Giertycha, Kamińskiego czy Niesiołowskiego. 20 lat temu nie uwierzyłbym w ich przemianę.

Ogólnie trwa wojna propagandowa. Manipuluje zarówno TVP (vide: nagrania z konferencji Owsiaka) jak i TVN/Wyborcza (vide: doniesienia, że morderca oglądał TVP Info, gdy tymczasem okazało sie, że oglądał głównie TVN/Polsat i czytał Wyborczą). Niestety fejknjusów jest tak wiele, że trudno oddzielić ziarno od plew.

oczywiście, zdecydowanie się nie zgadzam.

Po pierwsze to ideologia jaką wyznajemy, w jakiej się wychowaliśmy, z jaką się utozsamiamy czy sympatyzujemy wpływa na to jak postępujemy. Oczywiście patologie jak chciwość są wspólne dla wszystkich, ale sposób w jaki realizujemy żądze posiadania czy władania wynika w dużej mierze z wychowania. Być może są ludzie całkiem jak plastelina i są w stanie dostosować się do każdego zestawu poglądów i jak wiatr zawieje tak działa, ale to raczej wyjątki.

Po drugie jeśli chodzi o pieniądze to najlepiej się je robi w ciszy, zarabianie na rozgłosie jest mało efektywne i ryzykowne. Oczywiście można je tak robić (do trumny 16 milionów ponoć zebrano tak?), ale gdyby ktoś tylko chciał zarabiać to można to robić lepiej, zresztą Pan Adamowicz to robił i zapewniam że wolał aby w tej kwestii było cicho ;) pieniądze są tylko dodatkiem i środkiem. To tylko moje zdanie, ale na jego potwierdzenie wystarczy wskazać jednego z powszechnie znanych wysokich przedstawicieli tej cywilizacji i ideologii: Soros. Obrzydliwe bogaty, przy tym strasznie stary i co myślicie że robi to dla kasy, albo władzy której też ma bardzo dużo? :)

Po trzecie wbrew pozorom władza dla samej władzy może pociągać tylko ludzi małych i słabych, a w współczesnym świecie, tacy ludzie jeśli są blisko władzy nie pozostaną długo samodzielni. Więc o ile w PO czy również w PiS na pewno jest takich ludzi trochę, albo i sporo to jestem absolutnie przekonany że nie oni wyznaczają kierunki. Zresztą uważam że taktyka walki politycznej na zasadzie wojny totalnej z rządem czy robienie cyrków jak teraz widzimy (potępiamy mowę nienawiści a za chwilę mówimy o naftalinie lol) jest mało efektywna, ale jeśli by spojrzeć z perspektywy, że władza polityczna jest tu tylko środkiem, jedynym z wielu to przyjęcie tej taktyki wydaje mi się znacznie bardziej logiczne.

Dopuszczam wprawdzie możliwość, że główni aktorzy polityczni doszli do wniosku że w ten sposób zrobią w Polsce system dwupartyjny, ale po pierwsze jeśli tak to są głupi (można byłoby to zrobić łatwiej jeśli byłoby porozumienie), po drugie są szaleni. Nawet jeśli udałoby się tak stworzyć duopol to rządzenie tak podzielonym narodem jest trudne i niebezpieczne. Znacznie lepiej byłoby, gdyby chodziło tylko o władzę dogadać się w różnych sprawach, głosić różne poglądy wymieniać się stanowiskami rotacyjnie ale zasadniczo ciągle wspólnie rządzić.

Spójrzmy na GER, teoretycznie dwaj główni konkurenci o władzę rządzą oficjalnie wspólnie od lat. Nie, jeśli chodziłoby tylko o władzę to wyglądałoby to inaczej, my tu mamy nie walkę o władzę ale wojnę cywilizacji.

Widać to również po różnych zupełnie zestawach zachowań w obliczu tragedii i żałoby.

Wojna informacyjna trwa i to na wielu poziomach. Najbardziej odstaje w tej wojnie, pomimo dużego zaplecza i doświadczenia, trzon cywilizacji łacińskiej... Wojna ta to nie tylko TVP i TVN, nawet nie tylko wszystkie TV czy gazety. Wojna bardzo intensywnie trwa w sieciach społecznościowych, trwa w obszarze kultury, nauki i edukacji. To jest część wojny totalnej. Jako przykład można podać świeży przykład noblisty który został srogo ukarany za powiedzenie paru słów prawdy o inteligencji ludzi. Ale przecież akurat my tu na steemie, w pewnej mierze uciekinierzy z FB powinniśmy to wiedzieć bardzo dobrze. FB jest jednym z zaangażowanych w mocnym stopniu mediów walczących z cywilizacją Łacińską.

Odnośnie trzech wymienionych Panów.
Niesiołowski - nie został przyjęty do PiS przez Kaczyńskiego (nie jestem pewny co do powodów), zmiana poglądów w bardzo dużej mierze podyktowana osobistą zniewagą która przerodziła się w nienawiść. Ani władza ani poglądy nie mają nic do rzeczy.

Giertych, podejrzany typ, ale zasadniczo jeśli spojrzeć na współpracę jego ojca z komunistami to wcale jego "zwrot" nie jest zaskakujący.

Kamiński to akurat wydaje mi się jeden z nielicznych "plastusiów".

Niemniej jak wspomniałem oni są moim zdaniem bez znaczenia bo nie oni nadają ton polityce i niczego występowanie takich typów moim zdaniem nie udawadnia.

Posted using Partiko Android

W zasadzie wracamy do naszej starej polemiki o charakter polityki. Ja uważam, że dzisiejsza polityka to bagno. Sporo widziałem, sporo słyszałem, znam osobiście wielu polityków i zdania w tej materii nie zmienię. A logika to często ostatnia rzecz, której w polityce bym się dopatrywał. No chyba, że nazwiemy nią różne interesy mafii, służb i lóż ;)

  1. Polityka jest wspaniała i szlachetna, to że aktualnie elity polityczne są zepsute a ich środowisko jest bagnem nie wpływa na szlachetność samego "zawodu" jak i czynności. To tak jakbyś (nie pamiętam żebym wcześniej użył tego porównania :p) uznał religię i wiarę za plugawe tylko dlatego że kapłani Twojej religi stali się grzeszni a ich środowisko bagnem.

  2. Nie wydaje mi się by to był ten sam spór. Nawet jeśli uznamy że polityka to bagno, a więc jak rozumiem, że w tej sytuacji nasi politycy próbują bez żadnych zachamowań moralnych coś dla siebie ugrać, to w mojej ocenie niczego to nie zmienia. Po pierwsze nasi politycy są mało niezależni (to bardzo uprzejme sformułowanie ;)). Ich działania nie są podyktowane tylko ich wolą. Oni są w polityce dla swoich jakichś korzyści, ale pewne główne kierunki w których ich działania pchają polskie społeczeństwo, w sposób dla nich świadomy lub nie są im narzucone z zewnątrz przez symbolicznie nazwijmy ich Sorosami ;). Jak wspomniałem PiS stoi po stronie cywilizacji łacińskiej, ale z przymusu, bo większość wyborców taka jest, czym dłużej rządzą tym lepiej ten przymus widać. albo może konflikt przymusów (pomiędzy zewnętrznym i wewnętrznym).

Posted using Partiko Android

Po pierwsze nasi politycy są mało niezależni (to bardzo uprzejme sformułowanie ;)). Ich działania nie są podyktowane tylko ich wolą. Oni są w polityce dla swoich jakichś korzyści, ale pewne główne kierunki w których ich działania pchają polskie społeczeństwo, w sposób dla nich świadomy lub nie są im narzucone z zewnątrz przez symbolicznie nazwijmy ich Sorosami ;)

Zgadzam się. Ale robią to nie z miłości do idei sorosowych, lecz z miłości do pieniądza :)

Najpewniej tak, ale jakie to ma ostatecznie znaczenie?

Posted using Partiko Android

Trudniej wygrać z ideowcami niż z ludźmi przekupnymi.

Dodam tylko że tak jak już pisałem, gdyby to było tylko bagno, to by się po cichu dogadali i rżnęli by nas bez tej wojny, która jest groźna również dla nich.

Posted using Partiko Android

Każde koryto ma swoje dno i w tej kwestii się nie dogadają, bo środki są ograniczone. Dlatego obowiązuje słynna zasada TKM.

Oczywiście TKM nie działa na wszystkich polach. Stąd i opieszałość w wyciąganiu odpowiedzialności za przekręty poprzedniej ekipy. Mam znajomego, który jest sędzią Trybunału Stanu. Wiele razy powtarzał, że nie ma i nigdy nie będzie miał nic do roboty ;)

Thank you so much for being an awesome Partiko user! You have received a 34.75% upvote from us for your 2669 Partiko Points! Together, let's change the world!

Dzięki za wpis, czekam na trzecią cześć:)

Dzięki za docenienie dyskusji pod poprzednim artykułem :) Tutaj osobiście mam podobne zdanie co @hallmann, tzn. ja uważam iż nie ma tutaj jakiejś walki ideologicznej, walki o cywilizację a sprawy są o wiele prostsze - najzwyklejsza walka o wpływy, pieniądze, która generuje wszystkie manipulacje, przekłamania, wykorzystywanie sytuacji na swoją korzyść i propagandę z lewa i z prawa. Z lewa i z prawa, bo pomijając oczywiste przykłady TVNu i TVP, to nawet TV Trwam włączyła się do tego wszystkiego. Wczoraj mówili o tym, że "mowa nienawiści o której opozycja tak dużo mówi jest już w Polsce zwalczana poprzez nauczanie o miłosierdziu w postaci lekcji religii w szkołach". Trudno o ciekawszy "spin" informacji pod tytułem "a ugrajmy na tej sytuacji też coś dla siebie". ;)

Jedno pytanie, pewnie trochę nie na temat. Co rozumiesz poprzez "ugruntowanie na zaprzeczeniu"? Tutaj:

Laicka cywilizacja ma z tym problem bo jest ugrunotwana na zaprzeczeniu, a nie na pozytywnym przekazie. Te prawa więc podlegają ciągłym zmianom wraz z rozwojem walki ze starą, starymi cywilizacjami które swoje zasady wywiodły z religii.

Stwierdzenie o "ugruntowaniu na zaprzeczeniu" moim zdaniem bardziej pasuje do kontrkultury - to ona jest zawsze przeciwko status quo i zmienia się zależnie od tego co status quo jest. Laicka cywilizacja z definicji charakteryzuje się po prostu laickością, czyli brakiem powiązania z jakąś jedną konkretną religią. Nie jest to zaprzeczenie, nie jest też pozytyw, ale po prostu neutralność. W teorii, w praktyce rzeczy które wymieniasz są elementami kontrowersyjnymi w obecnym świecie (płcie inne niż biologiczne, aborcja etc) a nie tyle elementami cywilizacji laickiej per se.

Zasadniczo jeśli walczy się tylko o wpływy to stara się prowadzić wojnę tak by nie zaszkodzić obiektowi nad którym chcemy te wpływy roztoczyć. To dlatego broni jądrowej zasadniczo się nie używa, jest tylko odstraszaczem. Po co komu zwycięstwo jeśli w jego wyniku obejmie władzę nad radioaktywnymi odpadami?

Dlatego tak prowadzona wojna polityczna w PL jest nielogiczna.

Co do TV Trwam, to pewnie można by to tak zinterpretować, ale ja uważam że to sama prawda. To znaczy jestem umiarkowanym przeciwnikiem religii w szkole bo KK i państwo PL nie są do tego dobrze przygotowani. Uważam że lepiej uczyć na mniejszą skalę ale w sposób lepiej przygotowany i kontrolowany. Natomiast, jeśli by lekcje religii były właściwie prowadzone, a już w ogóle jakby wszyscy przyjęli naukę Chrystusa o miłości bliźniego to faktycznie nie byłoby nienawiści również tej w mowie :)

Odnośnie pytania to raczej temat na post, albo książkę (ale nie moją :p nie mam dość wykształcenia i rozumu).

Zasadniczo uważam, że to co nazywam cywilizacją laicką nie ma powiedzmy programu pozytywnego. Powstała i rozwinęła się z buntu i z przekonania że religia, cywilizacja łacińska i jej zasady krępują człowieka, odbierają mu wolność. Cywilizacja ta więc opiera się nie na jakiejś nowej moralności, nowych zasadach społecznych, ale na zniszczeniu ładu który wprowadzała cywilizacja łacińska. Uważam tak, ponieważ cywilizacja ta ciągle się przeobraża u samych wydawałoby by się podstaw. Mówiąc inaczej to co było wartością czymś dobrym dla wychowanka tej cywilizacji sto czy dwieście lat temu dla współczesnych bardzo często jest czymś przeciwnym. Hmm polecam esej Kennetha L. Grasso chrześcijaństwo, oświecenie, liberalizm i poszukiwanie wolności.

Posted using Partiko Android

Natomiast, jeśli by lekcje religii były właściwie prowadzone, a już w ogóle jakby wszyscy przyjęli naukę Chrystusa o miłości bliźniego to faktycznie nie byłoby nienawiści również tej w mowie :)

Tak, zgadzam się że gdyby były prowadzone odpowiednio, to może tak by było. Czasem jednak nie są prowadzone odpowiednio, różni są katecheci, uprzedzeni do innych i wręcz popierający mowę nienawiści też. Choć sam spotkałem wielu fajnych katechetów, żeby nie było. :) Nie chodzi jednak o to, chodzi o "zgrabne" wplecenie swoich interesów (lekcje religii) w temat mowy nienawiści. Tak samo może mówić buddysta albo reprezentant niektórych innych religii, że "gdybyście przyjęli moją religię to nie byłoby problemu mowy nienawiści". Tak jakby w dyskusji o problemach psychicznych w społeczeństwie, depresji etc. powiedzieć "aha! a gdybyście medytowali metodą zen, to mniej byłoby nerwic i depresji". Lekcje religii nie służą głównie eliminacji mowy nienawiści a uczenia jednej religii.

Ale tak jak mówisz - można to tak odebrać jak ja, można nie.

Co do cywilizacji laickiej - dzięki za rozwinięcie i polecony esej. Ciekawiło mnie właśnie co tutaj miałeś na myśli. Też z tym dyskutował nie będę bo nie mam wielkiej wiedzy na ten moment, po prostu chciałem wiedzieć jak dokładniej ten punkt widzenia wygląda :)

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 60872.67
ETH 2913.85
USDT 1.00
SBD 2.32