RE: Wolnosc Slowa (3) - RE: @santarius . Kim Ty Jestes ?
Widziałem ten film z Billem Gate'sem już wcześniej, faktycznie dał mi do myślenia, aczkolwiek nie jestem do końca przekonany, by ten koleś od tak rzucał sobie takimi słowami przed ogół, niemniej powiem tak - mocne.
Co do szkodliwości o której mówię, to jednak proszę, udowodnij mi, że kuracje Zięby w dowolny sposób działają.
Kolejna rzecz, to ta, że prosiłem ci bardzo, byś odniósł się do moich słów zawartych w komentarzu, nie zrobiłeś tego, a posłużyłeś się manipulacją odchodząc całkowicie od meritum tego, o co zabiegałem pisząc swoje słowa.
Nawet gdyby uznali wszyscy wszem i wobec, że promocja działań pana Zięby nie jest szkodliwa, to nadal bardzo bym prosił o zaniechania polityki flagowania wszystkiego jak leci, a co nie jest przychylne, bo bardzo przepraszam, ale jako orędownik wolności słowa, powinieneś być do tego zobowiązany.
Bardzo się cieszę, że chcesz polepszać świat, jednak prowadząc wojnę nigdzie w swoim działaniu nie zajdziesz.
Nie piszę tego jako wróg, czy ktoś taki. Chcę również dobrze, a mówiąc dobrze mam na myśli to, by ludzie myśleli po swojemu i mogli wybrać, także by nikt im w tym nie przeszkadzał.
Obiektywizm wymaga tego, by przedstawić w jaki sposób inne osoby odebrały wypowiedź Billa Gatsa. Aby dowiedzieć się, jak alternatywnie można to zrozumieć, wystarczy zapoznać się z korelacją pomiędzy dzietnością przeciętnej rodziny, a śmiertelnością wśród noworodków, która wygląda tak:
Na przestrzeni czasu wygląda to natomiast tak:
źródło: https://www.ted.com/talks/hans_rosling_the_good_news_of_the_decade
(przed wyciągnięciem wniosków, sugeruje obejrzeć całość)
Podsumowując: są osoby, które twierdzą, że Bill Gates mówiąc, że celem jest zmniejszenie populacji za pomocą szczepionek, w rzeczywistości użył niefortunnego skrótu myślowego, w którym chciał dać do zrozumienia, na jakim efekcie mu zależy, jednocześnie mając na myśli, że taki efekt można osiągnąć m.in. przez szczepionki.
Co podkreślają osoby inaczej rozumiejące wypowiedź Billa Gates'a, istnieje głęboka korelacja przyczynowo skutkowa, wykazana licznymi badaniami, mówiąca o tym, że obniżenie śmiertelności dzieci (np. za pomocą szczepionek), skutkuje tym, że matki nie decydują się już na tak dużą liczbę dzieci, czego skutkiem jest właśnie mniejsza populacja.
Można zadać sobie też samemu pytanie, co jest bardziej prawdopodobne: że Bill Gates użył niefortunnego skrótu myślowego, czy to, że właśnie wyjawił plan masowej eksterminacji ludności - to jednak pytanie, na które każdy sam powinien sobie odpowiedzieć.
Proszę sobie dać wielkiego upvote'a, bo ja niestety nie mogę!
Czyli zgadzasz się z tym, że nadal dąży on do zmniejszenia liczby ludzi na świecie?
Śmiertelność wśród dzieci zależy raczej od powszechnej dostępności i jakości opieki medycznej - USA czy Europa - aniżeli ilości urodzeń. W krajach Afrykańskich jest bardzo dużo obszarów, gdzie mieszkańcy muszą pokonywać kilka kilometrów dziennie, żeby przynieść wodę do swojej wioski, a co dopiero udać się do lekarza... Przy jakichkolwiek komplikacjach przy porodzie dzieci mają minimalne szanse na przeżycie. Druga sprawa to czy te dane są prawdziwe. Co z Chinami i polityce jednego dziecka wprowadzonej w 1979 roku - na prezentacji widzimy, że przez blisko 10 lat liczba urodzeń wynosi około 2,7? Trzy - Melinda Gates i jej wypowiedzi antykoncepcja jest jedną z najlepszych przeciwnych ubóstwu sił na świecie, jakie kiedykolwiek widziano, czy jedną z najlepszych inwestycji - o antykoncepcji. Żeby sprawdzić czy i jaki wpływ mają szczepienia na śmiertelność wśród niemowląt powinno się porównywać dane z tego samego obszaru np. jednego miasta czy jednej wioski, gdzie część ludzi zdecydowała się - nie pod przymusem! - zaszczepić swoje dzieci, a część nie.