69# To owo i takowo - własne rekordy w sporcie ( część 2)

in #polish6 years ago (edited)

                


Hej będę dziś kontynuował dalszy ciąg wspominek rekordów ze szkoły. 

Przechodząc od razu do konkretów pierwszą omawiana konkurencją jest - skok w dal. W podstawówce nawet często, bo rok co rok skakaliśmy na zaliczenie. To w podstawówce  najlepszy wynik jaki zdobyłem to 3.50 m, mój życiowy wynik osiągnąłem na koloniach nad morzem, lecz to już było w gimnazjum. Wtedy już byłem kilkanaście cm wyższy. Mój rekord - 5, 40 metra. Regularnie po 4, 80 skakałem. Przy skoku w dal ważna jest technika, bo takich średnio dalekich skoków można otrzymać dużo, ale już dobrych nie. Ogólnie jak wiem są 2 techniki skakania w dal - wybić się w górę ( resztę wykona prędkość biegnącego) lub poziomo z nogami do przodu. Obie wcale nie są łatwe do wykonania dla amatora ucznia.


Kolejnym sportem jest skok z miejsca. Nie jest to konkretna dyscyplina, tylko raczej test zwinności. Z każdym kolejnym rokiem życia jesteśmy coraz mniej elastyczni. Mój wynik to 2 metra z podstawówki. Nawet teraz 1, 50 m nie ma problemu skoczyć , ale już z dwiema nogami koło siebie wcale nie jest to łatwe.

Jak już o skokach to jest jeszcze skok w wzwyż przy ścianie. Zasady wyglądają mniej więcej tak: z wyprostowaną ręką stajemy przy ścianie z znacznikiem wysokości i potem dotykami miejsca jak najwyżej możemy. W ten sposób mój wynik to 60 cm. Siatkarze zawodowi mają przynajmniej tyle jak nie 70-90 cm. Trzeba pamiętać o ich dużym wzroście co z połączeniu z zasięgiem rąk daje świetne wyniki do uprawiania siatkówki.


Jedną z ulubionych zajęć na siłowni były wiosełka, zawsze była kolejka do niego. Rozwija ono mięśnie brzucha, pleców, nogi i oczywiście ręce. Z mojego rekordu życiowego jestem zadowolony to 1.43 sek/ 500 metrów, gdzie rekord szkoły był 1,39 minuty/ 500 metra. Urządzenia są różne temu też trzeba patrzeć na wyniki z przymrużeniem oka, to wiadomo wynik na urządzeniu , a na prawdziwych wiosłach to przepaść.

Kolejnym zaliczeniem są brzuszki na siłowni w ciągu 30 sek. w tym zaliczeniu przygotowanie 2 tygodniowe może bardzo dużo zmienić od normalnej formy. Zwykle bym zrobił 20 brzuszków, ale że od 3 tygodni przygotowaliśmy się do zaliczenia, przyszło zaliczenie gładko. Zrobiłem 40 brzuszków w 30 sekund ( liceum). Trzeba pamiętać o dokładności jest mniejsza, lecz ciągle trzeba do pewnego miejsca się zgiąć. Jak dobrze pamiętam jedna techniką jest trzymanie rąk na klace piersiowej lub luźno z boku.


Przechodząc już do ostatnich konkurencji to przedostatnia - bieg na 12 minut tzw. ( Test Coopera ). Mój wynik jest przeciętny 2480 metra w ciągu 12 minut. Zastanawiam się, bo biegając za piłką więcej biegałem niż osoby które osiągały lepsze wyniki na samym tylko biegu po trasie. Na pewno też podczas grania sobie robisz chwilę przerwy, to chyba chęć dojścia do piłki dawał dodatkową motywacje i moc. W biegu też była motywacja, ale nico inna, aby skończyć bieg w miarę dobrym wynikiem. Tak samo są zawodnicy piłkarze podczas meczu przebiegną więcej niż normalnie w zwykłych warunkach nie dali tyle rady.

Już ostatnim wynikiem jest - bieg na 1 kilometr. Mój rekord życiowy to 3, 40 ( choć 4 minuty osiągałem regularnie). Też jest to raczej średni wynik ( choć teraz bym go brał w ciemno xd).


Obrazek : https://pixabay.com/pl/tartan-utw%C3%B3r-kariera-lekkoatletyka-2678544/

                Dziękuję wszystkim bardzo za uwagę !!!



Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.027
BTC 60678.52
ETH 2339.38
USDT 1.00
SBD 2.48